[ricardo]

Bryan był i w zeszłym roku i w tym. W zeszłym roku w Rybniku bylismy - było fajnie ale ludzi zdecydowanie mniej niż u Lopez.

Co mnie rozśmieszyło to przed jedną piosenką jest jakaś gadka i ona mowi że jest z Bronxu z miną cwaniaka, jakby to ludziom miało niewiadomo co powiedzieć

[madzia_n]

Fajnie że się pobawiliście, ja osobiście jak Japcio - na Lopez nie, na Gunsów owszem. Nie mogłyśmy z siostrą przeżyć faktu, że byli w Rybniku a my byłysmy w ten dzień tam na zakupach... Ciągnęło nas na stadion, oj ciągnęło, ale niestety nasi chłopcy wzywali do domu...

[aadaa]

Ale super, ze byliscie na koncercie. Jak znioslac rozlake z dziecmi i jak mama sie spisala?

[ricardo]

Na początku było mi troszkę ciężko... ale w sumie szybko się ogarnęłam. Krzywda im się nie działa, bardziej niż o dzieci to martwiłam się o mamę bo wiecie, dzieciaki niby grzeczne ale akurat mogłoby się zdarzyć, że coś im odbije i bedą obydwoje ryczeć czy cokolwiek innego. Na szczęście obydwoje byli grzeczni, mama nie mogła się ich nachwalić no i ona sama poradziła sobie z dwójką doskonale

Teraz mamy zamiar wybrać się do kina a chrzest bojowy będzie miała teściowa 

[ricardo]

Dziewczyny jeśli znacie jakiegoś dobrego dermatologa zajmującego się pieprzykami to dajcie znać.

[madzia_n]

teściowa? no no gratuluję odwagi hehe
u nas na wspomnienie o drugim dziecku pojawiają się wariackie spojrzenia, jakbyśmy zwariowali po prostu ehh...

[aaaneta]

Pati, pieprzyki to chirurg onkolog. Dermatolog co najwyżej też da Ci do niego skierowanie.
Ja miałam już 3 wycinane i właśnie dostałam z przychodni skierowanie do chirurga onkologa.
Jak wytną to oddają na badania histopatologiczne żeby zobaczyć czy nie ma tam komórek rakowych.

[ricardo]

Madzia ja już swoje przeżyłam... Natalka baaaaardzo długo nie była oddana teściowej ale w końcu trzeba było. A do niej mamy bliżej niż do mojej mamy na drugim końcu miasta, więc jak wyrazi zgodę to proszę bardzo.

Aneta dzięki! Czyli zamiast do dermatologa mogę iść do rodzinnej i poprosić o skierowanie? 11.10 mamy szczepienie więc wtedy poproszę. W drugiej ciąży mi bardzo dużo nawyskakiwało a niektóre są takie... no hmm.. podejrzane.... R. mówi na to, że to są 3D

Nie uwierzycie jak wczoraj spał Dominik... Zasnął o 17 - myślałam, że to drzemka a ten śpi... śpi... śpi... Kąpieli nie było, obudził się dopiero o 3 na mleko, potem o 6:30, jeszcze coś pochrapał do 7:30 a teraz znów zasnął śpioch

Dziś skonsumował pierwsze jabłuszko smakowało mu zresztą narazie wszystko jemu smakuje

[madzia_n]

Ricardo... Moje dziecko wczoraj zasnęło o 21... I śpi do teraz. O, właśnie zaczął gadać z karuzelką Uff, bo już zaczynałam się niepokoić hehe.
W sumie może też zmienię podejście po jakimś czasie do tesciowej, chociaż wątpię. Ale fajnie że macie możliwość gdzieś dzieci dać i możecie korzystać
Dziś też dajemy mu pierwsze jabłuszko

[kurczaczek83]

Ale spioch jest z synusia Twojego!!!
Super ze mama poradziła sobie z wnukami w końcu nie mogło być inaczej!!!
Ciekawe jak przy drugiej babci będą się zachowywać???

[ricardo]

Madzia jak byłam w ciąży z Natalką i jak ona już się pojawiła to ja sobie nie wyobrażałam żeby ją z kimś zostawić. Ba! Ja nawet nie chciałam dawać jej nikomu na ręcę do potrzymania - oprócz R. no i mojej mamy i siostry A potem już mi to przeszło i dziękowałam Bogu, że ktoś chce się nią zająć a ja mogłam odpocząć

Kurczaczku no ciekawa jestem sama. Pewnie będą grzeczne bo to w ogóle grzeczne dzieci

[aaaneta]

Aneta dzięki! Czyli zamiast do dermatologa mogę iść do rodzinnej i poprosić o skierowanie? 11.10 mamy szczepienie więc wtedy poproszę. W drugiej ciąży mi bardzo dużo nawyskakiwało a niektóre są takie... no hmm.. podejrzane.... R. mówi na to, że to są 3D

Tak. Ja poszłam do rodzinnego i powiedziałam, ze mam duze pieprzyki (takie wystajace) i że mnie niepokoja to od reki dostałam skierowanie, nawet mnie nie oglądał.
Moze Ci dać po prostu do chirurga. Ja prosiłam do chirurga onkologa, bo zależalo mi na wizycie w warszawskim centrum onkologii. Niezaleznie jednak czy bedzie yo chirurg onkolog czy chirurg i tak dadza to co wycieli na badanie.
Potem chirurg Cie obejrzy, mozesz mu pokazać które Cię niepokoja i on zdecyduje co wycina a co do obserwacji.
Samo wycięcie jest w znieczuleniu miejscowym.
Ja wycinam, bo miam duzo na plecach, a jak jest slońce to bałam sie wystawiać.

[madzia_n]

A to ja nie mam z tym problemu Bez niczego zostawiałam Dominika pod opieką mojej mamy, i wychodziliśmy. Ja tylko nie ufam teściowej i jej metodom, podejrzewam że gdyby została sam na sam z wnuczkiem to by "zaszalała"

[ricardo]

Madzia to tak jak napisałam - moja mama i siostra to ok. Do teściowej musiałam się długo przekonywać

Aneta dobrze wiedzieć. Poszłabym niepotrzebnie do dermatologa. No takie wystające właśnie 3D mam... i to kilka... Z jednym będę się wstydzić pokazać bo będę musiała zdjąć majty ;P ale kurcze lekarz to chyba niejedno widział...
A po wycięciu to coś boli? Tzn czy to jest jakoś głęboko wycinane i jest np szew czy tylko taka ranka a potem się strupek robi i po krzyku?

[aaaneta]

Czy boli zalezy gdzie, jak miałam na łopatce to mnie ciągneło, a jak w dolnej części placów to nie.
Po 3 tygodniach zdejmują szwy i wsio.

Ja miałam dośc duże od 4-6 szwów. Bo oni wycinaja kilka mm poza obrys i taki lejek w dół.

[ricardo]

Dobrze wiedzieć. Mnie pewnie będzie boleć jeden koło łopatki, drugi na karku tak z boku i trzeci nie napiszę gdzie i 4 na tylnej stronie uda.

Aneta a byłaś państwowo czy prywatnie? Jakie terminy są tam u Was? I np jak pójdę do chirurga to on mnie od razu pod skalpel bierze czy umawia na następną wizytę?

[aaaneta]

Nie czekałam długo.
Zadzwoniłam i za ok 10 dni miałam wizytę.

[ricardo]

Dzięki Aneta za wszystkie informacje

[ricardo]

Dziewczyny czy może któraś z Was ma ochotę jutro na spacer na Błoniach w okolicy godziny 16??

My mamy remont więc po pracy pomagam mężowi i chyba raczej nie uda mi się wyrwać jutro

Pati śliczny avatarek masz 

[Mysikróliczek]

Ale masz fajny awatarek!

Jak tam dietka i wyniki?

[ricardo]

Dzięki dziewczyny.

No dietka idzie całkiem dobrze. Był dość długi zastój ale w końcu ruszyło i wynik na dziś - dokładnie 8 kg mniej.

Zapisałam się też na ćwiczenia na łóżkach izokinetycznych i coś  tam jeszcze w komplecie, ale to idę dopiero jutro pierwszy raz.

[marcella]

A ja tam z chęcią.. Tylko jutro może padać.. Ale jak nie będzie to będziemy
Świetnie Ci idzie z tą dietą

[ricardo]

Ma padać? No to w razie co jak nie będzie deszczu Marcelko Ty masz mój numer kom? Bo ja Twój mam z końcówką 923, nie zmieniałaś?

[ricardo]

Ojejku no oglądałam prognozę pogody no i faktycznie zapowiadają deszcze z  burzami... I wszystkie kolejne dni mają takie być...

Dziś Dominik dostał "pierwsze banany" - wymlaskal tylko pół słoika a myślałam że wciągnie cały. A z warzyw dostał "brokuły z ziemniakami“ i to już w ogóle mu nie smakowalo krzywil się i nie zjadł za wiele a i tak kupa była zielona

[marcella]

Pati tak to mój prześlij mi swój.. Ja dopiero jutro ok 15 będę wiedzieć czy mogę się spotkać czy nie
Od niedzieli ma być już znów ładnie..

[ricardo]

A może jak bedzie padać to pojedziemy do bawialni Tygrysek?

[aadaa]

Patrycja nie wiem czy nie doczytałam albo nie pisałaś, ze Natalka chodzi na piłkę? My dzisiaj byliśmy pierwszy raz po wakacjach. Nasze dzieci sa w tej samej grupie Jak jej sie tam podoba?

[ricardo]

A no nie pisałam Natalka wczoraj poszła dopiero pierwszy raz na socatots. Mówi, że jej się podobało i za tydzień znów pójdzie. Narazie będzie chodzić, ale R. będzie dzwonić czy jest miejsce w innej grupie na wcześniejszą godzinę.

A Wy już długo chodzicie? Każde zajęcia wyglądają tak samo czy coś nowego wymyślają?


Dziś Natalce zaczął lecieć katar z nosa... Czyli infekcje przedszkolne czas zacząć... Narazie sama woda raz na jakiś czas, od razu dostała zestaw leków, ale zobaczymy jak będzie dalej.

I w nocy nie chciała dziś spać. Wzieliśmy ją do łóżka a ta co chwilę "mamo, śpisz?", "tato śpisz?", "co robimy?" hahaha, normalnie teraz jest to śmieszne ale wtedy jak oczy się same zamykają to do śmiechu nie było... R. z nią tańcował w tę i z powrotem od naszego łóżka do jej bo może nie wiadomo gdzie by chciała spać...

[aadaa]

My cały poprzedni rok tam chodziliśmy. Zajęcia są podobne do siebie. Dzieci potem wiedza czego moga sie spodziewac i coraz sprawniej im to wychodzi. Bartkowi bardzo sie podobaja:)