Oczywiście Rafcio jak to on zaczął się z nas nabijać że jedną stronę zrobimy w czerwieni a drugą w żółtym i nasi usiądą po naszej i zdjęcia będą w czerwieni a oni niech po swojej niech robią 

Dobre... Pamiętam, jak się wkurzyłam, kiedy dowiedziałam się, że w "mojej" Bazylice jest zawsze taka sama dekoracja i nie można wprowadzić dekoratora z zewnątrz... ale jak teraz przeczytałam Twojego posta, to cieszę się, że tak jest

Nie wyobrażam sobie, że spotkałyby się 4 pary biorące ślub tego samego dnia i każda chciałaby mieć inny kolor

A tak wszyscy będą mieli wystrój biało-zielony, czyli ładny i uniwersalny

Mądry ten proboszcz z Bazyliki, pewnie już nie mógł znieść ciągłych kłótni o kolory i zdecydował, że będzie zawsze tak samo
