Autor Wątek: 150 dni spanikowanej Asiuli i zrelaksowanego Rafcia którzy wspólnie kroczyć chcą  (Przeczytany 44531 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
dlatego pisałam niech nie mówi że mieszkają razem jak mają księdza z kosmosu :P
przecież tego nie sprawdzi :P



Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Przeczytajcie sobie ten protokół i ustalcie wspólne odpowiedzi, przecież ślub bierzesz przed Bogiem a nie przed księdzem, jeżeli jest jakiś dziwny to lepiej nagiąć prawdę bądź tak jak mówi mka nie mówić całej ;)

Sukienka śliczna :D




Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Hmmm, mi się wydaje, że w protokole jest takie pytanie?
Albo to było o współżycie?  ???

Nie pamiętam teraz... tak czy siak kłopotliwe  ;)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta



Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Ło matko! sama się zestresowałam!! :P ::)  ;D

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
spokojnie nie ma czym :P raz dwa i po sprawie :P



Offline kaamila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.07.2010
My jeszcze nie byliśmy u księdza, ale teściowa była. I wiecie co powiedział jak spytała o nauki przedmałżeńskie? Mieszkają razem? Tak. To już wszystko wiedzą. Nauki im nie potrzebne, a umieją ojcze nasz? he he :P No tak, A to dobrze. Niech przyjdą w styczniu.
Jeszcze nie byliśmy, musimy się wybrać :P ;D
Osika ja bym powiedziała prawdę. Nie bój się, nawet jak macie takiego księdza "służbistę" ( jeżeli na księdza można tak powiedzieć).
Przecież nie moze wam odmówić ślubu :P ;D
Będzie dobrze, dasz radę ;D

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Zgadzam się z kaamilką ;)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
ja nie uważam że moje zdanie jest najlepsze, ale wedle kościoła zamieszkanie ze sobą przed ślubem jest raczej nie po katolicku :) wszystko na ścisłość zależy od księdza...



Offline galaretka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1295
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: były już dwa :hopsa:
hehe to jestem jak facet. Naprawdę już nie miałam siły głowić się nad zaproszeniami. Jestem typowym wzrokowcem zwłaszcza jeśli chodzi o kkładki książek. Nie pamiętam nigdy tytułów ale po okładkach wiem co czytałam. A czytałam naprawe bardzo dużo ksiązek. A właśnie może cos polecicie na zimowe wieczory?
ja polecam ostatnia ksiazke meyer "intruz". w moim tlumaczeniu byla fascynujaca :)

a ksiedzu jesli spyta, to nie klam, bo szkoda nerwow twoich potem. bo zdaje sie ma to dla Ciebie znaczenie. powaznie. przeciez Was nie pogoni. ja  w ogole nie pojmuje ksiezy, ktorzy w dzisiejszych czasach ludziom utrudniaja zawarcie slubu koscielnego, jak bedzie u nas kiedys tak jak na zachodzie, to sobie uswiadomia dopiero..::)

a nawet jakby sie raz skrzywic mial, to co z tego... zapomnisz ;)
Kochajmy się !! ;D

"As im rządzi, fanki kadzą, kogo zechcą tego zgładzą."
Czemuż to, o Asie, o wyjątkowej klasie, w rymu niepozorności widzisz brak miłości.

Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
jejkuuuu ale mnie zestresowałyscie, ale dzięki za rady. Wszystko jakoś pomału nam wychodziło ale skiądz to naprawdę mnie stresuje. Chyba jedyna rzecz która nie daje mi spokoju, resztę na lajcie przyjmuje.
Cytuj
Przecież nie moze wam odmówić ślubu 
owszem, może. Ostatnio na ślubie kuzynki znajoma mojej mamy przysiadła się do nas i opowiadała jak nasz ksiądz odmówił ślubu jej córce... Zapytacie dlaczego? A dlatego że była w ciąży.... Pojechali do parafii obok i ślub dostali bezproblemowo - no może drogo bo ksiądz 1 tys. sobie zażyczył. A kumpeli kuzynka brała ślub w Polsce z Niemcem w naszej Parafii jeszcze za innego proboszcza. Miesza w Niemczech i tam urodziła dziecko, ale ochrzcić je chciała u nas, przyjechała poszli do księdza ten im odmówił kazał iść tam skąd pochodzą. Pojechali do Górki Klasztornej ( w Polsce) i tam chrzciny z miejsca odprawili.... za prawdziwe "co łaska". Także mając doczynienia z autentycznymi dziwactwami naszego księdza moje obawy wzrastają. Mam nadzieję ze to niepotrzebne nerwy i okaże się ze proboszcz potraktuje nas super. Tylko że obawiam się iż już mamy minus :P chciał nas widzieć koniecznie w piątek o 19h a że mój Skarbek ciągle pracuje jest to nierealne i ma tylko sobotę wolną więc to jedyny dzień, ksiądz naciskał na piątek a ja na sobotę :P ostatecznie wygrałam ale dał godzinę 18h ;D przed kolacją mogą u niego złe manierysię ujawnić  :P

Fotki na pewno będą. Poproszę Skarba żeby mi z aparatu przerzucił bo już porobione ale ma tu coś w kompiku namieszane.
Cytuj
Asiu witam! mogę jeszcze?!
aagatkaa pewnie że można. Zapraszam i dzieki.

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Asiu a nie napisałaś mi co to za dziwaczny Kościół :P



Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
Kościół pod Bydgoszczą. Nie wiem czy mogę napisac jaki aby nie robić antyreklamy księdzu, który np okaże się jednak "człowiekiem". Mam ostatnio szał na zakupy. Kupiłam dzisiaj buciki do sukienki na poprawiny:) No i umówiłam nas w końcu z orkiestrą... Czeka nas ciekawy week. ksiądz, sala, orkiestra. Oby wszystko dało już się zapiąć na ostatni guzika ;D

W pracy roboty masaaa bo wszyscy z powodu złej pogody chcą węgiel i tak "przerzucam" codziennie po kilkaset ton ;)

To droga jaką codziennie rano muszę się przedzierac na pociąg. Już odśnieżona, normalnie wszystko było na równi więc jak dałam krok to wpadałam ;D

Trochę ciemne foto bo robione wieczorkiem. Nawet nie wieczorkiem tylko gdzieś koło 16-17 a to już ciemno było.

 A to drugie - nasze podwórko:


Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
Jeszcze 78 dni. Czas leci. Zebrało mi się na sentymenty. Siedzę przed kompikiem jak zwykle sama (PM w pracy) ;( i przesłuchuje utwory na pierwszy taniec. W konu w niedziele spotkanie z orkiestrą. Nie moge się zdecydować. Naszą piosenką jest: Kukiz& Borysewicz - Jeśli tylko chcesz, wieżą się z nią niezapomniane wspomnienia...
Ach.... to chyła chyba 3 randka... Odprowadzałam Skarba do auta (dzieliło nas 55km) była godzina może koło 23h - 24h. Czas spędzilismy u mnie w domu. No i tak wsiada do auta ale nagle mówi że musi koniecznie coś mi pokazać. Zdziwiona o co chodzi mówię ok poczekam, stałam na srodku ulicy w krótkim rękawku (był kwiecień) i czekałam niecierpliwie. Patrzę a Skarbek wkłada kasetę do radia w aucie (tak, tak wtedy górowały jeszcze kasety).. Nadusza przycisk play i.... rozbrzmiewa Kukiz&Borysewicz... wow taka była moja reakcja, pierwszy raz słyszałam wtedy tą piosenkę. Zakochałam się w niej i już wiedziałam, że PM podmił moje serce na maksa ;D tak stałam a PM siedział półdupkiem w aucie, a pół na zewnątrz - wsłuchani patrzyliśmy na siebie :) Oczywiście nie odjechał od razu, chyba z kilka razy odsłuchaliśmy piosenkę i gadaliśmy - nie mogliśmy się rozstać.

Stąd taki sentyment do tego utworu ale nie wiem czy da się przy tym tańczyć, nie probowaliśmy :)

a wiecie czemu wybraliśmy na slub miesiąc kwiecień? Po pierwsze: śpieszyło się nam, już dośc czasu uciekaliśmy przed formalnościami, po drugie 2 kwietnia poznaliśmy się (w sumie miałam nadzieje, że może własnie 2 uda się wszystko zorganizowac - nie dało się) no i po trzecie bo miał być to symboliczny kwiecień - miesiac poznania-  i do tego 10 ale ech wyszedł 24 ;p

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Aaale śniegu!:D u nas też niewiele mniej ;)
Moi Rodzice również pobierali się w kwietniu i są bardzo szczęśliwym małżeństwem, czego i Wam życzę :-*

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
na pewno będziecie szczęśliwym małżeństwem :)
i nie ważne że jest to kwiecień i nie ma "r" :P



Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
To skoro to taka "wżna" piosenka to nad czym się tu zastanawiać? :D :D

aagatkaa Moi też są kwietniowi (22.04)hihih :D :D

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Właśnie! Skoro to Wasza piosenka to czemu się zastanawiasz? :) Bierz ją na 1 taniec i już  :)

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
..ja też uważam że śmiało mozesz brac tą "wasza" piosenkę na pierwszy taniec!!

..ale masz drogę na pociag... :mdleje:..wspólczuję! :przytul:

Offline kaamila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.07.2010
No nieźle nasypało śniegu.  :o
Piosenka fajna, da się zatańczyć, czemu nie?
Księdzem nie stresuj się na zapas, zobaczysz po spotkaniu co ci powie :)
Pozdrawiam ;D

Offline galaretka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1295
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: były już dwa :hopsa:
popieram! z tak znaczacej piosenki sie nie rezygnuje :)
Kochajmy się !! ;D

"As im rządzi, fanki kadzą, kogo zechcą tego zgładzą."
Czemuż to, o Asie, o wyjątkowej klasie, w rymu niepozorności widzisz brak miłości.

Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
Witam Panie :)

Wizyta u księdza zaliczona ;d Nawet poradnia rodzinna - pierwsze spotkanie juz za nami, ale sie uśmialismy ;D I wszystko już prawie zapięte na ostatni guzik :)))
Ale po kolei...

Najpierw w sobotę z rana podjechaliśmy do księdza P.M. Poprosiliśmy o akt chrztu. Wydał nam bez problemu, trochę zagadał i mówi,ł że oczekuje nas z kartką na zapowiedzi. Ufff jedno z głowy... To jazda do mojego rodzinnego miasta... Dotarliśmy do domu, zabraliśmy moją mamę i rozpoczelismy drogę przygotowań. Najpierw kieca dla mamy :) Skoro ma być drugą najważniejszą osobą po pannie młodej to musi ładnie wyglądac. Namówiłam mamę na trochę szaleństwa. Nie zawsze te mundurki bacine  - czyli garsony z narzutami - tylko na prawdziwą kieckę z bolerkiem. O dziwo mamie naprawdę wpadła jedna w oko i wzięła bez wahania :) Skarbek siedział w aucie i trochę zmarzł co nam oczywiście nie omieszkał wypomniec  :P
Nastepna na naszej trasie była sala.... Jak sie okazało zaliczkę 50% musimy wpłacic dopiero na początku kwietnia a resztę w pn. po slubie. Spoko to nam odpowiadało. Oczywiście po nowym roku podwyżka więc za salę płacimy więcej oraz dodatkowo za ciasto (jak zapisywaliśmy się ciasto było w cenie). Sala zapewnia ciasto ale ja nie chce z tej cukierni, z której oni biorą. Nie smakują mi ich wyroby a torty już w ogóle. Także zaraz był tel do szwagra (który jest cukiernikim ale pracuje już w innym zawodzie) z zapytaniem czy nam upiecze tort. Zgodził się. Robią teraz z żoną tajemnice z tortu, chcą nam zrobić niespodziankę - PM podpatrzył ich jak załatwiali ozdoby na tort i coś kombinowali ze wzorem :P resztę ciast postaramy się załatwić z cukierni za pośrednictwem kolegi - mają upusty jako pracownicy. Zobaczymy czy wypali. W cenie sali mamy już napoje, szampan, wystrój sali - wybieramy tylko kolor w jakim mają przystroić. Nie stosują balonów - bo się przejadły, wg nich wyszły z mody, za parą młodą jest ozdobny materiał plus obrączki a cała sala w tych szarfach z tiulu czy jak to się tam zwie. Kwiaty na stołach, serwetki itd. Menu tez wybieramy na początku kwietnia. Poprawiny też robimy. Cena jest ustalona z góry plus za napoje wypite na poprawinach.

Jak już wszystko załatwiliśmy pojechaliśmy do domku na kawę. Siedzieliśmy całe popołudnie z moimi rodzicami i się odstresowywaliśmy. Najgorsze w końcu miało dopiero nadejsć... Spotkanie z księdzem...  o 18.00...
Lecę na gofry bo teściowa piecze :) Buziaki  :-* :-*

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
przed takim momentem nas zostawiasz :P
czekam cierpliwie na to jak było u księdza :P



Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Nooo, przed najważniejszym nam uciekla!! :D
Ale humorek widze masz dobry, więc i u księdza chyba wszystko dobrze poszło! ;)
Rzeczywiście dużo spraw załatwiliście już! gratuluję ;)
pozdrawiam :-*

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
No, ale uciekła na gofry, ja to rozumiem  ;D

Wnerwia mnie taka polityka hoteli i restauracji które nagle zmieniają sobie cenę...  ::)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Wnerwia mnie taka polityka hoteli i restauracji które nagle zmieniają sobie cenę...  ::)

no właśnie to jest wkurzające, ale ja wiem jak było u mnie jak była spisana umowa to my mieliśmy podaną cenę od do (w zależności od wyboru menu) i ta cena choćby nie wiadomo jakie podwyżki były nie mogła ulec zmianie, bo nas obligowała umowa.



Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
...w takim momencie!! no wiesz co?! jak możesz!!  ;) ;D ;D

...fajnie że szwagier zrobi wam tort!! i jeszcze to będzie niespodzianką!! super! ;D

Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Oczywiście po nowym roku podwyżka więc za salę płacimy więcej oraz dodatkowo za ciasto (jak zapisywaliśmy się ciasto było w cenie).

Uuu a przy podpisaniu umowy nie mieliście gwarancji ceny? ::)

Offline osika_

  • "Do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna, i nie trzy"
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.04.2010r
hehe oj spokojnie dziewczyny... co tak wszystko od razu....
Swoją droga gofry pyszneeee chciałam zaraz do Was wrócić ale od razu mój Skarbek wyskoczył z tekstem, że ma popołudnie wolne a ja chce na kompa siadać, więc same rozumiecie.....  przegrałyście z prawie mężusiem :)

Na czym to ja skończyłam wczoraj? Już wiem... Oczekiwanie na księdza... Strach z minuty na minutę rósł.... W końcu ubraliśmy się (wzięłam specjalnie na tę okazję białą bluzeczkę pod kamizelkę ale oczywiście R. jak wypakowywał nas z auta upuścił bluzkę w śnieg i szlag trafił ładną prezentacje a raczej poważną). Na plebanię dotarliśmy o 17.55 Drzwi otworzyła nam gospodyni i kazała poczekac bo księdza nie ma ale ona wie, że ma nas wpuścić. No to siadamy w korytarzu i czekamy. R. dorawał jakieś religijne czasopismo - wycieczki, pielgrzymki i zaczytaliśmy się. Nagle wchodzi ksiadz... Powitanie i ... " poczekajcie jeszcze 15 minut"  :nerwus: :drapanie: jeszcze 15 minut? Adrenalina rośnie... A tu nagle mój Skarbek wyjeżdza z tekstem że bedzie drugi raz do księdza podchodził bo nic nie pamieta z 10-przykazań, ani 5 kościelnych, ani grzechów głównych itd. no to klops ja tez miałam zaćmę :P:P hehe napięcie rozładowane bo głupole chca slub a nie pamietają podstaw katechezy :D Oczywiście w między czasie przewijali się księza, kościelny każdy nam mówił że czeka nas masakra i ogień pytann - musiała być akurat pora kolacji... No i wreszcie ksiądz wyszedł - myślę sobie najedzony to pewnie w dobrym humorze. Zaprasza nas do siebie.... No to idziemy... siadamy... a ksiądz z grubej rury gdzie mieszkacie....  :boje_sie: :shock: zatkało mnie... A R. dzielnie podał gdzie.... ja wmurowana siedze cicho... a ksiądz do mnie a gdzie Pani..... mowę odjęło :P R. mówi że też tam gdzie on. .. Chwila ciszy... "To po co Wy bierzecie ślub tutaj! Powinniście brac w swojej parafii" yyyyy ja dalej cisza... R. bo narzeczona chciała w rodzinnym mieście stad pochodzi, tu się urodziła i tu jest jej rodzina :) Sytuacja załagodzona i w końcu ja tez się odetkałam i coś tam powiedziałam, nawet nie pamiętam co to było.... To przechodzimy do protokołu... (nic nas nie umoralniał o dziwo). I tutaj znów zonk bo ksiądz zapytał o datę Pierwszej Komunii? A skad my mamy to pamiętać??? Zaczeliśmy szybko liczyć..... Jakoś wybrnęliśmy...  Potem zawód ojca hmmm a jaki to był??? Ja nie miałam problemu a narzeczony szybko sobie przypomniał. Protokół był standardowy, ten co zamieszczony jest na forum. Nic dodatkowego nie było. Najpierw wyprosił narzeczonego i przepytywał mnie. Oczywiście ja nie przeżyję jak czegoś nie odwalę więc jak podawałam datę zaręczyn to pomyliłam rok podałam 2009 aż ksiądz się zdziwił ze jesteśmy ze sobą 7 lat a tylko 3 miesiące zaręczeni to od razu się skapnęłam że to miał byc 2008. Ale to stres... w pewnym momencie ksiądz zapytał się mnie czy sie boję? taka byłam wystraszona że nie wiedziałam  czy on pyta o ślub czy o chwilę obecną.... R. wszedł po mnie. Miał te same pytania i tez przy dacie zaręczyn nawalił :P (w ogóle to mówił że miał łatwiej bo widział moje odpowiedzi) Ksiądz pytał go tez jak się poznaliśmy. Następnie wziął nas oboje zaczął wypisywac kwitki i w sumie dopiero wtedy zapytał jak długo mieszkamy razem. Nawet nie prawił kazań. Mówił tylko że w związku z tym iż mieszkamy razem nie obowiązuje nas podwójna spowiedz. Z pierwszej nas zwolnił bo mówił ze wtedy musiałbym się wyprowadzić od R. a wiedział ze to jest niewykonalne dlatego dopiero dzień przed ślubem mamy iśc do spowiedzi a potem z księdzem będziemy mieli próbną ceremonię. Od razu umówił nas do poradni czyli już na pn na 18.30 ( tez już byliśmy - uczyli o kalenadarzyku i mierzeniu temperatury ) Jak już mielismy z księdzem sie rozstawac to wdalismy sie w dyskusję o motorach i ja wypaliłam ze chciałabym wiedziec ile bedzie nas kosztował ślub. Ostatecznie skończyło sie na 400 zł razem z zapowiedziami w mojej parafii a R. musi dodatkowo w swojej ogłosić. To byłoby na tyle jeśli chodzi o księdza... Ogólnie babki nie ma co panikowac. Iśc i być szczerym... My na tym dobrze wyszliśmy. Od razu ksiądz nam powiedział jak wygląda strojenie kościoła i do kogo się zgłosić. ... A resztę za chwilę bo mi tu taki tasiemiec wyszedł.....

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
no to jednak dobrze że byłaś szczera :) widocznie dobry humor miał :P

ja to nawet się zdziwiłam że protokół osobno spisuje się generalnie bo my razem siedzielismy :)