Kupujesz kapustę zwykłą białą, lub włoską - dość dużą.
Mięso mielone i ryż (ja na kg mięsa daję 200g ryżu - 2 woreczki)
Bierzesz w domu wielki gar, wlewasz wodę i ją solisz. Zagotowujesz i wkładasz kapuchę "głąbem" do dołu. (Jeśli kapucha włoska to może bez gotowania uda się oddzielić liście i wtedy je chwilkę tylko gotujesz by nieco zmiękły i były elastyczne - nie pękały podczas zawijania).
Kapustę chwilę gotujesz, obracasz głąbem do góry i przy samym serduchu ucinasz liście i oddzielasz od kapusty. Odkładasz liście do przestygnięcia, a później tą twardą część - rdzeń liścia- delikatnie skrajasz nożem (znów chodzi o to by liść nie popękała przy zawijaniu i by pozbyć się tej łykowatej części)
W międzyczasie gotujesz ryż w osolonej wodzie. Mieszasz ugotowany ryż z mięsem mielonym i doprawiasz do smaku solą, pieprzem, można też dodać trochę sproszkowanej papryki czerwonej. Mięso nakładasz na liść kapusty, i zawijasz prawie jak naleśnika
W tym dużym garze co gotowałaś kapuchę, uzupełniasz wodę, na dno kładziesz liście kapusty (by gołąbki do dna nie przywarły) i gotowe już gołąbki wkładasz ostrożnie do gotującej się wody. Gotujesz (no i tu nie wiem ile bo ja gotuję na czuja chyba max. 20 minut) tak by mięso w środku nie było surowe. Później wyławiasz i jesz
Jak zbyt dokładnie opisałam to przepraszam
