[dmonik44]

My za to nie mamy w ogóle dni adaptacyjnych trochę szkoda
W poniedziałek idziemy na 16 na spotkanie, w tamtym roku wyglądało to tak, że dzieci i rodzice, bawią się razem, przedstawiają się itp. Potem rodzice idą do innej sali a dzieci zostają z nauczycielką.
Ja pewnie na początek będę zostawiała ją na godzinę/dwie i będziemy wydłużać- sama jej zrobię adaptację
Ale cykora mam strasznego

RTG nadgarstka okey, tarczyca ok , IGF1 - w normie i to jeszcze górnej.
Na badanie nocnego wyrzutu nas jeszcze nie wziela...

przy takich wynikach nie trzeba robić... ja mam córkę ze wzrostem na 3 centylu i wagą poniżej 3
w wynikach zdrową do bólu...

Mam nadzieje, ze po sprawdzeniu wszystkich wariantów i u nas okaże się ze taka jego uroda.

[liliann]

Ewa będzie zapewne tzw. niskim dzieckiem niskich rodziców (160cm i 168cm) lub być może tzw. KOWR...chociaż to częściej chłopcy i to by trzeba dodiagnozować, ale na to też mi troszku patrzy...

Na adaptacji Tyt dał radę... 
Co prawda zapierał się, że na kibelku przedszkolnym nie siądzie, ale życie go zmusi 
Został sam, bawił się i pouczał inne dzieci (co mnie nie dziwi)
I podobnie jak Ewka zawsze trochę z boku, poza grupą, w roli obserwatora...
Pani Ania, która prowadziła również Ewkę w przedszkolu, mówi, że widzi ten wspólny rys charakterologiczny.
Histerię przewiduję pod koniec przyszłego tygodnia, jak dojdzie do jego świadomości, że to niejednorazowa wycieczka, a rutyna dnia codziennego...

[selena]

Też o tym słyszałam, że po paru dniach dopiero może się zacząć cyrk 

U nas dziś był trzeci dzień - troszkę łatwiej było go zmusić go siadania w kółku, ale ponownie - jako jedyny z zabawką, którą zdążył dorwać i kompletnie jest zainteresowany tym, co grupa i pani robi. Za to w czasie wolnym wiedzie prym zabaw z autkami. Co zabawniejsze - przez 3 dni bawił się z tą samą grupką chłopców  . Sami z siebie się dobierali, w różnych miejscach sali.

[Maja]

Może nie będzie histerii - u nas nie było.
Mnie ten bezproblemowy początek dziwił i nieco martwił bo założyłam, że dzieci się wypłaczą, a moja po miesiącu zacznie rozpaczać.
Nie zaczęła, uff

[liliann]

Może nie będzie histerii - u nas nie było.

Nie musi być...Ewa miała mały kryzys dnia czwartego, kiedy przywarła do nogawki taty i uroniła łzę.
Ale Tyt jest bardziej emocjonalny 
Mnie to ryba, nie ja go odprowadzam, ale Krzycho się martwi nieco.
 

Lila , a co to ten KOWR ?
Możesz mi na prv napisać

[liliann]

Konstytucjonalne Opóźnienie Rozwoju i Wzrostu...
Dzieci są zdrowe. Mają obniżony wiek kostny w stosunku do kalendarzowego.
Są niższe jak rówieśnicy, ale później zaczynają dojrzewać, później mają pokwitaniowy skok wzrostu.
Pomimo, że rosną wolniej, ale za to dłużej osiągają swój wzrost docelowy.
Ale wymagają screeningu, czy aby jednak jakieś choróbsko się nie ujawni.
Częściej są to chłopcy jak dziewczynki, często w wywiadzie właśnie tak rosło, któreś z rodziców, najczęściej ojciec...

[madziatko]

Tez tak myślę. I co to znaczy niziutki, ile ma cm? Dzieci są różne, może być ktoś niższy od niego.

Zmierzyłam.. zalamka... 90cm i (uwaga uwaga) 11kg... ;/

Może w przedszkolu zgrubnie jakimś cudem..

Magda to podobnie jak Karol, z tym ze Grzes to wcześniaków, wiec moim zdaniem nadrobi. Poza tym Wy z mężem tez z tego co pamiętam wysocy nie jesteście ?
Karol ma teraz 93 cm i 13,5 kg.
A w wieku Grzesia, jak szedł do przedszkola miał 89 cm. Czyli jak widać przez rok urósł 4 cm - czyste szaleństwo.
Dzieki Lila za wyjaśnienie.
Z tego co widzę w książeczce męża to był zdecydowanie wyższy na tym etapie co Karol o jakieś 13 cm  Mam cicha nadzieje, ze gdzieś tam w wieku szkolnym ruszy ten wzrost i nie będzie wyglądał w szkole jak przedszkolak, bo tu juz będzie gorzej z rówieśnikami.

[liliann]

Justys851 nie martw się na zapas... wiem, że chłopiec to inna bajka jak dziewczynka
...ale moja Ewcia jest drobinką klasową i szkolną - Pani Dyrektor mianowała ją Calineczką
Wierz mi, w niczym jej to nie przeszkadza... na pewno nie w odnoszeniu sukcesów szkolnych  może na WF nie trafia do kosza bo piłka za ciężka a kosz za wysoko, ale stara się jak może.

Ma też w klasie równie drobnego i niskiego kolegę Michałka - i też nic się z tego powodu nie dzieje...

[madziatko]

Tak my niewysocy jesteśmy, zwłaszcza ja - 153cm.. a mąż 176 jakoś chyba...

Teraz patrzyłam to Grześ od drugich urodzin 8,5cm urósł. Tak szczerze to mnie znowu bardziej waga martwi.. ale to już zupełnie poza tematem przedszkola..

Justyna dadzą radę te nasze chłopaki w tym wielkim świecie, bo muszą.. a my zawsze będziemy się martwić...

Póki co radzi sobie świetnie
Nie dostałam z przedszkola żadnej negatywnej uwagi o jego zachowaniu ...
raz na semstr dostawaliśmy takie opinie o dziecku, co potrafi , jak się zachowuje, czym się interesuje, a także nad czym trzeba z dzieckiem pracować - jako chyba jedyny miał puste miejsca w tych rubrykach 
Teraz mówi, że zaskoczy Panią Monikę bo już zna alfabet 

Magda Karol po 3 miesiącach w przedszkolu przybrał 1 kg  regularne i różnorodne posiłki robią swoje 
a samo to, że jedzą w grupie
na zasadzie ooo on to je to ja też spróbuje, z najlepszym kumplem się wymieniają papryka za pomidor 

[maggi-80]

Hmm Justys Adas mial tez 89 cm jak szedl do przedszkola. W rok urosl 20 cm, z czego 10 w ostatnie 2 miesiace 

[aadaa]

Dzisiaj u nas wielki dzień -- Karola poszła do przedszkola. Dumnie weszła uśmiechnięta do sali za reke razem z bratem. Mam nadzieje, że jutro tak samo pogodnie pójdzie.

[dmonik44]

Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła  oby tak dalej.

[malgosiask]

Mój po miesięcznej przerwie poszedł trochę zestresowany, ale jak zobaczył ulubionego kolegę to już chyba emocje opadły.
Mnie się trochę smutno znów zrobiło

Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła  oby tak dalej.

Jejku czy tylko moje dziecko w pierwszy dzień z grubej rury do 15.
Nie chodzi mi teraz tylko rok temu 

[anusiaaa]

Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła  oby tak dalej.

Jejku czy tylko moje dziecko w pierwszy dzień z grubej rury do 15.
Nie chodzi mi teraz tylko rok temu 

Moje od początku edukacji przedszkolnej siedzialo do 15:30 od 7 więc don't worry

[Agnieszka_B]

Nie liczac dni adaptacyjnych moj tez od razu byl od 8.30 do 15.30

[madziatko]

 Mój też do 15 będzie... Rano bez problemu, zmienił buty, dał buziaka i poszedł...

[dmonik44]

Moja w ogóle jest zapisana do 12.30 bo ona śpi po południu 3 godziny i gdyby w przedszkolu zasnęła to chyba na śpiocha bym ją musiała odbierać zresztą ten rok będzie chodziła bez ciśnienia, chcemy żeby się przyzwyczaiła, miała kontakt z dziećmi i trochę się uodporniła bo od przyszłego roku szkolnego będzie już na cały dzień musiała zostawać.

[Netula]

mój dziś nie zdzyl dac uciaka ale to weteran

[miśka28]

Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła  oby tak dalej.

Jejku czy tylko moje dziecko w pierwszy dzień z grubej rury do 15.
Nie chodzi mi teraz tylko rok temu 

Justys moja dwójka tez od razu z takiej grubej rury   u nas było wręcz zalecenie, żeby od  początku dziecko zostało minimum do drzemki, bo wpada od razu  rytm dnia....asekuracyjnie bylam pod telefonem, gdyby sie okazała wyjatkowo trudna adaptacja, ale jakoś mnie nie musieli wzywac  

Mój synuś dzisiaj pierwszy raz po 2 miesięcznej przerwie poszedł i nawet buziaka nie dostałam planowałam go odebrać wcześniej ale córka śpi więc będę pewnie po 15.

[anulla_p]

i trochę się uodporniła

Ja sobie przypomnę to uodpornianie to już mi skóra cierpnie na...
2 tyg w przedszkolu, 2 tyg chora myślałam, że wyjdę z siebie. Na szczęście wszystkie przeziębienia bez antybiotyku i liczę na to, że ta odporność ładnie  się zbudowała dzięki temu. Nawet nasz lekarz mnie pocieszał, że tak to tylko pierwszy rok

[maggi-80]

Hmm.. to mój z grubej rury - od początku codziennie do 16.20

My już od żłobka z grubej rury nie każdy sobie może pozwolić na wcześniejsze odbieranie

[selena]

U nas tez bez problemu, buziak i już go nie ma. Babcia odebrała go o 14, później opowiedział mi dokładnie co działo się w przedszkolu:D Jedynie nie spał i nie bardzo chciał leżeć, urwisek.

[chlebosia]

Mój dziś pierwszy raz w przedszkolu i był ryk    Płakał cały dzień, jak go odbierałam to łzami się zalewał. Ciężko