U nas świadkowie tylko dowody musieli mieć.
Co do kolegi -

. Pomyśl, że będą z Wami ci, co naprawdę tego chcą.
Najlepszy kumpel T. też nie przyszedł na nasz ślub i wesele... My powiadomiliśmy wszystkich o ślubie już w styczniu, a w marcu okazało się, że jego panna jest w ciąży i ustalili termin ślubu półtora miesiąca przed nami.
My od początku mieliśmy dla niego zaproszenie, ale jako, że on miał mieć ślub wcześniej, to postanowiliśmy poczekać z naszym, żeby nie było, że dajemy mu wcześniej dlatego, żeby dostać zaproszenie od niego...

Nie dostaliśmy. "Z oszczędności".
My swoje i tak daliśmy, ale i tak nie przyjechali, bo panna była już w zaawansowanej ciąży.
Ja nie trawię czegoś takiego. Moje kumpelki wszystkie dopisały.