witajcie sobotnia pora!!!
cos sie ostatnio nie odzywalam, bo jak to moj M. stwierdzil, dostalam "wscieklizny", czyli @ i bylam nie do zycia, bol okropny, ale juz przechodzi, dzisiaj leniuchuje, rusze sie dopiero po 3 i zaczne szykowac na kolacje z dziewczynami, niestety nie moge dlugo zostac, bo moj M. pracuje jutro, a musi mnie odebrac i chce zeby sie wyspal do pracy, w koncu dosyc odpowiedzialna prace ma.

z slubnych spraw nie rusza sie na razie, ludzie za bardzo potwierdzac nie chca, tylko pare znajomych znowu odmowilo, ale mamuska jutro bedzie u rodzinki, wiec zapyta i prawie polowa bedzie juz wiadoma.
a wiec dzisiaj postanowilam przedstawic wam zabawy oczepinowe, ktore wybralismy na razie wstepnie, chyba ze znajdziemy cos innego, lepszego.
1. rzucanie welonem i muchą - panny i kawalerowie stoja za nami, a nie w koleczku, zeby wszyscy mieli rowne szanse i powalczyli troche.
2. Zabawa z misiem - udzial bierze 6 osob - 3 kobiety i 3 mezczyzn, siadaja naprzemian kobieta-mezczyzna. Prowadzący bierze ze sobą misia, podchodzi do kazdego siedziącego na środku sali na krzesełku z pytaniem, w co pocałują misia. Każdy bierze misia do ręki, mówi w co misia całuje i całuje. Po takiej rundce pocałunków dla misia, prowadzący tajemniczo oznajmia, że następnie teraz każdy ma pocałować osobę siedzącą obok w to, w co wcześniej całował misia, najpierw mówią w co, a potem całują. ostatnia osoba całuje pierwszą. Nie ma zwycięzcy, każdy dostaje nagrodę ( na nagrody wezmiemy cos szkockiego, jakies czekoladki lub pamiatki np.)
3. picie z butelki przez smoczek - udzial bierze 3 mezczyzn, dostaja butelki ze smoczkiem napelnione piwem. kto pierwszy wypije, podnosi reke z butelka, wygrywa.
4. zabawa w czolg - udzial bierze 6 lub 8 par, ktore staja w koleczku, panie za plecami panow. na sygnal "NA CZOLG" panie wskakuja panom na plecy, po sygnale "Z CZOLGU" panie zeskakuja z plecow panow, przechodza pod ich nogami, obiegaja cale kolo i wskakuja z powrotem na plecy partnerow. ta para, ktora ostatnia wykona zadanie, odpada. zwycieska para czolgostow otrzymuje 2 nagrody - od Pary Mlodej cos, i od orkiestry mozliwosc "defilady" czolgu i czolgisty (oczywiscie pani na plecach partnera) dokoola sali.
5. (ewentualnie, w razie gdyby ludzie chcieli sie bawic dalej) krzeselka - uczestnicy chodza dokoola krzeselek (o1 mniej). prowadzacy mowi, gdy muzyka milknie, jaki przedmiot maja przyniesc (kieliszek wodki, szampana, buta, rajstopy itp.) uczestnicy biegna po ten przedmiot i wracaja na krzeselka, siadaja i podnosza przedmioty do gory. Ten, dla kogo zabraknie krzesla, odpada, odejmujemy jedno krzeslo i tak dalej az do finalu.
6. moze byc w trakcie wesela nie koniecznie oczepin. muzyczna podroz dookola swiata - tworzymy pociag, panna mloda na poczatku, pan mlody na koncu, lub razem. refren to tradycyjne "jedzie pociag z daleka". po refrenie prowadzacy oznajmia, ze jestesmy w
Moskwie - i orkiestra gra np. kazaczoka lub cos innego (tylko co?

)
Brazylii - sambe
Grecjii - zorbe
Francjii - kankana
Wegry - czardasz
itd
po kazdym panstwie jest refren, na koncu wjezdzamy do Polski i leci polonez lub cos innego.
i to by bylo na tyle, mysle, ze wystarczy.
buziaki weekendowe.
