Ach Oluś, żeby to było takie proste. Pan Grzesiu, który u nas remontuje (ma pomocnika) jest zatrudniony w firmie taty K. Robi pedantycznie wszystko, ale powoli- no ok, to jestem w stanie zrozumieć jakoś. On u nas wszystko od A do Z robił/ robi również ze względu na to, że można mu zaufać i np zostawić samego w domu bez obawy, że po powrocie nie zastaniemy w chałupie nic prócz kurzu, bo wszystko ukradzione. Jakioś niecały rok temu, jak nam się z K zasoby finansowe wyczerpały na remonty to powiedzieliśmy że u nas musi być teraz przerwa, ale przed ślubem w okolicach czerwca chcielibyśmy zeby wrócił i podokańczał całą resztę i że generalnie mieliśmy mieć wtedy pierwszeństwo. No i pan Grzesiu powiedział "spoko, jasne" i poszedł do syna sąsiadów rodziców K wykańczać mieszkanie- i to do nich teraz tak jeździ, bo oni są generalnie nienormalni i ich nie interesuje, że ja w ciąży, ze coraz częściej mi po prostu za ciężko jeździć nawet po głupie śrubki do Castoramy, że my mieliśmy mieć pierwszeństwo, i że w dodatku mamy teraz ślub i w związku cała masa rodziny się do nas zwali na oglądanie mieszkania, którego jeszcze nie widzieli. A oni wzywają pana Grzesia na 2 tygodnie, żeby im w piwnicy kafle położył, po czym jak już prawie kończył to stwierdzili, że im się te kafle jednak nie podobają i że trzeba je zbić i położyć inne, nowe i to natychmiast. I tak w kółko coś u nich, pan Grzesiu między młotem a kowadłem w końcu u nas porobił tak, żeby pomocnik mógł podokańczać, ale pomocnikowi to już nie ufamy i muszę na tyłku w domu siedzieć i go pilnować a on jest jeszcze bardziej powolny niż pan Grzesiu i w dodatku nei obchodzi go, że zapyli mi całe mieszkanie swoim starym odkurzaczem, bo to przecież nie jego mieszkanie. No i tak to wszystko się ciągnie i wlecze...
A co remontują : tu trzeba wykończyć schody listwami kątowymi, tu pod oknem domalować, tam założyć w drzwiach zamki, tu obciąć kable, kóre nikt nie pamięta po co są, a to tynk na ścianach zewnętrznych uzupełnić, podłączyć kran w prali, zamontować WC, wyprowadzić kran z wodą do ogródka itd itp- same duperele, które zajmują jak widać masę czasu. Jedynym konkretem jest łazienka, którą po prostu trzeba dokończyć kafelkować, pomontować sprzęty, baterie itp itd.