Autor Wątek: Fasolkowe odliczanko :)  (Przeczytany 144664 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2790 dnia: 2 Sierpnia 2009, 17:06 »
Cytuj
No i kolejny dzień mniej do ślubu, rety, w ogóle to do mnie nie dociera- jakoś wypieram ten mój ślub ze świadomości Roll Eyes

ja dziś tak cały dzień robię... wypieram i wypieram :D a on z minuty na minutę jest coraz bliżej

pończochy ecru na pewno dostaniesz ;)



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2791 dnia: 2 Sierpnia 2009, 19:00 »
oj tak z pewnością dostaniesz pończochy ecru  ;)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2792 dnia: 2 Sierpnia 2009, 20:10 »
Ah, ja też czasem z chęcią odsunęłabym ten dzień gdzieś do przodu w czasie ::)
Cieszę się że przypomniałam o pończoszkach :) Ecru będa idealne


Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2793 dnia: 2 Sierpnia 2009, 20:20 »
polecam pończoszki ecru z gatty.. mają fajny odcień i super trzymają się nóżki...  :-* :-* :-* zostawiam

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2794 dnia: 2 Sierpnia 2009, 22:37 »

ja się z całego sefca przyłączam do piętnowania much i wynalazcy długich rękawów w koszulach!

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2795 dnia: 3 Sierpnia 2009, 09:12 »
Witam z rana :)

Ale dziś wstrętna pogoda w Szczecinie- burza szaleje od ok 5 rano i nie chce przejść ::) Dobrze że chociaż nie pada już tak intensywnie jak z początku, bo by nas znowu zalało :boje_sie: Mieli dzisiaj faceci od murka przyjechać i fugować już- ale kurde w deszczu nie da się tego robić, durna pogoda, że też musiało zacząć lać akurat nad ranem- jakby nie mogło wczoraj wieczorem :P
No ale przez tą burzę to od 5 rano nie śpię :mdleje: W ogóle ta noc bardzo ciężka była, bo było duszno i ciągle się wierciłam i nei mogłam znaleźć pozycji. Dobrze, że chociaż Maks nie dawał w nocy czadu, bo już w ogole chyba bym nie pospała ::) Jestem wykończona już, a co dopiero będzie za parę godzin ::) Chyba jak sprzątaczka sobie pójdzie ok 13-14 to po prostu pójdę na drzemkę, bo inaczej tego nie widzę. :-\

Pończochy kupiłam- cieliste, takie jak zwykle kupowałam, czyli i kolor i firma sprawdzone. Wzięłam 2 pary :) Kupiłam też silikonowe ramiączka do stanika, pierwszy raz kupowałam takie cuda i cena zwaliła mnie z nóg- 25 zł! :o Kurde, taki kawałek gumy i taki drogi? No coś mi tu nie gra, ale trudno, już są...

W ogóle to trochę jestem zniesmaczona...otóż wczoraj się dowiedziałam, że K będzie miał kawalerski :-\ Nic mi nie mówił, wspominał tylko, że na piwo ze świadkiem i może jednym tkaim dobrym kolegą pójdzie i tyle, żeby mi przykro nie było... A wczoraj się okazało, że to "piwo" to impreza w klubie normalnym z całą zgrają facetów :-\ W dodatku 2 z tych facetów jest dość, no, nieprzewidywalnych i jestem prawie pewna, że będą namawiali do niecnych rzeczy :-[ O jednym z tych dwóch wiem na pewno, że jego kawalerski, w którym K brał udział, skończył się na panienkach w burdeliku, gdzie oczywiście zdradził swoją przyszłą żonę... Nie ufam temu facetowi (tym bardziej że kiedyś do mnie pisał co najmniej dwuznaczne smsy i nagabywał telefonami) i w ogóle nie podoba mi się to wszystko i się bardzo stresuję tą sytuacją... Mieliśmy układ z K, że zrobimy panieńsko- kawalerski wieczór, ale z racji Maksa ja nie chcę nigdzie wychodzić, więc K miał iść na to piwo. Trochę nie wiem co robić...Mam suszyć głowę K żeby nie robić tej imprezy i tym samym doprowadzić do niezłej sprzeczki? Mam się z tym pogodzić i trzymać swoje strachy w sobie? K mówi, że to pomysł świadka, ale kurde to jego kawalerski, więc on powinien mieć ostatnie słowo w jakiej on ma być formie... Naprawdę nie wiem co robić, jestem beznadziejna pod tym względem :buu:
Dobra, kończę smęcić, bo jeszcze Wam popsuję humor... ::) ::)
Buziaki :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2796 dnia: 3 Sierpnia 2009, 09:25 »
Oluś to nie do kumpli K masz mieć zaufanie tylko do K, powinnaś wiedzieć że nie zależnie od ilości spożytgeo alkoholu i wpływu kolegów nie zrobi nic głupiego np nie pójdzie do burdelu. Mój M też miał mieć wieczór kawalerski, wszystko zorganizowali mu koledzy a mimo to umiał odmówić, choć nie było awantury o to. Facet powinien mieć swój rozum, może wystarczy zwyczajna rozmowa z Nim, zamiast suszenia głowy i kłótni  :)

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2797 dnia: 3 Sierpnia 2009, 10:15 »
zgadzam się z Oluchą... to do swojego przyszłego małża powinnaś mieć zaufanie.... na panienki nikt go przecież siłą wyciągał nie będzie jak nie będzie chciał to nie pójdzie i tyle... ja bym nie suszyła mu głowy o ta imprezę... może po prostu chciał jakoś uczcić koniec stanu kawalerskiego, szkoda tylko że nie powiedział Ci od razu tylko ściemniał coś o piwie  ::)

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2798 dnia: 3 Sierpnia 2009, 11:07 »
hmm a ja powiem szczerze ze bardzo sie ciesze ze M nigdzie nie idzie,
wybaczcie, zaufanie zaufaniem ale nawet ja pod wpływem zrobilam w zyciu kilka rzeczy ktorych w zyciu na trzezwo bym nie zrobila... oczywiscie Olu nie nawiazuje tu do Twojego PMa - mowie o swoich odczuciach.

Porozmawiaj z K, powiedz co o tym myslisz i tyle.
ogolnie M nie ma takiego towarzystwa ale gdyby mial to wolalabym zeby nie szedl...

tez mam takich kolegów, stare towarzystwo co lubili sie zabawic achhh brak slow
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2799 dnia: 3 Sierpnia 2009, 11:37 »
Hm... My z A. mamy tak, że zawsze nasze wyjścia przegadujemy najpierw. I tak tez było, gdy nadszedł czas na rozmowę o kawalerskim, panieńskim. Powiedziałam, że nie chciałabym by za bardzo zabalował, on przyznał rację, że nie chciałby bym i ja zabalowała. I tak stanęło na tym, że tych wieczorów po prostu nie będzie, bo i po co nam one? Zresztą nie mamy też ekipy.
Gdy sobie myślę i stawiam się w Twojej sytuacji, to  na pewno bym porozmawiała z Ukochanym, powiedziała swoje zdanie i obawy. A gdyby on wciaż chciał iść, to zgodziłabym się. Tak jak dziewczyny pisały - zaufanie trzeba mieć do Ukochanych,a  nie do kumpli. Kumple moga sobie robić co im się podoba, ale przecież, jesli On Cię Kocha, to nawet pod wpływem nie zrobi niczego głupiego!
Wiem, że pojawiają sie tutaj aspekty namawiania przez kumpli, ale uważam że namawianie też ma swoje granice. Mogą  go namówić na piwo, wódkę, papierosa czy coś... Ale jesli facet ma rozum, to nigdy nie namówią go na panienki.
Uff, ale się rozpisałam. Nie martw się kochana! Twój PM Cię Kocha i nie zrobi nic, czego by miał potem żałowac :)


Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2800 dnia: 3 Sierpnia 2009, 12:06 »
Ja myśle, że mam pośrodkowe stanowisko :) bo podobnie jak paolka uważam, że nadmiar alkoholu może doprowadzic do conajmnije niefajnych sytuacji, a z drugiej strony podobnie jak reszta dziewczyn uważam, że trzeba mieć do siebie zaufanie, bo zakazami się daleko nie zajedzie. My z M. mamy taki układ, że jak imprezujemy osobno i pijemy alkohol, to uważamy ile go pijemy, poto żeby móc całkowicie nad sobą panowac i nie zrobić głupot. Może właśnie alkoholowe ograniczenie ;) będzie jakims wyjściem?

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2801 dnia: 3 Sierpnia 2009, 12:09 »
wybaczcie, ja poprostu mam zle zdanie o facetach... ufam mojemu M ale moje zaufanie ma swoje granice.
duzo w zyciu widzialam i moze dlatego mam troche spaczone myslenie :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2802 dnia: 3 Sierpnia 2009, 13:24 »
Kochane, to jest tak, że niby wiem, że K nie zrobi nic głupiego. Ufam mu na tyle, na ile umiem :) K zna swoje alkoholowe granice, ale też jest podatny na sugestie pewnych osób i wiem, że czasem nie odmówi czegoś, żeby komuś nie było przykro ::) Wiem, że nad tym pracuje i się stara, ale czasem po prostu mu jeszcze taka asertywność nie wychodzi ::)
Podobnie jak Paooolka wiem, że nawet najbardziej porządny facet jak wypije za dużo i za dużo wypiją jego kumple może się przeistoczyć w kogoś, kogo się nie zna... I co z tego,że następnego dnia będzie tego żałować, albo nawet nie będzie pamiętać, ze coś niefajnego się wydarzyło.
Absolutnie nie mam zamiaru mu niczego zakazywać ani wszczynać dzikich awantur- bo i po co? Nic to nei da a szkoda moich nerwów, które potem będą miały wpływ na Maksa.
Ja tak szczerze mówiąc mogę sobie robić z tego problem trochę na wyrost, ale po części taka jest moja natura, a inna sprawa, że przez ten cholerny krążek, który mam założony, nie możemy się kochać i jak ja odczuwam już ten zakaz bardzo mocno, to wolę nie wiedzieć, jak go odczuwa K :P Może stąd moje obawy... Ale absolutnie nie spodziewam się, że akurat tu mógłby komuś ulec i pójść na panienki. K wie, że jeśli coś takiego by zrobiła ja bym się dowiedziała to marny byłby jego los. Nie wspominam już o jego sumieniu, które też mieści się we właściwym miejscu. Takie to w sumie głupie, wiem, że czegoś by nei zrobił, ale z drugiej strony się tego boję :glupek:
Pewnie robię z igły widły, ale muszę o tym pogadać, żeby takich negatywnych rzeczy nei trzymać w sobie, bo to zwyczajnie nie jest zdrowe dla mnie a co dopiero dla małego. Dziękuję bardzo, że mogę się Wam wygadać... :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2803 dnia: 3 Sierpnia 2009, 14:36 »
masz prawo do takich rozterek. jak kazda z nas.
glupio by bylo jakbys wierzyla bezgranicznie, wg mnie to naiwnosc. ja tez zawsze sobie wkrecam takie rzeczy ale wychodze z zalozenia ze strona bardziej cierpiaca jest kobieta, podchodzimy bardziej emocjonalnie. poza tym uwazam ze musze byc przygotowana na o wiele wiecej. moze mnie tu zlinczujecie ale nie wierze w piekna bajeczna milosc. kocham, czuje sie kochana ale w gre wchodzi tez realny swiat i realne zycie. kobieta musi potrafic sobie poradzic ze wszystkim :)

gdzies sie wreszcie trzeba wygdac, gdzie jak nie tu  :D
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2804 dnia: 3 Sierpnia 2009, 14:53 »
Ola powinnaś z Nim porozmawiać, teraz ty jesteś nawjażniejsza i Maks, a narzeczony powinien Ciebie zrozumieć i zadbać żebyś nie miała żadnych stresujących momentów. Wytłumacz mu o co chodzi, zrób tak żebyś i ty i dziecko czuli się spokojni, a jemu nic się nie stanie jak sobie odpuści imprezkę, jak nie umie być asertywny to niech zacznie się uczyć asertywności  ;) W pewnych sprawach trzeba krótko  :)

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2805 dnia: 3 Sierpnia 2009, 14:57 »
dokładnie :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2806 dnia: 3 Sierpnia 2009, 15:02 »
No i tak mam zamiar zrobić :)
Tylko ze teraz K w pracy, jak wróci to się zajmę tą sprawą... :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2807 dnia: 3 Sierpnia 2009, 17:48 »
Niby to tak się mówi z tym zaufaniem... ale ja widziałam ulgę na twarzy mojego P. jak się dowiedział, że nigdzie nie polazłyśmy tylko jednak od początku do końca domówka była.
Te facety faktycznie pod wpływem kolegów zachowują się dziwnie... trzeba mieć oko na nich.



Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2808 dnia: 3 Sierpnia 2009, 18:59 »
Ola tak trochę z innej beczki, to zdjęcie które umieściłaś u Werki to fragment Waszego domostwa ? Bo jeśli  tak to strasznie mi się takie rozwiązanie podoba aż sobie zapisałam zdjęcie, tym bardziej że za niedługo ruszymy być może z Naszym domkiem i już szukam inspiracji  ;) Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko ?  ;) Tak w ogóle to fragment salonu  tak ?  :)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2809 dnia: 4 Sierpnia 2009, 09:35 »
Hello!

Wczoraj zabalowaliśmy z K u naszych przyjaciół- robili parapetówkę :los: Wróciliśmy grubo po północy i właśnie wstałam ;D K jeszcze śpi :P

Olucha, tak, to jedna ze ścian w naszym salonie- naszego pomysłu i projektu :) Po lewej jest jeszcze kominek a z prawej już okno na prostopadłej ścianie. A ścianę na przeciwko tej z regałem obłożyliśmy klinkierem ;D Wkleić Ci zdjecia? :D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2810 dnia: 4 Sierpnia 2009, 09:39 »
wklejaj wklejaj... mnie też ostatnio bardziej interesują takie rzeczy a ten Wasz salon fajnie wygląda :)

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2811 dnia: 4 Sierpnia 2009, 09:51 »
Wklejaj Oluś, tylko się nie zdziw jak później będę miała chatę na wzór Twojej  ;) Zresztą to było jedno z niewielu rozwiazań które podobało się Mężowi, także czekam z niecierpliwością  ;)
« Ostatnia zmiana: 4 Sierpnia 2009, 10:01 wysłana przez Olucha »

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2812 dnia: 4 Sierpnia 2009, 09:57 »
Cytuj
Wkleić Ci zdjecia?

chyba nam co? my tez chcemy zobaczyc :)



Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2813 dnia: 4 Sierpnia 2009, 10:16 »
ja tez chce!
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2814 dnia: 4 Sierpnia 2009, 10:23 »
Dobra kochane, to porobię zdjęcia i WAM powklejam, ale to już nei teraz, bo jedziemy do restauracji ustalać menu i kwotę za nie na osobę :P A potem musimy pojechać poszerzyć spodnie K od garnituru  ;D Także wieczorkiem, ok? Tymczasem buziole zostawiam :-* :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2815 dnia: 4 Sierpnia 2009, 10:26 »
no to czekamy  :tupot: :tupot: :tupot:

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2816 dnia: 4 Sierpnia 2009, 11:45 »
Ahhh, K musiał gdzieś pilnie pojechać, jedziemy do restauracji po jego powrocie, więc Wam teraz wkleję zdjęcia:

Kominek:


No i ściana z klinkieru ręcznie formowanego:


Olucha, jeśli o mnie chodzi to możesz wszystko tak samo zrobić ;D Poza tym to zawsze miło jak się komuś podoba to, co się samemu wymyśliło :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2817 dnia: 4 Sierpnia 2009, 11:50 »
Moi teściowie mają w domu taką cegłę która wygląda jaby wychodziła z zewnątrz domu na jednej ścianie, bardzo mi się to podoba, widzę że u Ciebie ten klinkier też daje takie wrażenie, super to wygląda  ;) W zestawieniu z białymi ścianami daje super efekt  :) Kominek też się fajnie komponuje, choć ja bym chyba chciała obudowany cegłą, ale pewna nie jestem bo nie wiem jak się będzie komponowało z resztą  :) Widzę że mebelki też macie w moim stylu, świetnie to wszystko razem wygląda  ;) Mam nadzieję że będą jeszcze jakieś zdjęcia ?  ;)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2818 dnia: 4 Sierpnia 2009, 11:55 »
Też chcialiśmy kominek cegłą obudować, ale baliśmy się, że zrobi się "za ciężko" we wnętrzu... Stwierdziliśmy, że cegłę położyć zdążymy zawsze, jak nam się zachce. Ale póki co zadowoleni jesteśmy że nie położyliśmy tej cegły też na kominku- byłoby za dużo szczęścia naraz.  ::)
A czego jeszcze chciałabyś Oluś zdjęcia? Mam całą chatę obfotografować? :los: Salon to póki co najciekawszy pokój- reszta pokoi jeszcze "niedorobiona" :P A to zasłon nie ma w oknach, a to kable ze ścian sterczą ;D Jak dziecinny pokoik urządzę to wkleję zdjęcia ;D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2819 dnia: 4 Sierpnia 2009, 12:01 »
Jak dla mnie możesz całą obfotografować, chętnie popatrzę  ;) Póki co zauroczył mnie Wasz salon, naprawdę bardzo gustownie urządzony  ;) Co do kominka to racja, zawsze można go obudować jak coś Wam odbije  ;)