Autor Wątek: Fasolkowe odliczanko :)  (Przeczytany 143681 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2670 dnia: 16 Lipca 2009, 15:45 »
Hehe ;D Ja też dostaję migreny jak widzę mojego tatę, jak znęca się nad mama i mną - non stop, dzien  w dzien, sport, sport sport w tv. Siatkowka, pilka nozna, kolarstwo, formula 1, poker, dart, bilard, narty, skoki, golf, tenis... Ostatnio siedzialysmy z siostra, wymienialysmy to nam zabrakło palców by wszystko wymienic ;)


Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2671 dnia: 16 Lipca 2009, 18:42 »
zapomnialam o skokach  :mdleje:
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2672 dnia: 17 Lipca 2009, 08:41 »
to mój tata ostatnio codziennie boks oglądał ::)
ze sportu to też ogląda prawie wszystko...
na szczęście mój P. oprócz formuły 1 nic, a i tak mówi, że teraz f1 na psy już schodzi.



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2673 dnia: 17 Lipca 2009, 09:08 »
Mój na szczescie nie ogląda meczy bo nie lubi  ;D
Jedyne co mógłby cały czas oglądac to boks i wszelakie sztuki walki  ;D
zreszta sam trenuje krav mage i may thai  ::)
a i tak og ólnie boks  ::)
ale z tego akurat się cieszę bo przynajmniej nie siedzi z kumplami na browarze tylko trenuję a ja mam wtedy czas dla siebie  ;)



Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2674 dnia: 17 Lipca 2009, 09:26 »
no no no Justys pozazdroscic tylko :)
ja uwielbiam takie sporty, mam kolegów ktorzy sie tym zajmuja zawodowo :) mhmmm cialka maja zaczepiste
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2675 dnia: 17 Lipca 2009, 09:34 »
My z K lubimy sport pooglądać: on F1 i siatkówkę, ja pływanie i WKKW i ujeżdżenie i skoki przez przeszkody, do tego łyżwiarstwo figurowe, gimnastyka sportowa :) Oboje lubimy lekką atletykę- ja wprost uwielbiam skok o tyczce :) Ale piłkę nożną znoszę raz na rok... Jak K chce to oglądać to idzie albo do rodziców swoich albo na piwo z kolegą- mnie piłka nożna irytuje, jakoś najchętniej dałabym każdemu po jednej piłce i niech se strzelają te gole jak im tak zależy ;D Nie znoszę boksu- dla to bezmyślne okładanie się po ciele- zero finezji i broń boże nie chcę nikogo urazić- ale jakoś inne sztuki walki to trochę inwencji wymagaję, a nie takie bezmyślne łupanie po głowie ::) . A w golfa to wolę sama pograć a nie patrzeć na zawody :P

W ogóle to ostatnio taka jestem zajęta, nie wiem kiedy mi dni lecą, już mniej niż miesiąc do ślubu ::) Dzisiaj z tej okazji miałam ślubny koszmar- zaczęło się od tego, że zapomniałam pójść do fryzjera i miałam tłuste włosy, potem świadkowi ciągle przypominałam o obrączkach i jak mu je dałam do ręki żeby nie zapomniał, otworzyłam pudełko by sprawdzić czy z nimi wszystko ok, to się okazało, że moja obrączka była pęknięta na pół... Więc o 14.20 (chwila, gdy powinniśmy być już w USC) świadkowa i świadek latali po złotnikach, czy da się ją szybko naprawić, a że się nie dało, to kupili mi jakieś zastawy biżuterii z pierścionkami z...włóczki :Co_jest: A potem wesele było nie w naszej restauracji, tylko na jakimś parkingu przy supermarkecie i skończyło się o 10 wieczorem, bo nikomu się nie podobało i wszyscy sobie poszli ::) Jak się obudziłam, to myślałam, że to już po ślubie i byłam przez dobrą chwilę bliska płaczu...
Robimy z K ogródek i tylko ciagle po ogrodniczych krążę w poszukiwaniu wybranych przeze mnie roślin, robią ogrodzenie i co chwile mają klinkierowcy jakieś pytania, więc pół dnia to chyba na rozmowach z nimi spędzam, a że jeden jest całkiem inteligentny i do tego gaduła to też fajnie mi się z nim gada i np ani się obejrzę a godzinę ględzimy a robota stoi ;)
Maks też mi nie ułatwia, bo się wierci ciągle, więc nie dosypiam a w ciągu dnia jakoś ciągle brak mi czasu na drzemkę >:( Yhhh, chciałabym sobie pospać tak bez przerw do 8... Ostatnio już budzę się ok 7 i nie mogę dalej spać. Do tego ciągle nie mogę nadrobić forum... Mam straszne wyrzuty sumienia :-[
Dobra, kończę smęcić, bo Was jeszcze zarażę tym "optymizmem"... Buziaki ślę :-* :-* :-* :-* :-*
Rety, ale narzekam- kończę już bo Was jeszcze zarażę moim "optymizmem" ::) Buziaki :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2676 dnia: 17 Lipca 2009, 10:02 »
mojego dzisiejszego "optymizmu" nikt nie przebije  ;D
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2677 dnia: 17 Lipca 2009, 18:14 »
Kurcze, te koszmary są po prostu straszne. Ja też często budzę się myśląc że już po ślubie ;)
Mam nadzieję że humorek Ci się polepszy! W końcu to tak niewiele czasu, szkoda by ten czas minął w nie najlepszym nastroju


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2678 dnia: 17 Lipca 2009, 18:27 »
ojej ale sny masz Fasolku  :D :D :D
mam nadzieję że humorek już lepszy  ;)



Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2679 dnia: 17 Lipca 2009, 18:38 »
sen tragedia  :Szczerbaty:miałam kiedyś podobny :D
ale ostatnio coś już nie mam, cieszę się bardzo z tego :)
buziaki zostawiam  :-*



Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2680 dnia: 20 Lipca 2009, 12:33 »
a gdzie sie nasze Fasolki podzialy????? :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2681 dnia: 21 Lipca 2009, 23:48 »
Nadrobiłam! Długo mnie nie było, ale myślałam o was :) z ogromnym opoznieniem grstuluje obrony  i trzymam kciuki za ostatnia prostą. Tak sobie myślę, że slub i wesele w ciąży to ogromne wyzwanie.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2682 dnia: 22 Lipca 2009, 12:21 »
Cześć kochane :)
Dawno mnie nie było, a to wszystko dlatego, że strasznie mało czasu mam ostatnio. Ciągle gdzieś "latam" i załatwiam różne dziwne rzeczy. W dodatku moi rodzice mają trochę problemów i staram się im pomóc jak tylko się da. Po ostatnich burzach w Szczecinie zalało nam w mieszkaniu piwnicę i prawie w całym ogrodzie stała woda po kolana :mdleje: Masa roboty była z doprowadzeniem wszystkiego do ładu, a że moje moce przerobowe są niestety coraz mniejsze, to i czasu mi dużooooo nad tym zleciało, bo co chwila musiałam odpoczywać. Jeszcze jak na złość nie miałam 3 dni internetu w domu, bo zepsuł się router więc byłam kompletnie odcięta od forum... Mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze- ze wszystkim, bo trochę szczerze mówiąc wysiadam... Wstaję bardzo wcześnie, bo ok 7.30 max, wieczorem nie mogę zasnąć, męczę się w nocy, bo mi ciągle niewygodnie i się wiercę tylko :-\
Za to wczoraj byłam w SPA z siostrą- ach, jak rozkosznie :Serduszka: Jeśli chcecie się zrelaksować, polecam taki wypad. Co prawda trochę kosztuje, ale wczoraj po raz pierwszy od dawna czułam się naprawdę zrelaksowana i wypoczęta ;D Dzisiaj jeszcze lecę zaraz na opalanie natryskowe a potem do rodziców na grilla. Jutro w miarę luźniejszy dzień- chyba, więc może połażę po forum. A w piątek jedziemy do Wrocławia do dziadków na weekend, wracamy w niedzielę :) Pojedziemy do Ikei i mam zamiar wydać nieprzyzwoitą sumę pieniędzy na lustro, zasłonki na okna do pokoju Maksa i parę drobiazgów, jeśli jakieś mi wpadną w oko :) No i oczywiście mebelków dziecinnych będziemy szukać! Mam nadzieję, że mi się jakieś spodobają, bo póki co to żadne mi w 100% do gustu nie przypadły ::)
Dobra, lecę na to opalanie, bo zaraz się spóźnię ;)
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2683 dnia: 22 Lipca 2009, 12:46 »
super, że wypad do SPA udany :) super pomysł z tym wyjazdem  :)

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2684 dnia: 22 Lipca 2009, 15:01 »
Super ze wypad się udał  ;)
mam nadzieje ze kiedys będe mogła sobie na taki pozwolić  ;D
udanego grilla  ;)



Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2685 dnia: 22 Lipca 2009, 18:14 »
fajnie, że się zrelaksowałaś po tym wszystkim :) no i wreszcie wróciłaś na forum.
buziak  :-*



Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2686 dnia: 22 Lipca 2009, 21:59 »
 :-* zostawiam i udanych zakupów życzę :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2687 dnia: 23 Lipca 2009, 00:37 »
Super że wypad do SPA tak się udał :) Szkoda tylko, że mieliście takie problemy w domu ::) Musiałaś się nieźle narobić, ale to co najgorsze już za Tobą! :)

Cytuj
mam zamiar wydać nieprzyzwoitą sumę pieniędzy

Czytając to zdanie, miałam wrażenie, jakbym słyszała idealnie moją siostrzyczkę ;D ;D ;D Ona lubi wydawac takie nieprzyzwoite sumy :P ;) Z tym się właśnie różnimy - ona lubi kupować mało, ale nieprzyzwoicie ;D , a ja z kolei dużo, za przyzwoitą kwotę :P


Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2688 dnia: 23 Lipca 2009, 11:32 »
mhmm relaks w spa, swietne :)
a na jakich zabiegach bylas? ja mam filozofie pod nosem wiec moze tez sie wybiore mhmmmm
a gdzie robisz natryskowe?
przepraszam ze tak wypytuje bo tez bym sie chetnie zdecydowala
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2689 dnia: 23 Lipca 2009, 11:33 »
Oj super pomysł z tym spa, też bym sobie pojechała  ;)

Buziole dla Ciebie i Maksa  :-*

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2690 dnia: 23 Lipca 2009, 23:30 »
Rety laski- właśnie weszłam do domu :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:

Ja chcę, żeby już było po ślubie, bo jak tak dalej pójdzie, to na ślubie i weselu zasnę... Wszystko robię 300 razy wolniej niż robiłam, wkurza mnie to bardzo >:(
Dzisiaj zamówiłam ciasta na wesele: będą małe kostki- ciastka: makowe, sernikowe i jabłecznikowe i do tego babeczki z owocami różnymi. Wszystkiego razem 125 sztuk i zapłacimy za to jakieś 312 zł- tak więc temat cukierni zamknęłam. Kupiłam też wstążkę do ozdobienia tortu i zamówiłam 40 róż też do ozdoby. Poza tym kupiłam sobie podwiązkę. Nabyłam też lód w sprayu. Obskoczyłam castoramę, bo pan co nam remont robi potrzebował jakieś rzeczy- nawet nie wiem co to było ;)
Potem wróciłam do domu, pędem zrobiłam i zjadłam obiad i pojechałam do taty. K dzisiaj miał jazdy przed wtorkowym egzaminem na prawko, więc stwierdziłam ,że tacie pomogę w doprowadzaniu domu do porządku po remoncie- cały wieczór stałam i wycierałam kurze, które były na wysokości wzroku, wycierałam i wieszałam obrazki i obrazy itp itd.
Poza tym boli mnie kręgosłup piersiowy- cycki znowu urosły :buu: Niewygodnie mi na siedząco- nie wiem jak jutro zniosę drogę do Wrocławia :||

Paooolka, ja miałam: peeling całego ciała, delikatny peeling twarzy i potem maskę gomową, która sprawiła że skóra mi się nie łuszczy i nie dostaje jednocześnie pryszczy :P Do tego depilację łydek i bikini- i to było jak się domyślacie mało przyjemne ;) Opalanie też w filozofii zrobiłam. Tuż po wyglądałam jak murzynka, mimo że wzięłam barwnik prawie najjaśniejszy. Minusem jest to, że wszystko się brudzi po tym opalaniu- musiałam uważać, żeby po ścianach ręką nie przejechać, bo zostawiałam brązowe smugi ;) Na szczęście po prysznicu przestałam brudzić co popadnie, ale... nie mogę domyć stóp i dłoni ::) Podczas zabiegu stoisz na ręczniku a pozycje musisz zmieniać, obracać się itp żeby można było całe ciało równomiernie pokryć barwnikiem. No i w stopy sobie chcąc nie chcąc wcierasz ten barwnik. I nie wiem w sumie jak to domyć, podeszwy w miejscach, które stykają się z podłożem mam czarne dosłownie, dla mnie to tam nie jest wielki problem, ale jest to efekt z którym po prostu się nie liczyłam. Dłonie tak samo jakoś mi bardzo mocno chwyciło. Dzisiaj, po wielu myciach naczyń itp itd zaczęły normalnie wyglądać, ale stopy z wierzchu dalej są pomarańczowe i wyglądają jak brudne. Nie wiem czy przed ślubem zdecyduję się na ten zabieg, bo nie chcę mieć na zdjęciach pomarańczowych dłoni :P

Madziu- w Ikei nie ma drogich rzeczy, więc raczej pójdę w twoje ślady i nabędę sporo artykułów, i możliwe, że po powrocie do domu uznam je za niepotrzebne, hehe ;)

Nic to kochane, zmykam spać bo już nie wyrabiam ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2691 dnia: 23 Lipca 2009, 23:38 »
o rany dobrze, że spróbowałaś tego teraz a nie przed ślubem... jak widać sa i plusy i minusy takiego opalania  ::) może potrzyj cytryną.. podobno na samoopalacze działa to i może na to zadziała

wiem, że skuteczne na takie zabarwienia są kremy depilujące ale nie wiem czy w ciąży można takich rzeczy używać  ::)

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2692 dnia: 24 Lipca 2009, 09:48 »
dziekuje za rady, napewno wypytam babeczke o dlonie i stopy, hmmm tym bardziej ze mam odkryte buty
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2693 dnia: 24 Lipca 2009, 10:15 »
Witam "z rana" :D
Próbuję nadrabiać wasze wątki- ale tyle naskrobałyście że nei daję rady ;) Szczególnie wątek Wiśniowej się rozrósł i obrodził w śliczne fotki ;D

Powiem Wam że czuję się jak waleń wyrzucony na brzeg... Czuję się duża i jakaś niezdarna- mam na wszystko chęci, zapalam się do każdej roboty i potem nie mogę tego wykonać bo robię wszystko wolniej... Ciężko mi z tym, bo zawsze byłam osobą aktywną. K mnie ciągle strofuje, że za dużo robię a mam się oszczędzać... Wychodzi, ze chyba nie wiem co to znaczy oszczędzać się, bo że przegięłam z aktywnością wiem dopiero następnego dnia- jak dziś- gdy wszystko mnie boli i nie mam na nic ochoty ;)

Jezu zostało 20 dni do ślubu, a ja czuję się wypompowana z radości jaką ta perspektywa powinna nieść... ::) Ustaliliśmy ostateczne menu- oto co będziemy wciągać w TYM dniu:
I posiłek: zupa krem z krewetek (6 porcji dla nas i dla rodziców) dla reszty weselników krem ze świeżych pomidorów.
               2- gie danie polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym z kopytkami i sałatką sezonową
II posiłek: - bakłażan zapiekany z szynką i serem mozzarella
                 - szaszłyki drobiowe
W ramach III posiłku będzie prosię pieczone w całości, szynka i indyk też w całości
IV posiłek: - żurek staropolski z jajkiem i białą kiełbasą (podany w wazach)

Przekąski:
- schab pieczony ze śliwkami
- galantyna z kurczaka
- mozzarella z pomidorami
- ryba po grecku
- tatar z polędwicy wołowej
- sałatka jarzynowa
- roladki z rostbeefu z marynowanymi warzywami
- jajka faszerowane
- coctail z krewetek
- szynka parmeńska z melonem
- sałatka a'la grecka
- zestaw kiełbas suchych
Ustaliliśmy też harmonogram dnia i musimy się jakoś skontaktować z fotografem i DJ-em... Rety, w ogóle mi się nie chce. I tak w sumie to niepokoję się o swoją kieckę, bo miała być w połowie lipca a ciągle do mnie nie dzwonią, że przyszła, czyli że jej nie ma ciągle. Trudno, najwyżej pójdę do ślubu w prześcieradle ;D Albo w leginsach i tunice w kwiatki ;D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2694 dnia: 24 Lipca 2009, 10:20 »
 :Uu: :Uu: :Uu: u la la ale pyszności... wszystko brzmi pysznie i bardzo wykwintnie :)

ale przyznam że nigdy nie spotkałam się z tym, żeby Para Młoda jadła coś innego niż goście  ::)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2695 dnia: 24 Lipca 2009, 10:28 »
Po prostu w tej restauracji jemy zawsze tą zupę i jest tak pyszna, że nie wyobrażam sobie, że miałabym jej nie jeść na weselu- tak samo nasi rodzice. Najchętniej wzięlibyśmy ją dla wszystkich, ale nie wszyscy lubią owoce morza i ciężko tak naprawdę stwierdzić, kto lubi a kto nie.  :) Stąd taki mały podział :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2696 dnia: 24 Lipca 2009, 10:31 »
a ja sie spotkalam z tym u mojej kolezanki :)

menu pyyyyyyychota :)
dzwon do salonu i molestuj ich!

Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2697 dnia: 24 Lipca 2009, 10:33 »
Ale pyszności, ten sos kurkowy mnie rozwalił, ale bym sobie zjadła  ;) Co do stroju to nawet w leginsach będziesz śliczną Panną Młodą  :) Założysz białe i będzie super  :P

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2698 dnia: 24 Lipca 2009, 10:42 »
Mam taką fajną białą koszulkę nocną- będzie też super na ślub ;D Wiecie co, ja to najbardziej się cieszę że z K będziemy małżeństwem- a to jak będzie wyglądać tort czy jaką będę miała kieckę czy też inną garderobę- trochę mało mnie obchodzi ::) Owszem, niepokoję się takimi rzeczami, ale snu z powiek to mi one nei spędzają ;) Najważniejsze, żebyśmy oboje w tym dniu byli zdrowi, szczęśliwi i uśmiechnięci i to wydaje mi się zrewanżuje wszelkie ewentualne niedociągnięcia :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2699 dnia: 24 Lipca 2009, 10:48 »
i to jest super podejście Fasolku... reszta to tylko otoczka dla Waszej przysięgi :)

a co do sosu kurkowego to chyba dzisiaj zmolestuję tesciową o pierogi z kurkami  ;D ;D ;D