a ja i tak musze dojezdzac do stargardu, wiec jakbym pracowala na 12 to mialabym autobus 8:15 (o ile zaczynalabym o 9) wiec musialabym wstac gdzies 7:30.
ok, nawet fajnie.
ale konczylabym o 21 i w domu bym byla prawie na 22.
a pracujac od 10 do 18 autobusem jechalabym o 9 czyli bym wstala tak po 8 a powrot o 19:15, czyli na 20 w domu.
to kurde tez w sumie caly dzien :/
i widze ze mkarolinka lubi dlugo spac

hehe
a pytalam sie juz ktora lubi spac?

tak jutro mam rozmowe, no nic poczekam do jutra
