U nas rodzice również będą gośćmi na ślubie i weselu. Wszystko finansujemy sami. I pewnie jest to kwestia dogadania się, ale jakoś nie rozmawiamy o podziałach kosztów między sobą. To jest na tej zasadzie, że kto ma bliżej do portfela, ten płaci
Nie dzielimy gości na "moich i twoich", bo chyba wtedy równie dobrze możnaby podzielić prezenty na te "od moich i twoich gości". No, ale właśnie mamy ten komfort, że nie musimy angażować finansowo rodziców. W innej sytuacji całę te rozważania pewnie wyglądałyby zupełnie inaczej.
P.S. Jest jeszcze jedna zaleta samopfinansowania się- mamy wpływ na listę gości
[ Dodano: Sro Wrz 07, 2005 8:30 am ]U nas rodzice również będą gośćmi na ślubie i weselu. Wszystko finansujemy sami. I pewnie jest to kwestia dogadania się, ale jakoś nie rozmawiamy o podziałach kosztów między sobą. To jest na tej zasadzie, że kto ma bliżej do portfela, ten płaci
Nie dzielimy gości na "moich i twoich", bo chyba wtedy równie dobrze możnaby podzielić prezenty na te "od moich i twoich gości". No, ale właśnie mamy ten komfort, że nie musimy angażować finansowo rodziców. W innej sytuacji całę te rozważania pewnie wyglądałyby zupełnie inaczej.
P.S. Jest jeszcze jedna zaleta samofinansowania się- mamy wpływ na listę gości