U nas jest inny problem- głównie z powodu rodziców narzeczonego robimy duże wesele (duże jak na nas, około 50 osób). To jego rodzice chcą zapraszać tak dużo osób z rodziny i powiedzieli, że zapłaca za gości, chociaż nie mają pieniędzy. My mieszkamy osobno, ale u teściów tylko teściowa pracuje, teśc nie, więc nie mają de facto kasy na wesele (wyjdzie około 3 tys na rodzine, a przecież tesciowie muszą się też ubrać) i teściowa chce wziąć kredyt z pracy. Dla mnie to chore, bo wiem, jak ciężko będzie jej spłacać.
My wesela nie chcieliśmy, a jedynie przyjęcie na max 20 osób, z które moglibyśmy sami zapłacić, wesele ok- pod warunkiem, ze nie za moje (haha ja nie mam) i narzeczonego pieniądze, a za pieniądze rodziców z obu stron (no skoro to im tak zależy!).
No i będzie wesele dla jakiejś rodziny, której się prawie nie widuje, a potem kredyt do spłacenia...
Nie podoba mi się to!