Autor Wątek: Klub "Wyrodnej" Matki...  (Przeczytany 193111 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #120 dnia: 17 Września 2007, 10:26 »
oj...trochę mnie nie było.Ale rozgorzała dyskusja...
Powiem tak...nie uważam,żeby asia coś złego napisała.Ona nikogo nie osadzała. Ja wiem,że to wątek wyrodnych matek i mamy się przyznawać do błedow i słabości.Ale jeśli ktoś napisze tutaj np. jakąs straszną rzecz, ktrą zrobił w stosunku do dziecka, co wg mnie podchodzić nawet będzie o znęcanie sie nad dzieckiem(mam na myśli już tu jakiś cieższe przewinienia, nie niewyparzanie butelek czy woda, ktora trochę postala).To ja sorry ale chwalić nie będę.Jeśli to cos ciężkiego będzie to napisze co myślę.
Oczywiście podziwiam Rybkę,że szczerze pisze, co zrobiła, że potrafi się przyznać do błędu. To jest też sztuka.Ona sama wie doskonale,że to co zrobiła nie jest godne pochwały. Ona zdaje sobie sama z tego sprawę. Więc dziewczyny nie ma co się denerwowac. I też przyznam rację asi o tym, co napisała o Rybce.Że ona dużo rzeczy ma na głowie.Ona jest energiczna,żywiołowa, chce być doskonała(przynajmniej sie stara)i stąd te nerwy u niej. Tymbardziej,że sama opisuje,ze M. nie chce jej w nocy pomc przy Tosi, bo śpi...A jak się obudzi, to jeszcze Rybkę atakuje,żeby mała uciszyła.A to nie tak łatwo.Dlatego Rybka zrobiła to w silnych emocjach i nerwach.wydaję mi się,że świadomie nie skrzywdziłaby dziecka. Ja wiem jak dzieciak płaczący w nocy potrafi wyprowadzić z rwnowagi, sama nie jeden raz ryczałam. I wyzywałam. Fakt...nigdy malym nie rzuciłam.Ale cieszę się,że Rybka nam to napisała.Że dając nam czasem full rad.Sama nie jeden raz nas opieprzała...ale potrafi sie przyznać do swoich błędow. I pewnie te zsie nie obrazi, jak ktoś ja skarci.
Ale fakt, to jest wątek KLUB WYRODNEJ MATKI i mamy tu pisać o slabościach i nerwach.
Martuś nie denerwuj się tak.ty pewnie też masz sużo na głowie i nerwy cie biorą... Przytulam Cię.
luzik...po co ci dodatkowe stresy....?
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #121 dnia: 17 Września 2007, 10:30 »
a ja tez sie wypowiem.
Asia miała prawo tak napisać no... forum jest po to by dzielić sie opiniami... jest chyba nauczycielką (więc ma pojęcie o wychowywaniu dzieci) i ma takie spojrzenie jakie ma na przemoc przeciw dzieciom - jakkolwiek ostro to nie brzmi.
Założę się, że nie raz chciała już jakiegoś bachora za ucho wytargać ....

Ja tez przesadzam... bo walnę w zad ze złości psa bo zrobił coś nie tak.... hah co za porównanie  ;D
Rybka zdaje sobie sprawę, że tak nie powinna zrobić - ale była świadoma reakcji innych jak pisze....
Pierwszy raz ktoś miał odwagę napisać, że zrobił coś bardziej wyrodnego niż prasowanie z 2 stron ciuszków... więc i opinie nie są żartobliwe...

Ja nikogo nie potępiam... sama wiem że nerwus ze mnie... i może dobrze, że pierwsze "wychowuje" psa :) niż maluszka  ;D
Mam nadzieje że mi sie nie oberwie za to że napisałam swoją opinię mimo braku maluszka czy "fasolki"....
« Ostatnia zmiana: 17 Września 2007, 10:37 wysłana przez szajo »


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #122 dnia: 17 Września 2007, 10:32 »
Mariolka, napisałaś to o czym i ja myślałam, tylko jakoś mi się w słowa nie udało tego ubrać ::)

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #123 dnia: 17 Września 2007, 10:37 »
Ale ja nie zdenerwowałam sie na nikogo tylko chciałam
powiedziec co mysle tak jak inni...

Powtarzam po raz 10 ze tu nie chodzi o orpztrywanie czy rybka zrobiła zle czy dobrze tylko o to ze
teraz ten watek bedzie zmianiał sie na ocenianie...
bo sorry ale powiedzenia dla mnei przesadziłąs
oznacza nic wiecje jak ocene czyjegos zachowanie ...
te ja tu nic nie napisze bo mam w nosie słuchac rad i porad innych nie bedacych nigdy w podobenj sytuacji ...

poza tym to ja miałam nadzieje ze ten watek bedzie słuzył jako miejsce do wyzalenia sie ... a nie słuchania RAD..

szajo nie musisz nikomu tłumaczyc ze Aisa ma prawio wypowiedziec swoje słowa bo WIEMY O TYM WSZYSCY...

Rybka nie pisała o tym ze :
chyba zle zrobiłam... wydaje misie czy jakos tak ze mamy jej radzic czy osadzac ja..
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #124 dnia: 17 Września 2007, 11:03 »
ehhh ....

jeżeli ten wątek miał służyć TYLKO do wyżalania się bez JAKICHKOLWIEK uwag to można było o tym napisać wcześniej
dajcie sobie w statucie "nie chcemy żeby nas oceniano... nie chcemy dobrych rad" modzi niech usuwają takie posty i będzie po sprawie  :P

Mariolka napisała: To ja sorry ale chwalić nie będę.Jeśli to coś ciężkiego będzie to napisze co myślę.  
WIĘC widzę, że niektórzy mają inne wyobrażenie o tym "klubie" - wątku...
jeżeli nie zostało sprecyzowane że on jest tylko do żalenia to nie rozumiem czemu takie jazdy... Asia napisała miała prawo... jak każdy...

wiem, że WSZYSCY wiedzą o tym że na forum można wyrażać swoje opinie ... nic odkrywczego nie napisałam  ;D zresztą nie tylko ja...
i na tym zakończę wypowiedzi w tym wątku
wszystkim mamusiom życzę dużo cierpliwości  :brewki:

napisałam co myślę proszę o nieodnoszenie się do tej wypowiedzi  :P


Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #125 dnia: 17 Września 2007, 11:12 »
Szajo dzieki za zyczenia :) przydadzą sie :)

"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #126 dnia: 17 Września 2007, 11:15 »
a ze tak moze dziwnie zapytam mimo, ze nie jestem Mama.. uderzylyscie swoje dziecko kiedys?

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #127 dnia: 17 Września 2007, 14:28 »
Rybko wierzę że zabrakło ci cierpliwości. Bidulko... tulam cię mocno  :-*
Oby w koncu Tosia zaczęła przesypiać nocki, albo przynajmniej raz się budziła,
bo człowiek zmęczony nie kontroluje się...
I oby M w końcu zrozumiał swoją rolę i zacząl Ci więcej pomagać :-*

ja nie uderzyłam swojego dziecka, ale to chyba zrozumiałe,
jeszcze malutki jest :) Ale kiedyś jak mnie wyprowadzi z rónowagi to
 nie wiem jak będzie... Klapsiora w dupcię pewnie zarobi :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #128 dnia: 17 Września 2007, 14:33 »
Mój zarobił klapa, ale takiego raczej ostrzegawczego, czytaj prawie rzadnego, za mały jest! Ale w przyszłości kto wie, klaps przypuszczam że będzie...

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #129 dnia: 17 Września 2007, 17:00 »
Mój Wiktorek zarobił jednego klapsa, ale dostał po tym takich spazmów, że długo miałam wyrzuty sumienia.



Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #130 dnia: 17 Września 2007, 17:06 »
Dziękuję dziewczynom, które zrozumiały moje intencje... cieszę się, że są takie na forum.
Nie mam zamiaru z nikim się kłócić i jak widzę Rybka odebrała to tak jak chciałam jej przekazać - cieszę się, że się na mnie nie obraziła i nie ma do mnie żalu... bo ja nie jestem tutaj wyrocznią i nie uważam, że ZAWSZE mam rację. A obrazić jej nie miałam NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU.
A co Twojej wypowiedzi Marta to napiszę tylko tyle... ineternet podobnie jak smsy pisane przez komórkę często skłócają ludzi... bo nie zawsze rozumie się intencje osoby coś przekazującej... w rozmowie w 4 oczy widać minę osoby, ton jej głosu... tutaj nie... I jak dla mnie duuużą róznicą jest napisać "przesadziłaś" a "PRZESADZIŁAŚ" - bo ja nie oburzyłam się na Rybkę, nie krzyczałam na nią tylko stwierdziłam, że dla mnie przesadziła ze swoją reakcją... i sama o tym zresztą wie...
A co do posiadania przeze mnie dziecka... cóż... nie mam go jeszcze ... ale nie sądzę aby nie posiadanie go nie pozwalało mi na wypowiedzenie się w kwestii wychowania... Poza tym - jeśli będę miała dziecko-Aniołka i nie będę miała powodów do narzekań to również nie pozwolisz mi nic pisać?

Dziękuję Mariolko, Jolu  :D

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #131 dnia: 17 Września 2007, 17:23 »
asia ja nie chce tego ciagnąc dalej i robierac na czynniki pierwsze...
jestes w ciazy i ja usątpię Ci traktując Twoją wypowiedz jako niebyłą...
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #132 dnia: 17 Września 2007, 17:33 »
Co do klapsa... hmmm... zawsze uważałam, że "tyłek nie szklanka" i nadal uważam, że coś w tym jest...
Nie jestem za biciem dzieci, ponieważ bijemy zazwyczaj wtedy kiedy czujemy się bezsilni i bezradni... i nie jest to dobry sposób na rozwiązywanie problemów z dzieckiem... lepiej wytłumaczyć rozmową...
Wydaje mi się jednak, że będąc mamą moje dziecko - jesli zasłuży - dostanie klapsa...

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #133 dnia: 17 Września 2007, 18:03 »
dajcie sobie buzi i już... :D
odnośnie klapsa, to dziewczyny, ktore dłużej czytają mj watek, pamiętają,że też dawałam wykład na ten temat.Że nie będę biła,że to oznaka naszej słabości,że dość bicia dzieci itp. Miałam najszczersze intencje. Ale teraz sie przyznaję,że parę razy dałam klapsa.Ale mogę to policzyć na palcach.Rzadko sie to zdaża. Bo staram się tego uniknąc.Ale jak już nie daję rady, albo nie mam czasu na tłumaczenie to dałam klapsa.Wiem,że nie powinnam, ale...Więc mowić łatwo, a potem w praniu wszystko wyjdzie.
A wiecie co?ja nawet nie wiem o co ta afera?serio...
Owszem wątek WYRODNEJ MATKI, to wyrodnej...
Ale jak to będą sprawy, do ktrych można podejść z żartem to ok, bo jakby ktoś ,no nie wiem, dziecko przypalał żelazkiem albo nie wiem co tam jeszcze, to mnie śmieszyć nie będzie...
Cytuj
Mariolka napisała: To ja sorry ale chwalić nie będę.Jeśli to coś ciężkiego będzie to napisze co myślę.   
WIĘC widzę, że niektórzy mają inne wyobrażenie o tym "klubie" - wątku...
...a tej uwagi nie rozumiem...że ja mam złe wyobrażenie o watku?bo nie naskoczyłam na asię?czy jak?bo nie kumam...też uważam,że nie powinno być umoralniania...bo nikt pisać nie będzie skoro każdy będzie wszechwiedzący
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #134 dnia: 17 Września 2007, 18:13 »
Ryba gdzie jestes wyrodna matko   ;D godzic tu nas szybko prosze !!  ;D

ja mam na koncie 2 na 100% klapy w dupsko o czym wiadomo - watku było...
ale jeszcze mam na koncie przetrzyamnie za ramionka i potrząśnięcie bo juz nie wiedziałam co mam i jak ją uspokoić jak az sie zanosiła od płączu - ale to chyba nie kwalifikuje sie na BICIE DZIECKA  ;D
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #135 dnia: 17 Września 2007, 18:19 »
ajjj nie... po prostu biegało o to że niektórzy mają zamiar pisać swoje opinie na temat zachowań innych "wyrodnych matek" co nie znaczy, że wtedy mają na celu umoralnianie... -tak jak napisałaś  a niektórzy  chcą by ten wątek służył wyłącznie do wyżalania... tak napisała Martaxyz11 ale też pewnie chodziło jej, że jakieś komentarze mogą się pojawiać ale może nie aż tak "mocne"  no nie wiem źle jakoś może ujęłam.. NEVERMIND  ;D   :calus: 4all  :brewki:


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #136 dnia: 17 Września 2007, 18:25 »
Ryba gdzie jestes wyrodna matko   ;D godzic tu nas szybko prosze !!  ;D

ja mam na koncie 2 na 100% klapy w dupsko o czym wiadomo - watku było...
ale jeszcze mam na koncie przetrzyamnie za ramionka i potrząśnięcie bo juz nie wiedziałam co mam i jak ją uspokoić jak az sie zanosiła od płączu - ale to chyba nie kwalifikuje sie na BICIE DZIECKA  ;D
Marta przytrzymanie ramionek, to zadne bicie dziecka...
costy!!!to nawet prawidłowa reakcja. Nie stersuj się.ja wiele razy przytrzymałam za ramionka.dziecka ma sie wtedy uspokoić, np.jeśli histeryzuje.Bez przesady...bo zaraz wyjdzie,że my wszystkie katujemy dzieci.
Gdzie jest nasza Matka-Hitler...?
Pani prezes...!!!
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #137 dnia: 17 Września 2007, 18:33 »
no niby wiem ale z lekka nią potrzasłam  ;D no nie az tak ze jej łepek latał ale troche ;)

no i ma jej....
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #138 dnia: 17 Września 2007, 18:41 »
oj wiem o co chodzi...a nawet jkaby jej troszkę łepek latał, to co...?Ja tam Cię nie zjem. ;)
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #139 dnia: 17 Września 2007, 18:45 »
a co do klapów...
hi hi dobrze ze mają pampersy !  ;D my takich ocharaniczy nie miałysmy :) tertrówka bardziej przepuszcza  ;D
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #140 dnia: 17 Września 2007, 19:53 »
Asiu ja sie nie gniewam, no coś ty :) Za bardzo cie lubie :)

Klapsy...hm....przez 8 lat życia Kasi? Nie liczyłam. Ale dostało jej się kilka razy :)

Tosia? W pamperka dla zabawy dostaje kilkakrotnie, raz nie trafiłam, dostała w nerki. Hiteria była nieziemska!

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #141 dnia: 17 Września 2007, 20:29 »
boze moj najdrozszy ale mnie omineła dyskusja!!!!

a ja sie przyznam ze kilka razy zdarzyło mi sie "mocniej"odłozyc mała do łózeczka :)
rybke rozumiem w 100% bo ja nie wyobrazam sobie zeby moj M mi w nocy nie pomagał
wstaje tak jak ja
jak ja małą karmie to on sobie przysypia a potem bierze małą do odbiciaa potem ja kladzie do lozeczka
co prawda jesli mala nie moze zasnac to czasem ja go zastepuje bo wiadomo wstaje rano do pracy

jesli rybka jest sama cały dzien a potem w nocy równiez jest pozostawiona sama sobie to sorry ale ja sie zastanawiam dlaczego jeszcze nie mówili w faktach że jakas kobieta na slasku wyrzuciła przez okno rzeczy meza a potem jego samego
bo ja bym nie wytrzymała
jak dla mnie jestes wielka ale powinnas przystopowac bo sie wykonczysz

skup sie na dziewczynkach a jego jakis czas olej
moze zauwazy taki drobny szczegół że sie nim nie zajmujesz

mam nadzieje że nie masz do mnie pretensji że tak na niego najechałam ale jak dla mnie to jestes aniołem dla mniego a on niestety nie jest dla ciebie
to jeszt jedo ukochana córeczka która kiedys bedzie patrzyła na niego jako na obraz meżczyzny

ale sie rozpisałam sorka

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #142 dnia: 18 Września 2007, 16:15 »
no i mnie ominelo w koncu wsio..

zmierzalam chyba do tego, ze -> wg mnie Rybko - duzy + za odwage, za szczerosc.

Co do "bicia".. no coz..  ja dostalam nie jeden raz na tylek i to ostro.. a uwazam swoje dziecinstwo i Rodzicow za najcudowniejsze na swiecie... a lansko.. hm.. nie bylam latwym dzieckiem :los:



ale czasami jak widze ten program z niania i to co robia dzieci ze swoimi rodzicami... w glowie mi sie to nie miesci..

Eva*
  • Gość
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #143 dnia: 19 Września 2007, 01:17 »
i mnie ominęła prawie cała dyskusja... :P
co do bicia... nie raz oberwało się mojej małej jakiegos klapsa przez tyłek ,ale co to za klaps ....w pampersa... ale ostatnio popadał w histerię bo dostała klapsa, a pampers nie zaamortyował, bo juz nie używa ;) Od praogramu "super niania" stosuję raczej karną poduszkę i musze przyznac, ze skuteczne!
co do wstrzaśnięcia dzieckiem...też mi się raz zdarzyło...był to momnt, ze nie reagowała na nic ....prosby, groźby.... normalnie nic nie działało, a dziecko wstrząśnięte nie mieszane, jakos odrazu posłuchało... ;D

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #144 dnia: 19 Września 2007, 08:06 »
Wstrząśniete nie mieszane  :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
dobre  ;D
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #145 dnia: 19 Września 2007, 08:07 »
uu klapsa Tomcio do roku nie dostal zadnego ale jak juz skonczyl rok i jest juz Dzieckiem pelna buzia kilka razy zarobil bo na jego histerie i wymuszania nie ma innej rady Cale szczescie i tak nie czuje tych klapsow bo sa raczej lekie i najgorsze jest to ze ja mam mu zamiar wkropic w pampka a ten w smiech bo uwaza ze to zabawa  ;D

Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #146 dnia: 19 Września 2007, 10:27 »
Szanowne Klubowiczki!!

Po przeczytaniu całego wątku chcę wyrazić swoją opinię i nieśmiało pragnę zgłosić swą kandydaturę na członkinię KLUBY WYRODNEJ MATKI. To co wyrabiacie jest bliskie mojemu sercu i podobnie czynię.
Prośbę swą motywuję tym, iż spełniam większość postulatów przez Was przedstawianych.
Najważniejszym grzechem mym jest włączanie „Scooby Doo” tudzież „Kubusia Puchatka” aby me dziecię zamilkło i pozwoliło odpocząć rodzicom. Gdy nie oglądam TV (scooby i Kubuś są na kompie) i chcę przejrzeć śledzone przeze mnie wątki na forum zgadzam się na oglądanie przez  małoletniego Sebastiana M. kanału mini mini (czemu on kutwa się kończy o 20) tudzież bajek na dvd. Nadmieniam również że do sporządzania napojów używam gorącej wody do której dolewam nieprzegotowaną a jedynie przefiltrowaną wodę pochodzącą z dzbanka Brity. Jak reklama pokazuję piją z niej bezpośrednio dzieci więc ja również to czynię.
Pampersy dziecięciu starczały sztuk 2 na dzień + 1 świeżyna na noc. Aczkolwiek jak dziecię poszło do żłobka i Panie stwierdziły że bardzo o niego dbamy ( cierpi na zespół jedynactwa) i zaczęły wprowadzać zasadę 2 nowe pampersy w żłobku. A że odbiera go człek przewrażliwiony (czyt. babcia - teściowa ma) zmienia biednemu dziecięciu pampersa bo na pewno mimo że nie jest ciężki jest niehigieniczny. Więc z 2 sztuk na dzień robią się 4 sztuki.. Moim największym grzechem który pewnie z czasem wyjdzie na światło dzienne jest prasowanie dziecięcych rzeczy łącznie z bodziakami.. Na swoją obronę dodam że mam przeznaczoną szafę na wyprane, nieuprasowane rzeczy wypełnioną po brzegi. Obiecuję poprawę i czasami sięgnięcie do niej po rzeczy, które UBIORĘ mojemu synowi bez wyrzutów sumienia.
Nie jestem zwolennikiem kar cielesnych jednak jak nikt nie widział i byłam przekonana że nie jest włączony w pobliżu dyktafon używałam terapii wstrząsowej, lekkiego pacnięcia w pampersa i ustnych komend „do swojego pokoju proszę”. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wnoszę, że najskuteczniejszy jest krzyk. A że natura mnie obdarzyła donośnym głosem metoda ta u mnie działa.. Po aferze z piastującym nam ministrem Zbigniewem Z. obawiam się nadużywania przez liczne moje sąsiedztwo dyktafonów w celu oczerniania mojej osoby i posądzenia o katowanie dziecka. Mam nadzieję, że nauczycie mnie jak to robić delikatnie i niezauważalnie.
W miarę uczestniczenia w klubie bliżej przedstawię panujące w moim domu zwyczaje.
Mam nadzieję, że moja kandydatura sprosta stawianym przez Was wymaganiom i zostanę członkiniom KWM.
Z poważaniem
Wyrodna Anna M.






Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #147 dnia: 19 Września 2007, 10:35 »
Wyrodna Anno M. po prostu padłam ;D ;D ;D i jeśli o mnie chodzi jesteś przyjęta :-)

Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #148 dnia: 19 Września 2007, 10:41 »
Bardzo dziękuje Markunku i żywię nadzieję na podobne opnie.
No i że z hukiem nie wylecę z dyscyplinarką ;D czyniąc coś mojemu dziecku.
Z kolejnych niewinnych grzechów dodam iz kapiąc syna w brodziku zostawiam go samego i nasłuchuję. On siedzi i knuje. Wiem że niewilka ilość wody nie jest mym wytłumaczeniem aczkolwiek junior jest grzecznym dziecięciem i umie sam się bawić w wodzie. Jak czynności mu się znudzą krzyczy z całą siłą płynącą ze swych małych płuc "MMMMMMMMAAAAAAAAMMMMMMMMAAAAA" i po kilku "ZARAZ" lecę do niego w te pędy.








rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub Wyrodnej Matki
« Odpowiedź #149 dnia: 19 Września 2007, 10:55 »
Aneczko jako PREZESKA

witam cię w naszym KLUBIE :)