No jestem. Strasznie ciężkostrawne to forum dla mojego neta.
Przykłady powiadacie?
Wyrodną matką stałam się chyba już w momencie poczęcia. W mojej obronie niech przemówią słowa bliższych lub dalszych mi osób, które spotkałam w ciągu tych prawie 5 lat
Przekrojowo, przykładowo
1. Babcia ( na wieść o ciąży) : " Boże! Dziecko, jak TY sobie poradzisz"
2. Dystyngowana koleżanka : " No wiesz! Jesteś w ciąży, niedługo zostaniesz matką, co Ty robisz!!!!" ( sylwestrowa zabawa - wyścigi w jeżdżeniu po sniegu na oponie ciągniętej przez rozpędzonego peżota boxera, 4 mies, ciąży)
3. Ginekolog ( 8 mies ciąży) : " Ma pani za ciasną macicę!!! Dziecko się nie przekręci, cesarka"
4. Ortopeda ( obowiązkowa wizyta w poradni ortopedycznej, 4 tydz życia Bartka, badanie, on wrzeszczy w niebogłosy) :" dlaczego pani do niego nie mówi!!! Mówić! Mówić! Dziecko trzeba przytulać!!! A pupa dlaczego czerwona? Nie wie pani że o dziecko trzeba dbać?!!!!" ( po wizycie pogrążona w depresji szukam lepszej matki dla mojego dziecka aż do czasu kiedy spotykam koleżanki, które ( również po wizycie u dr Ahmeda) próbują swoje dzieci oddać mi)
5. Teściowa : " Dziecko ledwie się urodziło a ta jeździ z nim w tą i z powrotem jakby ze mną zostawić nie mogła!" ( jeździłam do pracy a Bartka odwoziłam na drugi koniec miasta do babci)
6. Szwagierka ( ma dziecko w tym samym wieku) : "Jeszcze nie mówi!??? Za mało z nim rozmawiasz!!!"
7. Babcia ( Bartek jest niejadkiem, nie wmuszam mu jedzenia) : " To twoja wina!!! jak można powolić żeby dziecko nie jadło!!!"
8. Pani w przedszkolu( moje dziecko ma wyobraźnię) : " Bartek skarzył się koleżance że dostaje od Pani lanie. Czy Pani go bije???"
9. Mąż ( Bartek robi awanturę) : " a czyja to wina? Przecież nie moja bo mnie nigdy nie ma!!"
No to tak przekrojowo. Własnych komentarzy nie dodam bo mi wstyd
Nadaję się?