Lila ale ja nie mam nic przeciwko zabawkom edukacyjnym...sama takowe kupuję
ale w całym tym wątku daje sie zauważyć,że to zabawka ma sie głownie rodzicowi podobać
i mało jest głosów np,że moje dziecko nie interesuje się takimi czy innymi formami zabawy itp...tylko...to do mnie nie przemawia...to mi się nie podoba...tego bym nie chciała
tak jakby to dla rodzica miało być
pewnie,że nie ma nic ani w zabawkach edukacyjnych ani koniach na biegunach, rowerach z baldachimem...tym bardziej jak sie to dziecku podoba i daje mu radość,bo nie zapominajmy,że o to własnie chodzi
są zabawki,których jestem absolutnym przeciwnikiem
nienawidze dla chłopców żadnych karabinów, czy noży czy mieczów
żeby dzieciak z broni celował do czlowieka
temu ja mówię stop i tego mojemu synowi nie kupuję
a czasem można znaleźć fajne edukacyjne zabawki za niewielkie pieniądze...np gry czy puzzle drewniane
a z tym kupowaniem prezentów,to tzreba też dać szansę wykazać się dziadkom...czasem właśnie gdy sami coś kupią i się dziecku spodoba to dla nich radość.że sami to kupili, sami wybrali i trafili.A nie,że mają tylko dać kasę na to czy tamto albo kupić coś z listy
inna sprawa to tacy,którzy sami sie wprost pytają co kupić?albo mówią :ja ci dam kasę ty kup bo ja się nie znam
to też jest wtedy ok