Mam okropny problem. Niedługo Wielkanoc, a w rodzinie mojego narzeczonego jest tradycja, że dzieci obdarowuję się drobnymi zabawkami. No i tu pojawia się mega problem.
1. Dziewczynka ma 6 lat i ma chyba wszystko, lalkami się nie bawi, książeczek do nauki czytania i pisania dostała już ode mnie i mojego K., setki.
2. Chłopczyk półtora roku. Samochodów i grzechotek ma dużo. Była już kostka edukacyjna, zabawka na krzesełko, żeby zająć dziecko podczas jedzenia.
Nie lubię kupować zabawek które tylko poleżą, do niczego się nie przydadzą, zależy mi na czymś pożytecznym. Bardzo proszę pomóżcie mi. Bo o ile dziewczynce znajdę jakiś prezent, o tyle dla chłopca nie mam żadnego pomysłu...