Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3522116 razy)

0 użytkowników i 15 Gości przegląda ten wątek.

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3840 dnia: 16 Października 2008, 12:35 »
A co do cesarki - mi kazali wstać po 6 godz., nie mogłam dojść do łazienki, doszłam tylko do umywalki w pokoju i siedząc na krzesle trochę się obmyłam. Do łazienki pod prysznic dotarłam o własnych siłach dopiero ok 23.00. Brałam prysznic siedząc na krzesle bo sił nie miałam. Ale potem z kazdym dniem było lepiej, dziś po prawie dwóch miesiacach moge powiedziec, ze nie było tak zle - czas łagodzi wspomnienia. Dla mnie najgorsze było odzyskiwanie czucia w nogach i uciskanie przez poozne brzucha, zeby macica wróciła na swoje miejsce. No i wstawanie - ból okropny, a te łózka szpitalne wcale tego nie ułatwiaja. ógólnie nie jest zle - trzymam kciuki za wszystki ciezarówki :)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3841 dnia: 16 Października 2008, 12:39 »
Tak mi się przypomniało - jak będziecie już szły na cc do szpitala, to nie zapomnijcie długiego paska, lub dodatkowego

sznureczka od szlafroku lub temu podobnego - jeden koniec się przywiązuje do przeciwnego końca łózka i dzięki takiej

lince łatwiej się podnieść do pozycji siedzącej 8)

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3842 dnia: 16 Października 2008, 12:42 »
oj tak lozka szpitalne nie ulatwiaja wstawania dla mnie to byla masakra ja maly karakn nawet podlogi nie siengalam jak na nim siedzialam:)Mimo ze nie po cesarce jestem to ciezko sie wstawalo niestety...

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3843 dnia: 16 Października 2008, 12:53 »
Adiana ma rację. Ja używałam do tego ręcznika, ale położne nie kazały wieszać z przodu na łóżku i potem musiałam radzić sobie sama...

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3844 dnia: 16 Października 2008, 13:00 »
Tym położnym to chyba wszystko przeszkadzało...ja to miałam gdzieś. Ręcznik suszyłam na krawędzi a i sznureczek

też był, bo wstać ciężko było. Pamiętam, jak salowe krzyczały, że wyciągałam kocyk, którym one zawijały koniec kołdry,

tak pod materac a ja przez to nóg nie mogłam wyciągnąć, bo ciasno było....a one się tyle namęczyły, żeby ładnie wyglądało  :-\

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3845 dnia: 16 Października 2008, 13:20 »
Ja się cesarki nie boję, nastawiona jestem na nią i jakoś tak spokojnie to przyjmuję. boję się po nie tego bólu, ale ,że mogą być jakieś komplikacje, moja siostra np. silnego krwotoku dostała...

I mam takie pytanie dla mam po cc, czy jak po cesarce macica się oczyszcza, to krew tak jak po sn leci mocno i intensywnie, czy jest to inaczej?



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3846 dnia: 16 Października 2008, 13:33 »
Leciało mi...normalnie, jak przy końcówce okresu, ale nieco dłużej niż przy miesiączce...a z czasem to tylko

śluz lekko zabarwiony był. Pamiętam, że gdy położna mnie w domu oglądała, to się zdziwiła, że tak długo

mam plamienie, ale wszystko było ok. Bo podobno po dużym dziecku dłużej to trwało...ale nie pamiętam

aby było to jakoś specjalnie uciążliwe.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3847 dnia: 16 Października 2008, 19:44 »
Już wcześniej porusząłam te temat i dziewczyny mówiły, że macica też się oczyszcza,
ale przeważnie przy cesarce od razu ją łyżeczkują, więc jest tego zdecydowanie mniej ;)

Glukozę przeżyłam, ale moj roganizm za nią zdecydowanie nie przepada ;)
Przespałam większość popołudnia i teraz czuję się zdecydowanie lepiej :D

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3848 dnia: 16 Października 2008, 20:28 »
Mi mocno lecialo po cc, wiec reguly nie ma.

Offline pomarancza

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 640
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3849 dnia: 17 Października 2008, 07:36 »
U mnie tak jak u Anulki  ;)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3850 dnia: 17 Października 2008, 08:42 »
A my wczoraj byliśmy u gina i....ale ono sie szybko rusza :D Jestem w szoku. Chyba bardzo chciało pokazać

wszystkie swoje elementy, tak machało czym sie da i dosłownie skakało we wszystkich możliwych kierunkach :D

Łah - ciężko było je zmierzyć :D Oj cudny widok :)

Dziewczyny, kiedy powinno się ważyć ? Rano czy wieczorem ? Ja z rana mam zawsze ponad 1,5 kilograma mniej.

I czy w pełnym ubiorze czy w bieliźnie wystarczy ? bo to tez czasem różnica do kilograma jest ???

Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3851 dnia: 17 Października 2008, 09:24 »
najlepiej jest sie wazyc rano
wazysz mniej bo nie masz w pecherzu siuskow i moze nic nie jadlas przed wazeniem ;)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3852 dnia: 17 Października 2008, 09:35 »
Skąd różnica to ja sie domyślam, ale która waga powinna być brana pod uwagę, tzn. która

jest istotna...Bo jeżeli ktoś mnie pyta, np lekarz, ile ja ważę, to jego interesuje waga rzeczywista

czy ta aktualnie ? bo to jest kilka wskazań :D Rozumiem, że gdybym miała skakać na bungee, to

ok...lepiej ważyć więcej niż mniej, ale tu ??? Może to się Wam wydać śmieszne, ale ja zawsze miałam

problemy z takimi drobiazgami :D Wczoraj wieczorem u lekarza miałam 56 na liczniku a dzisiaj rano 54,5 8)

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3853 dnia: 17 Października 2008, 09:50 »
Ja zawsze jak idę na wizytę, to zapominam się zważyc rano i u gina zawsze mam te 1-1,5 więcej

Ale generalnie ważę się zawsze rano przed jedzeniem i w koszuli nocnej ;D


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3854 dnia: 17 Października 2008, 09:51 »
Ja też zawsze rano, co by było mniej  ;D

No ale to i tak mnie nie pociesza bo dziś zaczynam 30 tydzień, a waga jakby nie było 10 kg do przodu :'(
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3855 dnia: 17 Października 2008, 09:58 »
10 kilo to jest przyzwoicie...pamiętaj, że piersi podrosły, macica swoje waży, łożysko też, do tego wody i

dziecię...a Ty też nieco powinnaś nabrać na ten pokarm. Po urodzeniu szybko wrócisz do siebie, karmiąc

piersią ;)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3856 dnia: 17 Października 2008, 10:00 »
Mów mi tak cały czas Adianko, mów  ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3857 dnia: 17 Października 2008, 10:06 »
Ja zaczynam dziś 26 tc i mam 6,5 kg na plusie, z czego 2,5 przybrałam w przeciągu ostatnich dwóch tygodni >:(


Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3858 dnia: 17 Października 2008, 10:09 »
No ale taka jest prawda...masz 3/4 za sobą a tylko 10 kilo. Teraz będziesz przybierać na wadze, ale

nie koniecznie Ty sama...8) wiesz, teraz dziecko rośnie intensywniej, więc i waga skoczy, ale to wyjdzie

z Ciebie za te 10 tygodni 8) Ja w dniu porodu ważyłam 61 a przed 49 i wtedy byłam za chuda, nawet nie

szczupła...i szybko wróciłam do wagi, tzn. normalnej wagi 51 kg karmiąc, więc głowa do góry ;)

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3859 dnia: 17 Października 2008, 10:43 »
Ja ważę się rano, po wizycie w wc a przed śniadaniem. I też mam zawsze różnicę 1,5-2 kg miedzy wagą poranną i wieczorną.
Adiana ty kończyłaś ciążę z wagą 61 kg a ja z taką zaczynałam  :P



Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3860 dnia: 17 Października 2008, 10:50 »
ja pierwsza ciaze zaczynalam z waga 53-54 konczylam z waga 72 kg!!! (przy czym mialam tylko brzuszek taka wielka pileczke) i juz w 2 tygodnie po porodzie mialam wage 53 kg!!!
a teraz startuje z waga 55 kg zoabaczymy z jaka zakoczne ;)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3861 dnia: 17 Października 2008, 12:16 »
Madziu, na jakim plusie ? Przecież Ty schudłaś jak nie wiem co :)

martulko - ja wtedy miałam niedowagę a i jestem drobnej kości, więc mogłam nabrać ciała i nadal wagowo

wyglądać w normie jak na mój wzrost...ale jak mi mówili lekarze, powinnam ważyć mniej, bo mam drobna budowę.

Startowałam z ta ciążą z 52 kilogramami...dzisiaj z rana miałam 54,5 a wieczorem będzie koło 56 z haczykiem ;)

Offline pomarancza

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 640
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3862 dnia: 17 Października 2008, 12:39 »
To ja was nie będę straszyc, z jaką ja wagą zakończyłam ciąże ;) :o

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3863 dnia: 17 Października 2008, 12:39 »
Ale z Was szczypiory ;) Ja tam modle się, aby stówy nie przekroczyć :P hyhy jakbym się postarała to byłoby to możliwe ;)

Póki co w 26 tc mam 4,5 kg na plusie. BARDZO chciałabym się zmieścić w 10-12 kg do końca ciąży... no ale zobaczymy, czy się uda!
Tak jak na początku nie miałam zupełnie apetytu, tak teraz mam wrażenie, ze jem za dwoje ;) A mąz mnie w tym wspiera, zamiast pomagać w utrzymaniu normalnego przyrostu :P

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3864 dnia: 17 Października 2008, 12:46 »
Jeść trzeba tyle ile organizm się domaga, tylko nie wolno mylić pojęcia "jeść za dwoje" z "jeść dla dwojga"

dziubasku, jeszcze pytanie, jaki masz wzrost, bo ja to karakan, ledwie 160, więc i wagę mam niższą 8)

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3865 dnia: 17 Października 2008, 12:53 »
Ja jem nawet mniej niż normalnie, bo apetytu brak :(

Od mięsa mnie odrzuca, makaron, kasza, ziemniaki, nawet frytki mi nie smakują

Jedyne co mogłabym pochłaniac kilogramami, to słodycze >:( >:( >:( >:( , staram się hamowac, ale i tak codziennie skubnę coś słodkiego, gdyby nie te słodycze, to tyłek bym miała dużo mniejszy >:(

A no i owoce mi bardzo smakują, zamiast normalnej kolacjii jadam sobie właśnie owoce, a to pomarańcze, a to mandarynki, kiwi, jabłka, no i ostatnimi czasy zajadam się bananami, których wogóle nie znoszę >:(

Jak przyhamuję ze słodyczami, to tak bardzo drastycznie nie powinnam utyc, ale nie umiem, no nie umiem sobie odmówic >:(


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3866 dnia: 17 Października 2008, 12:58 »
W ciąży miałam tak na prawdę jedną zachciankę i było to dosłownie kilka dni temu, zeżarłam - bo inaczej nie można tego nazwać, Snikersa - normalnie nie jadam takich batonów, nie pamietam kiedy ostatnio miałam takie cus w ustach, ale normalnie jak go zobaczyłam to rzuciłam sie na niego jak lwica na zdobycz ;D

W ogóle zauwazyłam, że w wyższej ciązy mam większe łaknienie, ale walcze z nim zapijając wodą mineralną i żując gumę :)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3867 dnia: 17 Października 2008, 13:04 »
Ale żując gumę tylko dodatkowo pobudzasz soki trawienne, co powoduje szybsze uczucie głodu - odradzam...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3868 dnia: 17 Października 2008, 13:17 »
Jeść trzeba tyle ile organizm się domaga, tylko nie wolno mylić pojęcia "jeść za dwoje" z "jeść dla dwojga"

dziubasku, jeszcze pytanie, jaki masz wzrost, bo ja to karakan, ledwie 160, więc i wagę mam niższą 8)


176 cm ;) więc troszkę więcej...

Banany to moja miłość od zawsze, ale teraz to już w ogóle kocham je niesamowicie ;)
Ogólnie owoce to mój numer jeden w tej ciąży :D
Słodycze średnio mnie kręcą... nie licząc pączków toffi :i_love_you:

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #3869 dnia: 17 Października 2008, 13:20 »
ja pamietam jak na końcówce miałam faze na cukierki kinder schockobons...o rany..  :o