Nie wiem Liluś, ja tam sobie Ciebie wybrałam za wzór

Jestem zawsze zafascynowana Twoim zdrowym podejściem do dziecka
Nawet mężowi co kilka dni powtarzam, ze jest na forum taka dziewczyna i ja też chcę tak wychowywac dziecko jak ona

, tak więc zgódź się zostac moją wyrocznią

, teściową mam spoko, myślę, ze nie będzie się wtrącac w moje decyzje

Kuchasiu sęk w tym, ze oni do tej pory nie wychodzą z dzieckiem zimą z domu wogóle, właśnie dlatego, zeby się nie przeziębiło

, wogóle są dla mnie typowym przykładem,"Jak nie wychowywac własnego dziecka", ale się cieszę, że mówicie, ze to odpowiednia temperatura
My z mężem wogóle lubimu jak jest chłodno, więc na noc zawsze ustawialiśmy temp.19 stopni, przy dziecku już takich ekstremów fundowac jej nie będziemy, po prostu będzie stała temp, ale nie wyższa niż 23 stopnie
Chyba spróbuję z czekoladą, może to wywoła ruchy małej, z tym, ze właśnie zjadłam jajka na śniadanie, jak zjem teraz czekoladę, obawiam się, że ja wykonam ruch w stronę porcelanowego ucha
