Ja pamiętam jak bardzo marzyłam o córce i jeszcze lekarz na usg dwa razy powiedział że dziewczynka już się nastawiłam a tu chłopczyk drugi, a teraz to ja sobie nie wyobrażam żeby było inaczej, chłopcy są cudowni, jak widzę tą ich miłość braterską, to jak razem trzymają sztamę, jak rozrabiają, jak jeden za drugim tęskni jak starszy jest w szkole, a później go odbieramy i lecą do siebie tuląc się. Mój starszy syn chciał mieć siostrę (choć teraz mówi że brata). Jak bym miała mieć jeszcze trzecie to szczerze nie chciała bym znać płci do końca, mało tego nawet trzeciego synka bym mogła mieć. Kiedyś każdy tylko pytał a to pewnie parka będzie, a jak mówiłam że nie to aaaa za trzecim razem, no jest takie jakieś dziwne przekonanie u ludzi że musi być parka i już.