Ja swojemu powtarzam, że to mężczyzna jest odpowiedzialny za płeć, i co zrobił to ma

Mój powtarzał, zanim poszłam na wizytę, żebym mu delikatnie powiedziała, że będzie syn. Myślałam, że sobie jaja ze mnie robi. Więc do niego dzwonię i mówię "będzie syn", a mój K., "a to fajnie", takim tonem jakbym mu powiedziała, że za tydzień umrę...
Czigra cycki do przodu, głowa do góry, M. się przyzwyczai, do tej myśli

Najważniejsze, że dzidzia zdrowa
