Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3566339 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55470 dnia: 26 Sierpnia 2016, 10:18 »

No i drugi tylemat w co ubrac malego na wyjście we wrzesniu?


Wszystko zalezy od pogody. Może być ciepło tj. ok 25 stopni ubrałabym wtedy pajaca i heja + może w zaleznosci czy bedzie wiatr kocyk.
Może być chłdniej wiec przyszykowałabym też jakiś cienki np. miś kombinezon i pod spod bawełniany pajac.
+ jakaś cieniutka czapeczka.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline monijane

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55471 dnia: 26 Sierpnia 2016, 14:01 »
Nie moglam sie doszukać czy Moni i Iwona wiedza już co nosza pod sercem.
Mam nadzieję, że płeć poznam na połówkowym USG, czyli 8 września :-)
Moje Szczęścia :-)
On 2011
Ona 2015
On 2017

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55472 dnia: 26 Sierpnia 2016, 14:25 »
Monika juz połówkowe  :o



Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55473 dnia: 27 Sierpnia 2016, 09:49 »
Monika już połowkowe a ledwo co mówiłaś o ciąży.

Dzięki  dziewczyny za rady.Moja majowa więc chyba podobnie może być  z pogodą.
Pozdrawiamy.Milego weekendu.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55474 dnia: 27 Sierpnia 2016, 13:25 »
Dziewczyny, jesli moge spytac, jak to jest z Waszymi mezczyznami w czasie ciazy? Pomagaja, wyrzekaja sie tego, co Wy, odciazaja w pracach domowych? Ja sie ostatnio czuje strasznie sama z tym wszystkim, mam wrazenie, ze moj TZ nie jest w stanie sobie wyobrazic, przez co przechodze.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55475 dnia: 27 Sierpnia 2016, 16:23 »
Wyrzekają w jakim sensie?
Mój K funkcjonuje normalnie, to ze ja np nie mogę czegoś jeść bo mam cukrzycę to mu nie bronie, na imprezy nie chodzi, fakt był 1.04 ale była ze mną wtedy koleżanka a on ogarnął najpierw wszystko w domu a później pojechał na imprezę z pracy, teraz miał wczoraj imprezę ale nie był bo wiadomo jaka sytuacja jest a mieli grilla...odpuścił...
W domu robi wszystko bo ja nie mogę i muszę leżeć a w dodatku jeszcze musi ogarniać dziecko i wiadomo do pracy chodzi....
a czy wie jak się czuję?
Watpię, ale jest wyrozumiały bardzo....



Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55476 dnia: 27 Sierpnia 2016, 16:39 »
Wlasnie o taki sens mi chodzilo.
Ja z moim musze nawet meble skladac, sprzatam, gotuje, zmywam...Wiem, ze jemu tez jest czesto, ale patrzac, jak gra w gry pare godzin dziennie i imprezuje z kolegami czuje, ze to troche niesprawiedliwe.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55477 dnia: 27 Sierpnia 2016, 16:51 »
U mnie było tak jak zwykle,ale może dlatego że ja się czułam świetnie, byłam na ładowana energia i wszystko do końca robiłam sama.
Zresztą też większość ciąży byłam sama.
Ale pamiętam jak mąż raz chciał się ze mną solidaryzowac i stwierdził że też nie będzie pił browar ka.
Wybiła my ten pomysł z głowy ;D

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55478 dnia: 27 Sierpnia 2016, 19:59 »
Ja z moim muszę nawet meble składać

Samo muszę mówi samo za siebie. A gdybys tego nie chciala? Głowę by Ci urwal?
Przepraszam,ale uwazam,ze na ile pozwolimy tak mamy.

Offline Radosna
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 279
  • data ślubu: 07.07.2017
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55479 dnia: 27 Sierpnia 2016, 20:19 »
To wtedy by lezaly i nie mialabym w czym rzeczy trzymac. Wlasnie sie przeprowadzilismy i nie mielismy zadnych wlasnych mebli. Cale mieszkanie byloby zapuszczone, bo jemu to nie przeszkadza.
W teorii to latwo mowic, w praktyce bywa troche inaczej.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55480 dnia: 27 Sierpnia 2016, 21:01 »
To wtedy by lezaly i nie mialabym w czym rzeczy trzymac.

Biedny :P

Bylam w tej praktyce 2 razy i wiem, ze jest ciezko. Wiem też, że jak teraz pokażesz, ze wszystko możesz zrobić będzie jeszcze gorzej.
U nas raz na jakis czas trzepanie futra pomaga...ale do tego trzeba samemu dojść.



Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55481 dnia: 27 Sierpnia 2016, 21:31 »
Mi mąż pomaga we wszystkim no ale musze mu palcem wszystko pokazać. Bo albo nie widzi albo mu to nie przeszkadza  :) ale tak było i przed ciążą  :) i biorąc pod uwage doswiadczeniem z pierwszej ciąży teraz nauczylam sie prosić o pomoc  ;)
Gabriela
Zofia

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55482 dnia: 27 Sierpnia 2016, 22:06 »
Radosna w który tygodniu ciąży jesteś?


Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55483 dnia: 28 Sierpnia 2016, 12:13 »
Przepraszam,ale uwazam,ze na ile pozwolimy tak mamy.

Zgadzam się.

Radosna, ciężko będzie Ci to teraz zmienić, bo mąż już pewnie przyzwyczajony. Mój mąż jest bardzo pomocny, naprawdę. A i tak na początku jak się dziecko urodziło to mu się obrywało, że robi za mało. Dziś już nie wiem czy mi hormony odwaliły wtedy czy faktycznie jeszcze więcej Jego pomocy potrzebowałam, ale do głowy mu nie przyszło żeby się postawić... Tylko, że to lata pracy nad związkiem właśnie. Wszystkie obowiązki domowe dzielimy i nie ma, że boli... Jak się przeprowadzaliśmy to nie pozwalał mi skręcać mebli mimo, że bardzo to lubię i szafki nocne czy inne drobiazgi mogłam spokojnie sobie poskładać... też byłam w ciąży.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55484 dnia: 28 Sierpnia 2016, 12:31 »
nauczysz wyręczać we wszystkim, tak zostanie...
nauczysz roboty, to też zostanie...
przyjdzie dziecko - nie pogodzisz wszystkiego...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55485 dnia: 28 Sierpnia 2016, 12:48 »
Radosna dokładnie tak jak dziewczyny piszą, ja przez lata nie nauczyłam K sprzątać bo robiłam sama, dopiero zderzenie miał z rzeczywistością przy ciąży z Igorem a teraz to już sam robi.



Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55486 dnia: 28 Sierpnia 2016, 13:36 »
Dokładnie Dziewczyny dobrze piszą. Mój pomaga owszem teraz dużo robi abym mogła odpocząć czasem mnie.trafia że czegoś mi nie pozwala zrobić co lubię. Ale są Dni kiedy muszę go stawiać do pionu bo ma lenia np.
Czasem jest tak ze robie coś za niego.A czasem.on za mnie.Sa dwie rzeczy których nie zrobi tzn.w zasadzie jedna mycie podłóg czemu nie  wiem  do dziś.;).druga to mycie okien.Dwa razy je umysł w naszym 10.letnim małżeństwie i te dwa razy to jak jestem w ciazy.

Jutro.smiagam na wizytę do szpitala.Trzymajcie kciuki co by mnie nie zostawić chciała.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55487 dnia: 28 Sierpnia 2016, 13:43 »
Mój za to nie lubi czyścić wc niestety teraz zmuszony jest ale wiadomo każda z nas ma cos czego robić nie lubi.

Gosia powodzenia jutro



Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55488 dnia: 29 Sierpnia 2016, 09:10 »
To trudna sprawa, ale wszystko wymaga czasu. Ja generalnie nie narzekam, baaa wręcz mogę chwalić męża, bo potrafi i ugotować, wyprać, prasować, myć okna, podłogi, zajmować się dzieckiem, uwielbia robić zakupy do domu, zajmuje się rachunkami i różnymi formalnościami...ale to wszystko też wymagało czasu i też paluszkiem trzeba pokazać. Nieraz zwyczajnie mu się nie chce, ale rozumiem to, bo przecież ja sama czasem też mam lenia.
Teraz w ciąży robi znacznie więcej. Od czasu pobytu w szpitalu to głownie on jest z dzieciakiem na dworze, on prasuje, odkurza i myje podłogi. Mam nadzieję, że niebawem i ja będę mocniejsza i mimo, że pojawi się dziecko to będę mogła więcej zdziałać.

A u mnie - byłam 3 dni w szpitalu na tym profilu glikemicznym. Wszystko ok (choć ja dalej nie rozumiem po co to się robi) i powoli zaczynam zmniejszać ilość insuliny bo już mi tyle jej nie trzeba. U dziecka na ktg też zapisy dobre. Po badaniu usg przepływy w normie, a jedynie zastanowiło mnie po badaniu palpacyjnym, że Pani powiedziała, że szyjka jest skrócona, śluzowa, główka balotuje nad wschodem...ale że co...zacznie się samo??? Mam kontrolę u swojego gina w czwartek to zapytam o tą szyjkę, bo byłabym zaskoczona jakby tym razem zachowała się jak należy (poprzednim razem była długa, zamknięta włącznie z oksytocyną przy porodzie).Z wieści szpitalnych to na usg lekarz ocenił, że dziecko jest większe tzn. tydzień wcześniej mój gin mierzył go na 2300, a w szpitalu ocenili na 2900 co mnie pocieszyło. Nawet zapytałam o tą wagę i lekarz powiedział, że na pewno jest większy i jest ok.
Samopoczucie - jak taka orka ociężała na mieliźnie :) jeszcze z rana mam więcej siły i brzuch tak nie dokucza, ale im dalej tym trudniej. Dziecko jest ułożone tak, że nie da posiedzieć. Gdzieś wręcz kłuje i boli mnie w dole, a jak zaczyna się wiercić to nie da się wytrzymać...pęcherz od razu obrywa i ruchy tam na dole są tak nieprzyjemne, że najlepiej pomaga położenie się na boku. Ponarzekałam, ale cóż...ciężko już się zrobiło i jeszcze teraz temperatura nie rozpieszcza.

Natysa Ty jutro?? :)


Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55489 dnia: 29 Sierpnia 2016, 09:23 »
Oj Ewelina jak ja Cie dobrze rozumiem.Mam identycznie.Moj maly tez na dol naciska bardzo wrecz czasem mam wrazenie ze mam zapalenie peecherza takie uczucie.
Wczoraj poczulam skurcze ale takie od brzucha a nie od kregoslupa bo takie od razu mialam przy malej.Ciekawe jak dzis maly.
Ide na wizyte do  szpitala i przyznam ze sie boje torba w aucie od wczoraj.
Tak.naprawde najbardziej bym chciala aby maly mial choc 2.5 kg i aby wszystko bylo z nim.wporzadku a czy teraz czy za.tydzien nie wazne.

Nastysa chyba 31 tak mi sie jakos wydaje.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55490 dnia: 29 Sierpnia 2016, 10:47 »
Ja teoretycznie w środę  ;D. Chociaż moze wcześniej całą noc i w sumie teraz tez męczą mnie skurcze. Nie są regularne ale bardzo bolesne i sie zastanawiam czy swiruje czy nie pojechać do szpitala. Ale w sumie jak są nieregularne to po co jechac...
Gabriela
Zofia

Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55491 dnia: 29 Sierpnia 2016, 11:05 »
Natysa to daj koniecznie znac.
Ja czekam właśnie na badanie.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55492 dnia: 29 Sierpnia 2016, 11:22 »
Natysa ale ty masz miec cc i w takim razie możesz pozwolić żeby akcja się sama zaczęł? Jak lekarz ci mmówił?


Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55493 dnia: 29 Sierpnia 2016, 11:34 »
No jakby sie zaczęło szybciej to jadę do szpitala i robią cc z miejsca  :) nie panikuje póki co  :)
Gabriela
Zofia

Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55494 dnia: 29 Sierpnia 2016, 12:17 »
Za to ja jutro idę do szpitala. Pni doktor chce miec mnie pod kontrola.Maly troche za malo przytyl.A ppza tym reszta w porządku.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55495 dnia: 29 Sierpnia 2016, 12:26 »
Gosia to dobrze może. .ty też poczujesz się bezpieczniej a na miejscu będą monitorować przepływy itp.


Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55496 dnia: 29 Sierpnia 2016, 12:37 »
Ewelina to na.pewno ale wiesz zostawiam mala.W domu nic nie przygotowane lozeczko ne skrecone itd itp.spakowana mam tylko torbe.I ubranka wyprane cos tak czuje ze Ciebie przegonie ale oby nie
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55497 dnia: 29 Sierpnia 2016, 13:28 »
Gosia wiem co czujesz jeśli chodzi o dziecko :/ też tak miałam mimo, że mój jednak sporo starszy jest. Ale trzeba się starać by mieć dwoje zdrowych dzieciaczków w domu i pomyśl, że właśnie po to to robisz. Głowa do góry. Będąc w domu też zastanawiałabyś się czy wszystko dobrze się dzieje i czy dziecko prawidłowo jest odżywione.
Co do przegonienia....hmmmm to nie śpiesz się aż tak bardzo :) ja wcale się nie zdziwię jeśli mój lekarz wyśle mnie na cięcie już w okolicach 9 września o ile wcześniej samo się nie zacznie. Do terminu na pewno nie doczekam, a też pytałam w szpitalu czy przy cukrzycy trzymają do terminu i monitorują, to położna mi powiedziała, że nie. Albo wywołują albo jest cięcie jak tylko jest już bezpieczny czas dla dziecka. Ostatnio miewam takie inne skurcze...od góry brzucha ku dołowi dlatego bardzo jestem ciekawa wizyty w czwartek i tego co powie lekarz.
Aaaa i to co mnie obecnie wkurza - zaczęłam mieć jakiś mega apetyt...nie miałam z tym problemu do tej pory. Było spokojnie i spokojnie trzymałam dietę. Efekt tego jest taki, że mam 1 kg na minusie w porównaniu z tym jak zaszłam w ciążę. Tylko teraz zaczyna być trudniej - zwyczajnie jestem ciągle głodna :/


Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55498 dnia: 29 Sierpnia 2016, 16:17 »
Dzieki Ewelina.Dobrze wiedziec ze ktos tez tak ma.Troche lzej.
Trzymam kciuki za wizyte twoja w czwartek.


Natysa jak tam u Ciebie po poludniu spokojnie? 

Irminko za jutro i za szyjuche kciuki trzymam.Na ktora jedziesz?
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #55499 dnia: 29 Sierpnia 2016, 16:51 »
Gosiu jutro wyjedziemy z domu o 16 jak Krzysiek wróci z pracy i zje....jak dojedziemy do szpitala to napiszę do gina jak będzie wolny to przyjdzie i zrobi pomiar...trudno powiedzieć o której to będzie może przed 18 może troszkę wcześniej....zależy jak za jedziemy.
Trzymaj trzymaj. Ja za Ciebie też trzymam.