Hejka,
ja już po wizycie. W sumie to same dobre wieści, bo moja ciąża na sam koniec postanowiła być przykładna jak nigdy dotąd

Przepływy, poziom wód i łożysko ok. Dzieciaczek około 3300, przekręcił się na drugą stronę. Stópeczki "milutko" wkłada pod żebra. Szyjka trzyma jak trzymała.
W czwartek mamy jechać zgodnie z zaleceniami do szpitala i ponoć tym razem już nie mogą mnie nie przyjąć, bo jest wysoka ciążą obarczona ryzykiem...no zobaczymy

Lekarz mówił też, że może jeśli nie będzie obłożenia to w pt cc.
To tak w telegraficznym skrócie
