lusi, nie generalizuję, wiadomo, że nie każdy z tym samym imieniem jest takim samym człowiekiem

napisałam tylko, że ja z takimi się spotkałam

jeden nawet zostawił żonę z malutkim dzieckiem i ma ich gdzieś, nie płaci alimentów ani się z nimi nie widuje, dla mnie takie coś to już margines

ale fakt, to nie reguła przecież

Rysia to mam wujka i to jest najlepszy wujcio pod słońcem

naprawdę fajny, wartościowy człowiek, do dziś jak się z nim widuję (mieszka w drugim końcu Polski) to rzucam mu się na szyję

co nie zmienia faktu, że do małego dziecka mi to imię nie pasuje, ale nie mi ma się to podobać
