marta082008 to nie robiłaś takiego "rosnącego brzuszka" jak przy synku?
...
Niestety, na poczatku to nas w domu praktycznie nie bylo, caly czas w rozjazdach i nie bylo jak, a teraz to juz za pozno

moze sie cos innego wymysli.
Co do baldachimu to ja mialam przy Adasku, nie ze wzgledu na halas czy cokolwiek, tylko ze wzgledow estetycznych, bardzo mi sie pidobaly i dalej podobaja, my wlasciwie mamy moskitiere, jest delikatniejsza od baldachimu.. Teraz tez juz czeka, bede zakladac

wcale nie bylo w lozeczku mniej powietrza, ani wiecej kurzu, nie zaslanialam jej calkiem i pralam, tak jak posciel. Jak maly zaczal sie wiercic, zdjelam, zeby sobie nie wciagnal do lozeczka.
Co do przewijaka to ja mam dwa. Z tego na lozeczko skorzystalam moze ze dwa razy, ale mam drugi w lazience, taki z ikei z nakladka. Ten jest dla mnie swietny. Caly czas korzystamy, pomimo tego, ze Adaska przewijam juz glownie na stojaco to i tak super dla kregoslupa, zwlaszcza z brzuchem. On sobie stoi, trzyma mnie za ramiona, a ja robie co trzeba, no i po kapieli våbardzo wygodna rzecz.