pierwsze słyszę o szkodliwości usg. Wiadomo, nie jest to zabawka i robienie go tylko dla satysfakcji czy kaprysu nie jest najlepszym pomysłem. Ale ja miałam chyba 12 razy usg ze względu na problemy z umiejscowieniem ciąży, później z krwiakiem itd. pomijając usg nerek,pęcherza itp, i lekarz stwierdził, że wiekszym niebezpieczeńswtm byłoby zaniechanie tego badania niż jego wykonywanie.
Jak zawsze i we wszystkim trzeba zdrowego rozsądku.
Ja nie będę pisac, który tydzień u nas, bo mnie nosi, jak sobie pomyślę...