Nika, dzwoniłam wczoraj...
Jutro mam przyjść sprawdzić czy szyjka jest na miejscu. Nie wiem czy nie wyląduję w szpitalu na obserwacji.
To moja pierwsza ciąża i nie bardzo wiem czego mam się spodziewać, czy te bóle są normalne czy też nie. W sumie kilka razy spięła mi się macica, tak że miałam w brzuchu kamyk. Teraz już tak nie mam, pojawiają się takie bóle a'la @.
Eh, a wszystko zaczęło się miesiąc temu, gdy postanowiłam być lojalnym pracownikiem i dałam z siebie 200%, oczywiście nikt nie docenił, a konsekwencje mam do dzisiaj


tasiek, wiesz jak ja sprawdzałam czy wszystko jest ok? Może marna metoda, ale co 5 minut dotykałam piersi

jak bolały to dobrze

Jak tak bardzo się niecierpliwisz to idź sobie do tego lekarza, w najgorszym wypadku zobaczysz tylko pęcherzyk na razie, a może się uda wypatrzeć coś jeszcze.
Może da Ci jakąś luteinkę na wzmocnienie, wtedy się uspokoisz. Najważniejsze to się nie stresować

chociaż to jest trudne w takim momencie.
Podobno ciąża to najpiękniejszy czas w życiu kobiety, ale dla mnie to ciężki okres, wciąż się martwię czy wszystko jest w porządku.
Ale może jak Was trochę poczytam to ktoś mnie zarazi bardziej luzackim podejściem

na to po cichu liczę

