mckr, nie przejmuj się mdłościami, mnie zawsze pocieszało, że to tylko mój dyskomfort, a nie Maluszka. Dasz radę

Pamiętam, że miałam 3 tygodnie takich okropnych mdłości, że nie wiedziałam co z sobą zrobić, nic nie pomagało, ale minęło, z czasem mdłości były coraz słabsze. Podobno pomaga przegryzanie migdałków, mnie bardzo pomagało leżenie i nicnierobienie

ada1988, coś tam mi się rusza w brzuchu, ale kopniakami bym tego jeszcze nie nazwała

raczej takie delikatne PUK PUK

ale uspakaja to bardzo! Płci nie znam niestety. Maluszek za każdym razem przyjmuje pozycję skotłowaną, a ostatnio wcisnął pupcie w dół macicy i zadowolony, czekam aż się troszkę rozkroczy

A tak bardzo chciałabym się już zdecydować na jakiś kolor wyprawki, jak tak dalej pójdzie to będę musiała kupić żółte
Fajnie, że nas - ciężarówek tyle jest, każda coś poopowiada i tak jakoś raźniej i spokojniej

