Ania, poczekaj, nikt Cię na cięcie nie umówi na dłuuuuuuuuuugo przed terminem. Kto wie? Moze akcja Cie zaskoczy, może zacznie się przed tą datą? Ja miałam jechać na umówienie sie na cięcie w czwartek, w 39 tc. Urodziłam w poniedziałek. Zaczęlo się samo, zdąrzyli mnie przygotować do cięcia... i powiem Ci tyle, że w drugiej ciąży chyba wolałabym, umówić się konkretnie na datę, bez skurczy, bólu po prostu pójść powiedzieć "dzieńdobry" z uśmiechem na ustach "ja do porodu" i tyle. A już na pewno nie czuję się gorsza, ze rodziłam przez cc, choć rozumiem Twoje wątpliwości, bo sama je miałam. Szczególnie wtedy gdy się dowiedziałam, że będzie konieczne cięcie...