To trudna sprawa, ale wszystko wymaga czasu. Ja generalnie nie narzekam, baaa wręcz mogę chwalić męża, bo potrafi i ugotować, wyprać, prasować, myć okna, podłogi, zajmować się dzieckiem, uwielbia robić zakupy do domu, zajmuje się rachunkami i różnymi formalnościami...ale to wszystko też wymagało czasu i też paluszkiem trzeba pokazać. Nieraz zwyczajnie mu się nie chce, ale rozumiem to, bo przecież ja sama czasem też mam lenia.
Teraz w ciąży robi znacznie więcej. Od czasu pobytu w szpitalu to głownie on jest z dzieciakiem na dworze, on prasuje, odkurza i myje podłogi. Mam nadzieję, że niebawem i ja będę mocniejsza i mimo, że pojawi się dziecko to będę mogła więcej zdziałać.
A u mnie - byłam 3 dni w szpitalu na tym profilu glikemicznym. Wszystko ok (choć ja dalej nie rozumiem po co to się robi) i powoli zaczynam zmniejszać ilość insuliny bo już mi tyle jej nie trzeba. U dziecka na ktg też zapisy dobre. Po badaniu usg przepływy w normie, a jedynie zastanowiło mnie po badaniu palpacyjnym, że Pani powiedziała, że szyjka jest skrócona, śluzowa, główka balotuje nad wschodem...ale że co...zacznie się samo??? Mam kontrolę u swojego gina w czwartek to zapytam o tą szyjkę, bo byłabym zaskoczona jakby tym razem zachowała się jak należy (poprzednim razem była długa, zamknięta włącznie z oksytocyną przy porodzie).Z wieści szpitalnych to na usg lekarz ocenił, że dziecko jest większe tzn. tydzień wcześniej mój gin mierzył go na 2300, a w szpitalu ocenili na 2900 co mnie pocieszyło. Nawet zapytałam o tą wagę i lekarz powiedział, że na pewno jest większy i jest ok.
Samopoczucie - jak taka orka ociężała na mieliźnie

jeszcze z rana mam więcej siły i brzuch tak nie dokucza, ale im dalej tym trudniej. Dziecko jest ułożone tak, że nie da posiedzieć. Gdzieś wręcz kłuje i boli mnie w dole, a jak zaczyna się wiercić to nie da się wytrzymać...pęcherz od razu obrywa i ruchy tam na dole są tak nieprzyjemne, że najlepiej pomaga położenie się na boku. Ponarzekałam, ale cóż...ciężko już się zrobiło i jeszcze teraz temperatura nie rozpieszcza.
Natysa Ty jutro??
