Super sprawa, co Sylwia?
Dzis zmarla moja kochana babcia, miala 95 lat, za miesiac konczylaby 96, jest mi strasznie smutno, bo nawet na pogrzeb juz sie nie wybiore, poza tym zawsze kiedy z nia gadalam na skypie tak bardzo sie cieszyla na pierwszego chlopaka, prawnuka. Do tej pory same dziewuszki sie rodzily. Nawet ostatnio wybrala sie na zakupy i mam kilka ciuszkow dla malego od niej. Smutno mi tez, ze nie moge byc teraz z moja mama i ze kiedy maly sie urodzi, moja mama nie bedzie tego przezywac tak jak by mogla.... Oczywiscie z racji jej wieku,, kazde spotkanie traktowalam jako ostatnie, ale i tak do tego chyba sie nie da przygotowac...