dziewczynki kochane, przynajmniej na Was można liczyc..
co mnie zdziwilo, to to, ze mialam haslo na gg, a i tak się dostały do archiwum

nawet nie wiedziałam, że tak można

w ogóle nie przypuszczałam, że się zdobedą na takie świństwo..człowiek uczy się na błędach..
kiedyś była podobna akcja, jeszcze wtedy tam nie pracowałam..my mamy wewnętrzna siec intranet i chłopak z innego działu napisał pismo do dyrekcji, że dziewczyny przetrzymują prywatne pliki na komputerach służbowych..podał nawet dokładne ich lokalizacje..dziewczyny zaczęły się bronic, twierdząc, że grzebanie w ich komputerach, to jak grzebanie w obcej torebce..i co sie stało? chłopaka zwolnili..tak to jest, jak sie donosi na pupilkę dyrektora..szczwane lisy, ale ja się nie dam..mam plan obrony, tylko musze się pilnowac, bo nie wiadomo, do czego są zdolne..
