ja ostatnio w kantynie nie miałam pieczywa i wzięłam sobie jakże popularny na wyspach soda bread.....babka wsadziła mi do tostera i dźemik na to i nie było tak źle, co prawda wolę pumpernikiel czy razowe jakieś , ciemne, ale ten soda też nie był zły, chociaż próbowałam kiedyś nie opieczony i był bleeeeee
swoją drogą jak pojechałam do Anglii jakieś 12 lat temu, byłam załamana, bo nie było polskich sklepów, do Tesco po bagietki raz w tygodniu się jeździło,albo na dwa i jedliśmy ten zwykły, tostowy chleb, co do dziś pamiętam jak mi się do podniebienia przyklejał....ohyda!!!!