Kasia, nie tylko mąż,ja też chcę, choć ja bardziej realnie na to wszystko patrzę. Nie twierdze, że jak Maluch okaże się mega absorbujący, to zmienię zdanie, ale na dzień dzisiejszy nie widzę problemu. Jedyny problem to zapakować auto, bo mamy jeszcze psa, który pojedzie z nami, ale planujemy kupić bagażnik na dach.