Liwkę pod pache i w drogę 

Bedziemy,bedziemy korzystac 

Liwkę pod pache i w drogę 

Chciałam to samo napisać. Nie chcecie z nią się gdzies wybrać?

[Maja]

Ilona, przecież teraz masz długi urlop - korzystaj 

Tak sobie dumam, że wyjazd na początek sezonu + wyjazd na koniec byłby dla mnie satysfakcjonujący 

Liwkę pod pache i w drogę  

Pojawiła sie myśl wyjazdu do Bułgarii po 15 sierpnia, ale stwierdziłam, ze Liwia za mała i teściowa mogłaby sobie z Nią nie poradzić. A z Bułgarii nie przyjechalabym w pół godziny wiec daliśmy spokój. A z Liwią jechać to bez sensu. Nic bym nie odpoczęła.

Pojawiła sie myśl wyjazdu do Bułgarii po 15 sierpnia,

taka okazja na wspólnego drinka 

Rzeczywiście może jednak zadzwonię do biura podróży?

Ilona, ale zmienisz klimat, wyrwiesz się z domu.
Ja wychodzę z założenia, że bez różnicy mi, czy młody będzie wył w domu, czy np we Wloszech...zmiana klimatu i tak dużo robi.

leccie w trójkę ale tylko w okolice Słonecznego Brzegu, bo mamy blisko 

Ja właśnie odwrotnie jak Martyna. Po co mam wydawać kasę i spędzać dnie dokładnie tak samo jak w domu. Mi bardziej o luz i wypoczynek chodzi aniżeli o zmianę klimatu.
Teraz dla zdrowotnosci w weekend zostawiamy Liwię u dziadków i jedziemy sobie gdzieś na obiad. Dziadki szczęśliwi, my z lekka odsapnięci i stęsknieni za Niunią Wakacje wyjazdowe we trójkę najwcześniej za 3 lata Za rok pewnie sami gdzieś wyskoczymy. (Chyba,ze mi sie odmieni, ale nie sądzę )

W tym roku będziemy spedzac urlop tak jak na prawdziwego Polaka przystało ... Remoncik

[anusiaaa]

Serce, jedźcie do Varny, tam można się poszwędać. Niedaleko Zlotych Piasków jest fajny Aquapark(przynajmniej był kilka lat temu).

Ania, w której części Włoch masz upatrzony apartament? My chcemy się wybrać w październiku i pomału się rozglądamy.

Sic! Nie Włochy, tylko Hiszpania Widzisz, przed urlopem już mi się wszystko pipcy

http://www.palmbeachclub.com/?lang=en

Wakacje wyjazdowe we trójkę najwcześniej za 3 lata

Wtedy to dopiero nie odpoczniecie

[kjp83]

A mnie z kolei stresuje lot z takim maluchem. Mielismy zwiedzac Barcelone ale boje sie jak to bedzie na lotnisku, a co jak bedzie lot przesuniety... nie usmiecha mi sie koczowanie z niemowlakiem i nadpobudliwym 6 latkiem. Poza tym z racji ze nasz Szymek to juz uczen w gre wchodzi kilkudniowy wyjazd. Chyba mi sie nie chce
Za to za rok juz dziadki uswiadomieni ze dzielimy ich chlopcami i jedziemy sami.

[Maja]

Martyna, nie zakładaj że się będzie darł  
Lila nam non stop spała, ciągle były drzemki - jodu się nawdychała i ją otumaniło  
Co prawda miała już 9 miesięcy ale Ty jedziesz z młodszym szkrabem - stawiam na błogi spokój i tego życzę.

Ilona, z 3 latkiem to raczej aktywne spędzanie czasu.
W zeszłym roku byliśmy, w tym też i jakoś udało się pozwiedzać, połazić. Nawet do klubu nocnego dziecko wniosłam  

[anusiaaa]

Wakacje wyjazdowe we trójkę najwcześniej za 3 lata

Wtedy to dopiero nie odpoczniecie

hahahah dokładnie to samo pomyślałam.
Z 3 latkiem to jest taki odpoczynek, że mucha nie siada
Dobrze, że mam już prawie 6-latkę i da poleżeć

Dziadkom też się coś od życia należy

Ale 3 latka już bardziej ogarnięta jest. Sama chodzi, dasz wiaderko to sie pobawi, pajdę chleba w rękę i się naje to już duże ułatwienie

[Maja]

Oczywiście, ze tak.
Poza tym nie każdy lubi leżeć 

Tak w jednej ręce łopatka w drugiej pajda chleba to był idealny ekwipunek dla mojej 3-letniej  Liwii żeby "popierdzielać" po plaży, a ja za nią z językiem jak krawat  Słowem "aktywny wypoczynek" 

I milion pytań na minutę i wieczne "pooobaw się ze mną, zbuduj mi zamek" etc.
Zdecydowanie wybieram niemowlaka

Maja, lubię się miło zaskakiwać Mój mąż to najchętniej wyciągnąłby go pod koniec sierpnia, żeby na koniec września zapakować dobytek i jechać. Już nawet trasę do Wloch rozplanował...a młody zrobi psikusa i urodzi się w terminie Wtedy grudzień Wyspy, ale to już samolotem.

[Maja]

Co Wy za dzieci macie  
Moja jest spoko, a jak ma koleżankę to matki może nie być  Jedzenie tak, rodzice niekoniecznie 

[ciriness]

Za to za rok juz dziadki uswiadomieni ze dzielimy ich chlopcami i jedziemy sami.

My w tym roku sami lecimy, ale zaczynam się zastanawiać czy się nie zatęsknię...Myślisz Kasia, że bez problemu zostawicie dwójkę dziadkom?
Z drugiej strony myślę tak jak Ilona, po co płacić 6koła żeby na urlopie umęczyć się nocnymi pobudkami etc. ?
Z młodym jedziemy nad morze zaraz i się przerażam jak to będzie...wszyscy piszą, że z takim maluchem łatwiej, tylko właśnie mi się wydaje, że z takim 3 latkiem łatwiej niż z połroczniakiem  

Moja jest spoko, a jak ma koleżankę

otoż to!! Jakbyśmy jeździli z kimś, kto ma dzieci w wieku mojej, to może też by tak było. Jeździmy zawsze sami, bo Ci najbliżsi albo nie mogą/nie mają kasy/boją się jeździć z dziećmi...

[anusiaaa]

Martyna..ja znam Twój ból dlatego tym razem jedziemy z 3-ką dzieci znajomych 

Ale może kiedyś razem się wybierzemy, co? Nasze córy to by się dogadały! Aż strach się bać

hahah Ania, byłoby wesoło!! Tylko na odludzie gdzieś, żeby za dużego wstydu nie było 
Nasi jeszcze nie dojrzeli do podróży, więc dalej podróżujemy sami.

[anusiaaa]

Ja nawet bedę miała spokój w nocy.
Moja córka będzie spać w łóżku ze straszą koleżanką w której jest zakochana po uszy!
Jezu, będzie pieknie 

Przekonałyscie mnie pierwszy urlop z Liwią - po Jej I komunii św.

Ja nie lubię z kimś jeździć bo musisz sie na kogoś oglądać. Nie zrobisz tego co chcesz tylko musisz sie konsultować

[kjp83]

Martyna powaznie mąż chce z miesiecznym do Włoch ruszyc?
A jak rozwiazujecie szkole Gabrysi? Nie ma probleu ze opuści? Na ile maksymalnie planujecie jej wolne?

Ciri- wyjścia nie mają  Moim rodzicom powiedziałam że nawet mają zaszczyt wybrac sobie którego chcą. Z teściami nie będzie problemu, byle teść był- zawsze w wakacje biorą Szymka na tydzień, dogadamy się tez na dwa

[anusiaaa]

Przekonałyscie mnie pierwszy urlop z Liwią - po Jej I komunii św.

Ja nie lubię z kimś jeździć bo musisz sie na kogoś oglądać. Nie zrobisz tego co chcesz tylko musisz sie konsultować

eeee ja tam nic nie konsultuje z nikim.

Po prostu ustaliliśmy wspolnie gdzie chcemy jechać razem (Dubrownik, Spli, Czarnogora), a resztę dni każdy spędza jak chce i spotykamy się wieczorem na kolacji

Kasia, nie tylko mąż,ja też chcę, choć ja bardziej realnie na to wszystko patrzę. Nie twierdze, że jak Maluch okaże się mega absorbujący, to zmienię zdanie, ale na dzień dzisiejszy nie widzę problemu. Jedyny problem to zapakować auto, bo mamy jeszcze psa, który pojedzie z nami, ale planujemy kupić bagażnik na dach.

Po prostu ustaliliśmy wspolnie gdzie chcemy jechać razem (Dubrownik, Spli, Czarnogora), a resztę dni każdy spędza jak chce i spotykamy się wieczorem na kolacji

A!!! No chyba, ze tak. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak już z kimś jadę to trzymamy się razem.

Martyna. Psa na dachu bym nie wiozła

[liliann]

dziecko...dziecko...
pies w bagażniku