Powody w zasadzie takie, że jestem w stanie je zrozumiec, ale też nie do końca
Kilka osób jest za granicą, tych akurat rozumiem, kilka osób ( w tym koleżanek, które uważałam za przyjaciółki) ma mężów za granicą, tłumaczą, że same nie przyjdą, bo nie będą miały z kim się bawic, w zasadzie też rozumiem, ale już nie do końca
Mamy kilku studentów, którzy akurat tego dnia mają egzaminy (odnoszę wrażenie, że egzaminy na wszystkich uczelniach w całym kraju odbywają się tylko w tym jednym terminie 30 czerwca)
Kilka osób nie podało przyczyny, po prostu nie i już
Jest jedna ciotka, wcześniej o niej pisałam, która miała oddzwonic kiedy mogłabym przyjechac z zaproszeniem i nie oddzwoniła, ja zadzwoniłam ponownie w sobotę, że chciałabym przyjechac, znów powiedziała, że oddzwoni, kiedy mają czas i znów cisza. Nie zamierzam dzwonic ponownie i tym sposobem odpadło mi kolejne 6 osób. Jest to moja bardzo bliska rodzina, niestety od jakiegoś czasu nie odzywają się z moją babcią. Widac i mnie nie mają ochoty oglądac
