My juz po.
Gratulacje dla mnie.. a raczej baty na gola dupe za piekny pokaz lez

Dziewczyny moj teardy cgarakter pozzedl gdzies w sina dal..
Sebastian plakal wciaz.
Szedl do pani np dal raczke zeby isc na spacer , ja sie gdzies z boku skitralam i mnie nie widzial 2 minuty pozniej juz wyl ze chce do mamy i taty.
W pon zostawie go na godzine lub na dwie.
I.chyba zawioze go w stroju biegowym- prosto pobiegne sie wyzyc na jasne blonia.
Po buegu pojde do domu sie wymyc, przebrac i po niego wroce.
Musze sie ogarnac predko bo ja od wtorku zaczynam prace...
Maja a ja nie jestem przekonana do ucieczki...
A takie pozegnanie o ktorym.piszesz na pierwszy lub drugi raz to ucieczka i pozostawienie dziecka samemu sobie..
Ja minimum te 3-5 razy chce zeby wiedzial ze jestesmy blisko tlumacze mu setki razy ze mama idzie do pracy zrobimy sobie jutro pa pa i mama pojdzie a seba zostanie w przedszkolu z dziecmi i paniami.
Czy to zadziala? Zobaczymy..
Poki co cala teoria poszla sie .. walic
