morgaina,
brzuszek prezentuje się zacnie 
.Bardzo łądny 25 tygodniowy domek.
Co do wanienki - ja tez mam zwukłą.A jeśli chodzi o ułatwienia,to kiedyś u siebie chyba pisałam,że moja mama takowe mi podpowiedziała,jak Miłek się urodził i kąpałyśmy go już w domku.Otóż do wanienki wkładałam zwinięty odpowiednio ręcznik-przeznaczony potem tylko do kąpieli - tak,że główka Miłak leżała wyżej na ręczniczku a ja miałam obie ręce wolne.I mogła swobodnie go wyplusać.No "głowa" wanienki tez była wyżej,akurat my nie mieliśmy tego stelaża,tylko kąpaliśmy na desce do prasowania i pod głowa wnienki leżał segregator.I w ten sposób główka Miłka była wyżej,że do uszek nie wlewała się woda.
A ten stelaż-foczka to o tyle moim zdaniem nie zdaje egzaminu,że jak maluszek będzie siedział juz sam,to wtedy trzeba zmieniac wanienkę.No chyba,że chcecie od razu do swojej wanny sadzać.To wtedy ok.Ale skoro w rodzinie wanienka jest sprawdzona-to na pewno maja rację i zakup jest OK
Ja akurat jeszcze Miłka kąpię w jego wanience, która stoi w naszej wannie.No i oczywiście juz codziennie go nie kąpię w niej.Ale to wiecie,że nie trzeba przecież
