no i szwagier dzownil, ale nic nie wie - pani ordynator skonczyła dyżur - a jest jakis lekarz średnio zapoznany ze sprawą więc wszelkie informacje dopiero jutro....

facet rzucił tylko hasło "czy to chodzi o dziecko z komórkami 73" ale za pierona nie moge nic na ten temat znalesc w necie... moze to jakis slang leakrski małoznaczący, ale zabrzmiało "intrygująco"...
Jutro zamelduje jak tylko dostane jakies info....
a co do fryz - ta z niedzieli z maluchem - to wlasnie ja wersja "sote" czyli bez jakikolwiek "retuszy"..hehehe...starsznie nie chcialo mi sie ich prostowac itd...

Zobaczymy jak to bedzie na tym slubie...jescze sporo czasu
