Kurde wałśnei sobie uzmysłowiłam z ejutro już marzec - miesąc brania miar na suknie

hehe..zebym sobie nei zapomniała - pilnujcie mnie

Mam dosc napiety grafik rzeczy ktore powinnam zorbic, a jakso nei mgoe sie zebrać:
1/ miary
2/ badania (wymaz +biocenoza, prl i progesteron)
3/ wizyta u gina obnowiązkowa co 3 miesięczna
4/ wizyta u profów - przedwodniczących komisji 2x (takei jakeis dziwne zwyczaje - nalezy isc i sie pokazac u nich na dyżurze, przedsatwic sie i takie tam)
5/ przysiąsc do nauki
6/ w koncu odwiedzic rodziców, do świąt nie byłam w Jaśle a co z atym idzie: zdecydowac sie na kosciół, pojechac do lokalu potwierdzic rezerwacje nocelgów

NO marzec będzie upiornie pracowity
