[Vivka]

Aluś

moja mama to się chyba zna z Twoją  jej też się prawie nic nie podoba... i mnie tym wkurza niemiłosiernie  bo ona wybrała by coś innego itd itd... no ale to mój ślub a nie jej
ciężko się tym nie przejmować ale spróbować trzeba

[AlicjaEwa]

Aluś  ja swojej nie oddałam jeszcze do czyszczenia

brudas ze mnie

ja swoją suknie ostatnio wieczorami doglądam i:

- prawie skończyłam ja skracać (został mi kawałek do obszycia ręcznie)
- miała plamki (od przymierzania się chyba podeptała) na dole wiec wyprałam to w umywalce - wszystko zeszło elegancko
- trochę słabo są doszyte cyrkonie na koronce wiec zaczęłam je doszywać jeszcze raz
- wyprułam ten kawałek materiału pod wiązaniem i chce przeszyć dalej bo szewek mnie denerwuje na plecach - uprałam go w wodzie i nic się z nim nie stało, wręcz tak "przejrzał" i "pojaśniał" - no wiecie o co mi chodzi

no i zostało pranie ..... nad którym mam dylemat osobisty 


Alus mogę się za Twoją kiece tez zabrać przy okazji 

Alis sama ją skracasz ? Szacun 

no już skończyłam, tylko kawałek musze obszyć ręcznie, obciachałam ja 6 cm - myślę ze nikt nie zauważy ale to właśnie ta różnica miedzy butami które chciałam mieć na początku a teraz 

Dobra jesteś, ja bym się w życiu na to nie odważyła 

A co do prania to chyba najlepiej byłoby ją oddać do czyszczenia do pralni, nie?

mgiełka, tylko do której

nie znalazłam żadnej krawcowej godnej polecenia wiec jak ma być zepsuta to wole sama zepsuć, ale akcja była naprawdę szybka i bezbolesna, suknia współpracowała i zajęło mi to dwa wieczory 

nie był to tez wielki kawał tylko pasek materiału ale przynajmniej nie będę się potykać jak oferma   

a co pralni to rozmyślam nad tym dosyć długo i założyłam nawet watek na kujawsko pomorskim 

doksik dobre pytanie Często salony mają swoje sprawdzone pralnie, ale z tego co wiem w żadnym salonie w Bydzi nie ma sukien tego projektanta od którego Alis ma suknię..Także ciężko będzie z czymś sprawdzonym. Tym bardziej, że tam są koraliki itp...Ja po studniówce oddałam suknię do pralni to mi koraliki zafarbowały gorset:/ Tylko, że koraliki były czarne a gorset biały

doksik dobre pytanie Często salony mają swoje sprawdzone pralnie, ale z tego co wiem w żadnym salonie w Bydzi nie ma sukien tego projektanta od którego Alis ma suknię..Także ciężko będzie z czymś sprawdzonym. Tym bardziej, że tam są koraliki itp...Ja po studniówce oddałam suknię do pralni to mi koraliki zafarbowały gorset:/ Tylko, że koraliki były czarne a gorset biały

Tak czy inaczej w pralnie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć.

Oczywiście, że nie powinna. Chodziło mi o to, że w suknie ślubnej raczej nie ma co pofarbować. No i że jednak pralnia powinna być sprawdzona...
Co innego kiecka za kilkaset złotych wyprana po studniówce a co innego suknia za kilka tysięcy czyszczona przed ślubem...

projektant projektantem ale kiecki z tego co czytałam są często wrzucane do pralki w tych pralniach i tyle, suknia się podrze, poodpadają aplikacje a oni powiedzą ze "na Twoja odpowiedzialność"

i tego się boje

Hmm Alis a jakby potraktować ją gorącą parą? Nie zniszczyłaby się?

No z tego co wiem, to suknie ślubne właśnie parą są prasowane i tego się obawiam....

No z tego co wiem, to suknie ślubne właśnie parą są prasowane i tego się obawiam....

A nie powinny być? To chyba delikatna metoda prasowania? ale ja się nie znam

[AlicjaEwa]

moja suknia była tak prasowana / czyszczona + welony.

rewelacja.

nie mam pojęcia ale widziałam kiedyś panią w salonie na gdańskiej jak prasowała kieckę normalnie żelazkiem na desce do prasowania stojąc w salonie  

ja suknie mojej siostry tez prasowałam żelazkiem  

Ja raczej myślałam o odświeżeniu parą a nie prasowaniu, ale przy okazji też by się wyprasowała 

dobry pomysł w sumie 

[Vivka]

Alis

a nie chcesz mi obszyć lamówką gorsetu u góry?      dobrze zapłacę    mogę zapłacić w naturze 

Alis chyba to lubi to pewnie Ci zrobi
Alis, a mi odśwież suknię 

dobrze zapłacę    mogę zapłacić w naturze 

za taką zapłatę od Ciebie - zawsze i wszędzie 

doksik tylko skąd tu tyle pary wziąć, z żelazka chyba nie da rady 

ja Was tez musze wykorzystać dziewczyny bo musze przymierzyć się po poprawkach a znikąd pomocy 

Mega odwazna jestes ze sama majstrujesz przy sukni ale troche Cie rozumiem

za większe rzeczy (poszerzanie gorsetu itp. ) bym się nie wzięła ale to to nie był wielki problem 

Alis z mopa parowego 

Jak w pracy? kiedy po butki idziemy   ? i jaki obcas wybralas?

mam tez plan żeby nalać wrzątku do wanny i powiesić suknie na wanna - sparuje się jak nigdy 

a po buty mam plan iść koniec marca/początek czerwca, będziemy się oglądać za garniakiem to może cos mi jeszcze w oko wpadnie a jak nie to jestem zdecydowana na te ze zdrowej stopy 

taki 5 cm obcasik bym chciała, myślę ze wystarczy i przyda się taki właśnie mniejszy do całonocnych pląsów 

Dziewczyny słyszałyście piosenkę ed's sheran'a - i see fire

przepiękna 

tylko zastanawiam się czy nie za wolna jednak na pierwszy taniec   

[AlicjaEwa]

słyszałam ale moim zdaniem kompletnie sie nie nadaje  
wystarczy sobie tłumaczenie przeczytać

ja Was tez musze wykorzystać dziewczyny bo musze przymierzyć się po poprawkach a znikąd pomocy 

Alis, suknię pod pachę i do mnie na przymiarkę