[Vivka]

na mnie leczenie czy wyrywanie nie robi wielkiego wrażenia tylko wrażenie robi na mnie cena.... no ale co zrobić jak trzeba to trzeba... 

[AlicjaEwa]

na mnie robi wrażenie jedno i drugie.

No mi się też tak w oko rzuciła wiec wkleiłam
Jak będziesz miała krótką sukienkę to fajnie na pierwszy taniec jakiś układ zatańczyć    

Kanałowe jest strasznie drogie, za darmo jest dla kobiet w ciąży także jest szansa zrobić zęby za darmola  

Na mnie wyrywanie nie robi takiego wrażenia tylko pan zaczął wyrywać zanim zaczęło działać znieczulenie  tak wiec niby wyszło taniej ale bardziej polecam kanałowe 

Lubimy spacery, latem potrafiliśmy wyjść na 8 - 10 godzin na spacer, nie było nas od rana do wieczora, płaskie buty, butelka wody w torebkę i w drogę  
nasz rekord to poszliśmy na pieszo do Ostromecka z domu   z powrotem wróciliśmy już autobusem, ale zdziwienie mojej mamy bezcenne - "jak to pieszo przyszliście ? ? ? ? " Były tez wyprawy do myślęcinka czy na stary rynek, to błahostka - przecież to blisko
Brakuje mi tych spacerów dlatego wybraliśmy się w niedziele aby złapać trochę ostatniego słońca, jest już zimno, wszędzie liście, wiewiórki zbierają orzechy na zimę, nie wiedziałam ze na wiewiórki woła się "baśka"   a przed chwilą było jeszcze lato, niedługo rocznica naszych zaręczyn a dokładnie to pamiętam jakby to było wczoraj, czas leci niespodziewanie szybko...
W styczniu będziemy zamawiać zaproszenia, nawet się nie obejrzę kiedy to nastąpi

[Vivka]

ja też spacery lubię ale chyba nie az takie długie

a Baśka to dlatego w pewnej reklamie są wiewiórki gdzie jedna do drugiej zwraca się właśnie: "Baśka"

a zaproszenia macie już upatrzone? jakiś kolor/ motyw przewodni?

No właśnie po tej reklamie skumałam czemu ludzie Baśka w parku wołają 

Tak po mału zaproszenia oglądam ale nic szczególnego mi w oko na razie nie wpadło, na allegro są jedne dosyć fajne, ale kosztują 3,7 za sztukę, zastanawiam się czy warto brać tak drogie zaproszenia, i tak je każdy do śmietnika wywali potem
Co do koloru - będą całe białe z perłowego papieru, co do tego jestem pewna

[Vivka]

3,7zł to nie jest tak drogo myślę chociaż wiem, że każdy ma do tego inne podejście

ja np. bardzo ładne zaproszenia na śluby sobie zostawiam  szczególnie jak to ktoś dla mnie bliski

na razie też nie mamy upatrzonych żadnych zaproszeń bo ja nawet na kolor przewodni nie jestem zdecydowana

No z drugiej strony będę potrzebować ok 30 zaproszeń tj ok 120 pln, jeszcze kwota do przełknięcia
Ja sobie zostawiam tez wszystkie zaproszenia jakie dostaje, miła pamiątka 

Kolor przewodni tez nie wiem jaki ma być, jak na razie wszystko mam w bieli i czerni może to będzie kolor przewodni 

[Vivka]

a wiesz czerń i biel to całkiem fajny pomysł  tylko że białe kwiaty chyba nie będą fajnie wyglądały na tle białej sukienki... ale zawsze można czarne mieć

[AlicjaEwa]

zajrzyj na amelia wedding

ja od nich zamawiałam, piękne były. 2,40 sztuka.

Chce białe kwiaty, bukiet z białych peonii, frezji i storczyków   

[Vivka]

a będziesz miała to czymś obwiązane? jakąś wstążką białą/ tiulem? czy chcesz taki bukiet z łodygami?

Na pewno, nad tym jeszcze nie myślałam, może jakąś wstążką, nie wiem co oznacza "bukiet na mikrofonie", pomyśle nad tym jak będę już bliżej wesela

zajrzyj na amelia wedding

ja od nich zamawiałam, piękne były. 2,40 sztuka.

zajrzę na pewno 

[Daga91]

Czerń i biel też ładnie wygląda. W lipcu byliśmy na weselu i tam para miała białe dekoracje a winietki były w kształcie sukni ślubnej i garnituru, całkiem ładnie to wyglądało

fajowe  gdzieś tez takie widziałam i nawet drogie nie były

[AlicjaEwa]

priv poszło

Dzięki 

Mi bardzo podobają się te zaproszenia

http://allegro.pl/zaproszenia-bianco-slubne-8-wzorow-pudelek-naette-i3520391057.html

lub

http://allegro.pl/eleganckie-zaproszenia-slubne-na-slub-ro-06-i3589159713.html


 

[AlicjaEwa]

Te pierwsze rewelacyjne ale ta cena co do drugich to wejdź sobie na stronę tej firmy. Duży wybór ale ceny też nie najniższe. Z jd miałam księgę gości. Porządne wykonanie.

Te pierwsze rewelacyjne ale ta cena

Mam właśnie ten ból, dlatego na razie patrzę, oglądam, rozglądam się 

Dziewczyny jak u Was wyglądały / będą wyglądać poprawiny ? ? ? I czy organizujecie czy to już zbędny element ? ? ?

[Vivka]

te drugie zaproszenia też są bardzo ładne i eleganckie

ja żadnych poprawin nie planuję
chyba ze nasi rodzice zrobią jakis poczęstunek w swoich mieszkaniach to odwiedzimy ale ja ręki do tego nie przykładam

U mojej siostry poprawin nie miało być, moja mama za to powiedziała kilka razy za dużo "przyjedźcie jutro na kawę" do wychodzących gości i efekt był taki ze przyjechało prawie 40 osób 
Na szybko wystawiliśmy do ogrodu stoły i krzesła (nie musze dodawać ze było za mało miejsca bo nikt się nie spodziewał tylu osób ) wystawiliśmy jedzenie z wesela, kawę, ciasto, wódkę i jakoś się poprawiny same zorganizowały, ale jednak : moja mama, ja i moja siostra nie usiadłyśmy ani na chwile bo co chwila ktoś cos chciał (talerz, widelec, kawe, herbate itp)

Jestem pewna ze mimo tego ze powiem ze poprawin nie robimy to i tak babcie, wujki, ciocie z mojej strony wpadną na kawę do mojej mamy na drugi dzień a chciałabym jej tego oszczędzić (tez chce odpocząć)
A z drugiej strony: fajnie zrobić poprawiny bo jednak jedzenia zostanie pewnie pełno i co z tym zrobić, wywalić ? ? ? wszędzie na salach za poprawiny trzeba dopłacić od osoby a nie wiadomo ile osób przyjdzie

Nie wiem jak ten fant ugryźć 

[Vivka]

Alis a na ile osób wy planujecie wesele bo nie pamiętam? 

w mojej rodzinie czasem robi sie tak że zaprasza się gości do rodziców jednych i drugich, połowa gości tu, połowa tu ( a nie zawsze wszystkim chce sie przyjść) i wystawia się wtedy to jedzenie co zostalo
ale to oczywiście wszystko zależy też od możliwości mieszkaniowych

My robimy wesele na 65 osób (licząc z nami)

Ja bym chciała zrobić poprawiny ale nie chce obciążać mojej mamy, oni co prawda mają dom z ogrodem ale jak to pokazało doświadczenie było więcej biegania miedzy stołami niż to warto a moja mama jest po operacji kolana wiec nie może cały czas chodzić

Zastanawiam się jak to zorganizować tak żeby nie obciążyć rodziców i naszego budżetu (napiętego jak baranie jądra  )

u nas "poprawiny" zrobiły się same.
Zwieźliśmy do moich rodziców tony żarcia które zostało z wesela i mama obdzwoniła swoje rodzeństwo i rodzeństwo taty. Była też przyjezdna rodzina która nocowała u moich rodziców. Powystawiałyśmy wszystko na stół...Posiedzieli, pojedli i poszli...Ciężko to nazwać poprawinami, niemniej imprezka się odbyła
A ludzie zjedli i wypili chyba więcej niż na weselu.

U mojej siostry poprawiny wyglądały tak samo właśnie, imprezka była fajna mimo ze zimno było 

u nas poprawin miało nie być wcale. Wyszły spontaniczne:)