No moja też się pytała ostatnio czy puchnę. Ale ciśnienie mam ok, więc powinno być wszystko w porządku. Powiem w szpitalu oczywiście.
Sylwia chodzi cały czas o to, że ja mu gadam, a to nic nie daje...
Agata ja też już żałuję, że się zgodziłam na szwagra, ale wiecie ja myślałam, że on przyjedzie w lipcu a nie w sierpniu przed samym porodem.
A jeszcze była gadka, że rodzice mu kupią bilet, a teraz że my, a nie będziemy płacili za ratę... Ja nie mam kasy - jak E chce to niech mu kupuje...
Ja teraz całą kasę jaką dostaję wydaję na dzidzię
