Wstałam o 4.30

A jak tam zajechałam na 5, to był taki tłum, że szok. Na szczęście dość szybko weszłam. Tyle, że szału nie zrobili. Tzn. mam wrażenie, że ci ludzie z przodu wpadli i pozabierali wszystko z wieszaków, a później przebierali.
Najbardziej się zawiodłam na pajacach, bo było dużo ale w rozmiarze up to 1 month - ewentualnie 0-3 o większych można było pomarzyć. Dorwałam jakiś jeden komplet z dwoma pajacami i kolejną czapeczką na 3-6 i tyle

Dla Aimee znalazłam krótkie spodenki - rozmiar 3 latka, a jeszcze są w pasie za luźne na tą chudą dupkę

Dla E krótkie spodenki, a dla siebie stanik na teraz i jedną bluzkę na po ciąży

To co mi się podobało, to było w samych super rozmiarach typu 16 - 18

Wróciłam do domu koło 7 i Aimee już nie spała - za to E jak zabity

Biedne dziecko było zdezorientowane

Iza a jak Tobie poszło??