Yukari-chan gorsecik fajniutki, ale faktycznie może lepisej zrób jak mówisz
we wtorek pojadę i przymierzę, wtedy ewentualnie kupię. Będzie głupio jak wywalę tyle kasy a nie będzie dobzre leżał
tak bezpieczniej ze strony kasy oczywiście - o to wiadomo, zawsze jest brane pod uwagę.
My dziś jak "przykladni katolicy" poszliśmy do doliny rozpusty czyli w okolice turzyna, miałamm kupić sobie butki i może jakąś bluzeczkę na święta - i co się okazało butki kupiliśmy ale dla R.....................ja nic ciekawego nie znalazłam, bluzki też niet - jakaś chyba niewymiarowa jestem
zakupiliśmy też lalę dla małej Marty, której R jest chrzestnym -miała niedawno 2 latka i myślę, że jej sie spodoba, lala mówi: mama,tata, śmieje się, ssie smoczek i chrapie
Teraz R pojechał sie integrować z kolegami - tak świątecznie - ja lajtowo odpoczywam po pachnącej kąpieli i zaraz będę wcierać w siebie mazidła brązujące - bo solarka zabroniona w moim przypadku niestety
Jutro R wyjeżdża, ja może wybiorę sie na łowy i cosik upoluję w tej świątecznej gorączce................z tym, ze jutro juz jako przykładna katoliczka pójdę po śnidanku do spowiedzi - jakoś tak czuje potrzebę
aparaciki oglądaliśmy dziś w MM ale mój mąż to takie wybredne zwierze jeste, że na nic sie nie zdecydował - a tak wam chciałam pokazać mój pieknie kwitnący balkon, no nic trza się wstrzymać.
pozdrawiam
