Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 223471 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2550 dnia: 8 Maja 2007, 13:09 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
przedstawienie Majdey


Chyba Mayday  :brewki:
Byłam już 2 razy na tym i z checią poszłabym jeszcze kilka :P




Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2551 dnia: 8 Maja 2007, 15:43 »
Cytat: "Yukari-chan"
Chyba Mayday

niom tak
Cytat: "Yukari-chan"
Byłam już 2 razy na tym

ja bylam na 2 ale 1 jeszcze nie widzialam.



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2552 dnia: 10 Maja 2007, 09:35 »
Tak sie odchamilam i wyluzowalam po tym Teatrze -- wszyscy płakali ze smiechu -- ze nastepnego dnia tj sroda myslam ze mam na popoludniu do pracy wiec wylacyzlam nawet telefon by mnie nikt nie budzil, a dziewczyny sie do mnie dobijaly bo ja mam na rano, co sie okazalo pomylilam dni i biegiem do pracy.



Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2553 dnia: 10 Maja 2007, 11:29 »
a u mnie smutno 2 maja zmarla starsza siostra taty :buu: wiec atmosfera nie ciekawa...a ze taty rodzinka jest z Lubelskiego tylko my i cioci a w Szczecinie to wszystko spadlo na moich rodzicow zalatwianie sprzatnie przygotowanie...juz po pogrzebie byl we wtorek a dzisiaj odjechali ostatni goscie...tak mi smutno ciocia byla zawsze blisko nas byla samotna wiec my bylismy jej jedyna rodzina...na pogrzebie bylo mnostwo ludzi ktorzy podchodzili do mnie mowiac jak ciocia mnie kochala...zalamka normalnie :dno:  :dno:  :dno:  a najgorsze jest to ze stalo sie to 2 miesiece przed slubem na ktory ciocia tak bardzo czekala :drapanie: ciesze sie ze juz dostala zaproszenie wczesniej wiec martwila sie tylko w co sie ubierze...juz miala nawet pozamawiane tance u moich kolegow i swoich braci...zalamka :dno:  :dno:  :dno:


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2554 dnia: 10 Maja 2007, 11:30 »
tylunia przykro mi   :glaszcze:



Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2555 dnia: 10 Maja 2007, 15:30 »
tylunia   uszka do góry :przytul:

Moja mama w piątek idąc do sklepu skręciła sobie nogę. Weekend przeleżała w domu bo myślała, że ból jej przejdzie, do lekarza za nic nie chciała pójść...
Dzisiaj ją zawieźliśmy z kuzynem już siłą bo jutro miała iść do pracy wiec bez sensu żeby szła z bolącą stopą...

U lekarza zrobili prześwietlenie i okazało się, ze fakt, ze stopą wszystko w porządku, ale mama ma tzw. ostrogę piętową i teraz siedzi i płacze już kilka godzin bo sobie ubzdurała, że będzie musiała isć do szpitala na zabieg.  :mdleje:

A ja znów słyszałam, ze taki zabieg wykruszenia tego czy wycięcia daje tylko chwilową ulgę, bo ostrogi odrastają. Dziewczyny jak to jest? Orientuje się ktoś??




Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2556 dnia: 11 Maja 2007, 00:51 »
ja niestety sie nie orientuje :dno:
dzieki laseczki w tych trudnych chwilach forum mi pomoglo moglam wylewac zale :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:


Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2557 dnia: 26 Maja 2007, 21:27 »
tylunia  :przytul:

mam do was małe pytanko :) potrzebuję pomocy w przetłumaczeniu na j. angielski tytułu mojej pracy magisterskiej. czy któraś z was mogła by mi pomóc

„Motywacja pracowników w Firmie ENERGETYKA DWORY sp. z o.o. ze szczególnym uwzględnieniem szkoleń jako jednego z elementów motywacji pozapłacowych”

lub

„Motywacja pracowników na podstawie wybranej firmy ze szczególnym uwzględnieniem szkoleń jako jednego z elementów motywacji pozapłacowych”
« Ostatnia zmiana: 26 Maja 2007, 21:29 wysłana przez s.aga »

a.katarzyna
  • Gość
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2558 dnia: 11 Czerwca 2007, 10:52 »
s.aga może napisz priva w tej sprawie do Vall - może coś pomoże.

u mnie ostatnio działo się......oj działo.................ktoś mi wbił ostrze w :serce: ale dzięki cudownym dziewczynom jakoś sklejam je na nowo - dziękuje Kochane  :przytul:  :bukiet:

wczoraj bylismy w dzień na błoniach (wieczorem być nie mogłam - ale widziałam w tv) i powiem Wam szczerze, że Prokop wcale nie jest taki przystojny a live - widziałam na własne :zdziwko:  wpadłam na niego w lodzirni -  wysoki jest to fakt, ale jaka ma klatę  :shock: cóż przekonalam sie że kamera kłamie - choś w przypadku p.Wellman nie było zaskoczenia - była niezmieniona (znaczy jak w tv) a pisze o nich bo bardzo lubię "Podróże z żartem"

sama impreza nie była dla mnie zaskoczeniem - i nie żałuje że tam nie byłam - widziałam w dzień próby więc nic ciekawego mnie nie ominęło


wrócił mąż i jest jak byc powinno...............

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2559 dnia: 11 Czerwca 2007, 11:02 »
ja też oglądałam w tv i troche krótka mi ta impreza sie wydała, tylko godzinka? ???
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

a.katarzyna
  • Gość
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2560 dnia: 11 Czerwca 2007, 11:16 »
tylko godzinka? ???

w telewizji tak ale na plakatach widziłam, że miasto miało się bawić do 23. więc nie wiem jak to było

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2561 dnia: 11 Czerwca 2007, 11:18 »
tylko godzinka? ???

w telewizji tak ale na plakatach widziłam, że miasto miało się bawić do 23. więc nie wiem jak to było

no ela z tego co widziałam to relacja była na zywo ::)
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2562 dnia: 11 Czerwca 2007, 11:34 »
no w tv była tylko godz relacja
a impra miala trwać do 23
ja widziałam tylko kawałek w tv - bardzo mi sie podobało - super miejsce na takie imprezy

Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2563 dnia: 11 Czerwca 2007, 16:54 »
ja tam bylam i jak dla mnie sama scena juz robila wrazenie...koncerty byly od 20 do 22 ale lubie eske bo nie ma godzinnych przerw wszyscy wystepuja po sobie i fajna muzyka ;D ;D ;D

a.katarzyna widze w twoich postach ze cos się stalo..ale nie ma odwagi pytac 8) Trzymaj sie cieplusio :-* :-* :-*


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2564 dnia: 11 Czerwca 2007, 17:45 »
na mnie scena też zrobiła fajne wrazenie
żałuję, że mnie tam  nie było

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2565 dnia: 11 Czerwca 2007, 21:29 »
tylunia..ehh jak to sie wszystko uklada nieciekawie.. U mojego polowka w rodzinie tez pogrzeb bedzie. Zmarla kuzynka ..miala 36 lat.. Teraz musza jej zwloki sprowadzic z Niemiec i czekamy na wiesci co i jak...Nie zdazylismy jej dac zaproszenia na wesele...

Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2566 dnia: 12 Czerwca 2007, 14:56 »
Trzymaj sie Netula tak to wlasnie bywa...miesiac temu zmarła moja ciocia ( siostra taty) jest mi strasznie przykro ze jej nie bedzie na naszym slubie miala wystapic tam w roli Chrzestnego...(on byla chcrzestna mojego chrzestnego) ale sprawila to ze zmoim chrzestnym nawiazalismy kotakt i on we wlasnej osobie przyjedzie...ale dlaczego to musialosie stac zeby tak bylo ???

tak samo teraz bylismy na slubie w sobote i w poprawiny Panna Mloda powiedzialanam ze o 12 przed ich slubem bo mieli na 17 w sobote zmarl dziadek Pana Mlodego...ale mu mama nie powiedziala dopiero na drugi dzien ::) niezle musiala sie wysilac zeby nikomu nie powiedziec a to byl jej tata.... :-[

ja teraz sie modl zeby przez te25 dni nic u nas sie nie wydarzylo...poprostu nie ma takiej opcji :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2567 dnia: 12 Czerwca 2007, 16:21 »
no ja tez mam takie obawy... babacia w wieku sedziwym i do tego te upały teraz...boje sie ze cos sie stanie przed slubem... ja chce by wszyscy zdrowi byli i juz. no ale na to nie mam wplywu.

choc powiem szczerze ....  cieszylam sie ze bedzie juz moj slub bo chcialam by babcia choc slubu jednej wnuczki doczekala... jeszczez 18 dni :)


Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2568 dnia: 12 Czerwca 2007, 18:45 »
Oj dziewczynki - zobaczycie, ze będzie dobrze. Po co się na zapas zamartwiać ? 




Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2569 dnia: 12 Czerwca 2007, 20:25 »
a.katarzyna z tłumaczeniem sobie poradziłam, tzn koleżanka z pracy się postarała.

byłam w niedzielę na małej wycieczce a Parku mianiatur w Inwałdzie. było super (nawet się tego nie spodziewałam). zobaczcie ile świata zwiedziłam w 4 godziny :)








Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2570 dnia: 12 Czerwca 2007, 21:00 »
no no faktycznie kawal swiata :o

a zaraz na tvp2 bedzie ekspres reporterow o tym ze mlodzi ludzie po slubie nie maja gdzie mieszkac i zamieszkuja z rodzicami...i zaczyna sie koszmar... ;Dmusze to obejrzec ::)


Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2571 dnia: 10 Sierpnia 2007, 19:37 »
 :hello:

nie wiem czy jeszcze mnie ktoś pamięta, ale powróciłam na forum po prawie miesięcznej przerwie. Wątpliwa przyjemność w postaci kolonii z dzieciakami odcięła mnie od świata i forum. Wracam i nadrabiam zaległości, melduję jednocześnie, że udało mi się dostać pracę w zawodzie - od września będą wychowawcą w internacie przy moim starym starym LO. Niestety tylko na 3 miechy (zastępstwo) chyba że kobieta zdecyduje się na wychowawczy to zostanę tam dłużej :)mężuś na razie ma pewną pracę, niezbyt ciekawą, ale pewną, więc mam nadzieję, że długo nie pozostanę "bezdomna" na forum i zawitam w końcu do Bebikowa  ::)

Pozdrawiam cieplutko



a.katarzyna
  • Gość
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2572 dnia: 10 Sierpnia 2007, 19:39 »
 :hello: słoneczko - jak możesz wątpić - czy pamiętamy.................no pewnie  ;D

jak czujesz się chwilowo bezdomna to zapraszam do młodych żonkosiów - tam jest sporo nowych wątków - może i swój założysz - w razie co można przenieść  :P

no i gratuluję pracy - może uda się przedłużyć :ok:

Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2573 dnia: 10 Sierpnia 2007, 20:00 »
dzięki Kasiu  :uscisk: ponadrabiam wszystkie zaległe odliczanka i relacje a potem rozejrzę się nowym "domkiem" dla siebie :)

 :-*

Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2574 dnia: 10 Sierpnia 2007, 23:50 »
A jak było na koloniach ? :> Dzieci teraz są straszne, więc pytam z czystej ciekawości :)




Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2575 dnia: 11 Sierpnia 2007, 00:13 »
było........ męcząco. 250 zł za 12 dni to zdecydowanie za mało. Dzieci bywały rożne. Ja oba turnusy miałam grupę starszych dziewczynek (wiek 13-16). pierwsze dwa tygodnie spałam mniej więcej od 2.00-6.00 bo starsze dzieciaki hałasowały w nocy i trzeba je było usypiać jeszcze po pierwszej, a maluchy o 6 rano ganiały i w pingla zaczynały grać, więc chodziłam jak zombie. Na drugim turnusie były dużo gorsze dzieciaki - bardziej problematyczne, wcześniej chodziły spać, ale więcej było picia, palenia, nocnych schadzek itp. poza tym całkowity brak szacunku dla wychowawców połączony z przyzwoleniem kierownika do zwracania się na "Ty" przez 14-sto letnich chłopców do wychowawcy. Także wyleczona jestem z kolonii. Może za większą kasę bym się pomęczyła, ale na pewno nie za taką.
wynudziłam się w ciągu dnia, bo moje dziewuchy ani w góry nie chciały chodzić, ani na żadne spacery tylko sklep i uganianie się za chłopcami. No i malutkie dziewczynki przychodzące do pokoju mojego i drugiej wychowawczyni, które co 5 minut meldowały, że idą do łazienki, albo pytały "czy mogą iść kupę?". Wróciłam wymęczona psychicznie i fizycznie, ale powoli wracam do siebie :)

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2576 dnia: 11 Sierpnia 2007, 10:24 »
**sloneczko** wiataj, gratuluję znalezieia pracy :)
BEBIKOWO  ???

Offline Yukari-chan

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1377
  • Płeć: Kobieta
  • z perspektywy podłogi wszystko jest metafizyką..
  • data ślubu: 26.09.2009
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2577 dnia: 11 Sierpnia 2007, 10:59 »
O to rzeczywiście mało. Moja koleżanka wróciła z kolonii 5 sierpnia - dostała 550 zł za 14 dni. A dzieci jak dzieci - na koloniach z dziećmi nie byłam, chociaż kilka razy się przymierzałam do tego, ale masę opinii się teraz słyszy, że dzieci dziś a np 5 lat temu to niebo a ziemia...

A my sobie od dzisiaj będziemy razem pomieszkiwać - teściowa wysłana na wczasy więcmy też sobie mały urlopik zrobimy ;)




Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2578 dnia: 20 Sierpnia 2007, 16:01 »
hej dziewczyny widze ze ten watek jest troszeczke zapomniany ja tu postanowilam napisac co u mnie bo gdzie indziej moja mama czyta...a wiec jak niektore z Was wiedza mielismy w sobote ruszyc na podboj swiata a dokladnie do Wloch na roczek dwa zalezy jak by sie ulozylo...wiec dzisiaj porobilismy jeszcze zakupy i pojechalismy do domku zeby pojechac z mama do notariusza mielismy napiosac dla niej upowaznienie do wszystkich moich spraw..a troche tego jest odbior dyplomu kupilismy samochod wiec odbior dowodu rejestracyjnego i sprawy sadowe bo po cioci dostalam kawalerke 8). Moja mama niedawno miala zabieg usuwanie kamiani z woreczka bardzo ja bolalo a z okazji mojego slubu nie za bardzo mogla isc do szpitala wiec na drastycznej diecie przetrzymala...i wszystko bylo ok wrocila do domku wszystko sie goi i dzis miala odebrac wyniki nie ukrywam ze nikt o tym za bardzo nei rozmyslal...do dzis mam wrocila z wynikami...ma raka  :'( :'( pod koniec sierpnia kolejna operacja...... :-\ ciezko mi jak narazie wszystko odwolane zobaczymy co bedzie....ja wiem ze teraz rak to nie musi byc wyrok...ale dla nas wszystkich jest to okgromny szok :roll: :depresja: :depresja: :depresja:


Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #2579 dnia: 20 Sierpnia 2007, 16:12 »
Tyluniu  :przytul: będę modlić się aby Twoja Mamusia wyzdrowiała. Wierzę, że będzie dobrze - musi być! Nie ma innej opcji Skarbie!