miśka28 taaak! Nawet sobie nie wyobrażałam, że buty robią taaaką różnicę

Biegłam sobie jak sarenka (conajmniej tak się w nich czułam

), a w poprzednich miałam wrażenie, że nogi ciągnę pół metra za sobą.
Kupiłam sobie też getry do biegania... otóż kupiłam je rzutem na taśmę,. dosłownie. Mąż mnie poganiał i nie poczytałam dokładnie do biorę. A myślę sobie - getry to getry. No i wczoraj wieczorkiem wystartowałam w nowym umundurowaniu (było chyba 8 stopni). W głowę mi bylo ciepło, w klatę i plecy też, a d*psko mi zmarzło niesamowicie. Tak samo uda. Drugą połowę treningu zasuwałam ile fabryka dała, bo miałam wrażenie, jakby mi igły wbijano ;( Wpadłam do domu, zerwałam z siebie te gacie i kazałam mężowi mnie ogrzać. Uda miałam aż czerwone...
Wywnioskowałam, ze te getry to getry do biegania w ciepłe dni...

Muszę kupić coś na zimne dni... jakie macie gacie?
