ja wcześniej ważyłam dużo więcej od was, a teraz ważę 62 czyli tyle ile smoczyca jako "pulpet"
a więc słowa, które skłaniają do zabrania się za siebie 
Uczepiłyście się tego pulpeta

Pisałam, że:
Wagą też nie ma co się sugerować, bo każdy z nas ma inny poziom umieśnienia i masę kostną, więc co u jednego wygląda masakrycznie, u innego nie.
więc heloł

U mnie jakiś pierwszy cel też już osiągnięty - już nikt nie pyta czy znowu jestem w ciąży 
Nie no, to jest chamówa.
Nigdy nie pytam, jak nie widzę mega okrągłego brzucha 
Też miałam takie sytuację... A nie miałam jakiegoś typowego ciążowego brzucha

Jedna dziewczyna powiedziała mi wtedy: "Już niedługo będziesz miała swoje", a jak powiedziałam, że nie jestem w ciąży, to było: "Ale jak to?".

Bez komentarza po prostu. Temat ciąży w ogóle mnie denerwuje

Jeden dawno niewidziany wujek pierwsze o co spytał, to o to, czy już zaciążyłam

No k... Bezczelność innych ludzi przestaje mnie już dziwić... Ja bym nigdy komuś takiego prywatnego pytania nie zadała.