Anusia, a nie miałas takiego okresu, że biegalas rano przed praca? Coś ni się kojarzy

.
Chyba mam drugi etap przesilenia wiosennego, padam wieczorem jak kawka, ni siły ni energii

. Na myśl o świętach już drżę, bo u nas w rodzinie tradycyjnie siedzi się za stołek cały dzień, a jak mam przed sobą jedzenia to nie mogę nie jeść

. O słodkie mi chodzi najbardziej, nie ma, nie jem, nie kupuję. Mam przed sobą, koniec

.