Aniu, będę mogła Ci podesłać, ale z dietetyką to będzie miało mało wspólnego. Wertuję trzy ulubione blogi kulinarne i wybieram dania, które już robiłam, albo te, które będę smakować mężowi (bardziej wybredny niż ja). Nie znam się na proporcjach, więc to tylko dla uspokojenia sumienia, że zdrowo i z mniejszą liczbą kalorii

super, że zakochałaś się w basenie!